środa, 20 lipca 2016

YNGWIE MALMSTEEN "World On Fire" ( 2016 )

HEAVY METAL

Szwedzki gitarzysta i kompozytor heavymetalowy wraca z nowym albumem po czteroletniej przerwie od wydania albumu "Spellbound" ( 2012 ).

Album rozpoczyna się w iście wirtuozerskim stylu jak przystało na MALMSTEENA. Tytułowy "World On Fire" zwraca na siebie uwagę bardzo fajną linią melodyczną zwrotki oraz szybkimi przejściami rodem z grupy RHAPSODY OF FIRE. Pomijając instrumentalny "Sorcery", który jest wprowadzeniem do powolnie toczącego się "Abandon"  ( również instrumentalnego, lecz bardzo interesującego ) uwagę zwraca rozpoczynający się niemal jak klasyk muzyki klasycznej
( cały MALMSTEEN ) utwór "Top Down, Foot Down", kolejny fragment instrumentalny. Warty wyróżnienia jest chociażby przepiękny motyw "Largo" z przejmującą solówką, który po około trzech minutach dopiero rozwija całe swe instrumentarium z początkowego niemal a capella.

Reasumując; nie jest to najlepsza płyta MALMSTEENA jeśli chodzi o kompozycje bo do samej gry mistrza zastrzeżeń mieć nie można. Poza tym mam wrażenie ( szczególnie w nagraniu tytułowym, ale nie tylko ), iż mamy do czynienia z jakimś błędem w czasie produkcji bowiem instrumenty zagłuszają głos samego artysty.

Do posłuchania "Largo".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=a3inDnsthA8

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 19 lipca 2016

JORN "Heavy Rock Radio" ( 2016 )

HEAVY METAL

Pochodzącego z Norwegii JORNA LANDE znają zapewne wszyscy sympatycy heavy metalu lubiący grupy ARK, MASTERPLAN czy projektu ALLEN/LANDE, ale także z wielu płyt solowych i niesamowitego głosu przede wszystkim.

Tym razem artysta postanowił nagrać album z coverami, a więc piosenkami cudzego autorstwa. Na sam początek muzyk wybrał nagranie niemetalowe. Otwierający całość "I Know There's Something Going On" z repertuaru ANNI-FRID LYNGSTAD bardziej znanej jako...FRIDA. Dokładnie tak, jednej z dwóch wokalistek zespołu ABBA. Nagranie pochodzi z jej czwartego solowego albumu z 1982 roku "Something's Going On", a kompozycja wyszła spod pióra RUSSA BALLARDA. Z kolei z delikatnego "Running Up That Hill" z repertuaru KATE BUSH wyszedł naprawdę solidny utwór heavymetalowy. Poza tym mamy tutaj takie przeboje jak "You're The Voice" JOHNA FARNHAMA, "Don't Stop Beleivin'" JOURNEY, "Killer Queen" grupy QUEEN, "Hotel California" EAGLES, "Stormbringer" DEEP PURPLE czy "Die Young" BLACK SABBATH.

Wersja japońska tego albumu, którą posiadam zawiera dodatkowo nagranie "I Don't Know" z repertuaru OZZY'EGO OSBORNE'A. Poniżej zachęcam do posłuchania ( i obejrzenia zarazem ) utworu "Running Up That Hill", który niegdyś równie pięknie wykonywała KATE BUSH.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=SR_EOSEX8U0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 18 lipca 2016

FIRST SIGNAL "One Step Over The Line" ( 2016 )

HARD ROCK

Takiej muzyki nie usłyszycie niestety w żadnej stacji radiowej w Polsce bo jak wiadomo, te serwują nam głównie muzykę tylko i wyłącznie dla mało wymagającego słuchacza. Choć większość tego co serwują muzyką z kolei nazwać nie można.
Przepiękna muzyka, równie piękna okładka. HARRY HESS śpiewający w grupie FIRST SIGNAL na co dzień "pracuje" w kanadyjskim zespole HAREM SCAREM powstałym ponad 25 lat temu w Toronto. W 2010 roku postanowił powołać dożycia omawiany dziś projekt FIRST SIGNAL wydając debiutancki, beztytułowy album. Po sześciu latach od tamtego wydarzenia mamy album numer dwa.

Już pierwsze nuty otwierającego album "Love Run Free" mówią z czym mamy do czynienia. Ale prawdziwa bomba znajduje się dopiero na pozycji drugiej. Mowa o utworze "Love Gets Through". Jego kapitalny refren orzeźwi każdego. Muzyka pełna emocji, uczuć, powodująca iż wraca nadzieja nawet w najcięższym momencie. Na potwierdzenie mych słów nagranie kolejne - ballada "Still Pretending". Trudno opisać coś tak pięknego, tego trzeba po prostu posłuchać. Kolejna petarda to "Broken", który mógłby stać się przebojem...gdybyśmy żyli w innych czasach. Następny "Karma" to mój ulubiony utwór z tego albumu. Ach.....! Arcydzieło w chwili stworzenia. A ta solówka gitary w wykończeniu? Majstersztyk! Wymieniam właściwie każde nagranie z tego albumu wiedząc, iż poniekąd jest to bez sensu. Bo na tej płycie nie ma słabego nagrania. Jak można nie pokochać "She Is Getting Away", "December Rain" czy tytułowego "One Step Over The Line"? Ja nie potrafię.

Do odsłuchu genialny "Karma".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=qJNcDXj7-GU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 17 lipca 2016

TARJA TURUNEN "The Brightest Void" ( 2016 )

SYMPHONIC METAL

Ex-wokalistka grupy NIGHTWISH powraca z nowym albumem solowym. ALE UWAGA!!! Od razu uprzedzam, iż najnowsze wydawnictwo TARJI jest jedynie dodatkiem do najnowszej płyty "The Shadow Self", która ukaże się....5 sierpnia 2016 roku. Bardzo nietypowe zagranie. Omawiany dziś album zostanie dołożony jako "bonus disc" do wspomnianego "The Sahdow Self".

"No Bitter End", który ten album otwiera jest rewelacyjny. Melodia, gitary, przejścia. Wydawało się, iż TARJA po odejściu, a raczej wyrzuceniu z NIGHTWISH sobie nie poradzi, a jednak. W nagraniu "Your Heaven And Your Hell" towarzyszy jej MICHAEL MONROE, również pochodzący z Finlandii muzyk rockowy. Nagranie niczym z hardrockowej płyty. Niesamowite! Bardzo mroczny jest fragment "An Empty Dream". Utwór bardzo bogaty w różnego rodzaju "upiękrzacze". Komu mało tego typu przeżyć niech koniecznie posłucha następnego "Witch Hunt". Istna rewelacja. Nagranie bardzo przypomina jedyną niestety płytę takiego projektu LUCA TURILLI'S DREAMQUEST "Lost Horizons" ( 2006 ), a więc projekt ex-gitarzysty RHAPSODY później z przyczyn prawnych przemianowany na RHAPSODY OF FIRE. Ten album polecam wszystkim fanom kobiecego melodyjnego metalu. Proszę tylko posłuchać coveru nagrania PAULA MCCARTNEYA "House Of Wax" z albumu "Memory Almost Full" z 2007 roku. Można poczuć ciarki na całym ciele. Obłędna wersja. Kolejny cover to nagranie "Goldfinger" z repertuaru SHIRLEY BASSEY do filmu o przygodach JAMESA BONDA o tym samym tytule. Album zamyka nagranie "Paradise ( What About Us ) zaśpiewane w duecie z inną genialną wokalistką SHARON DEN ADEL z WITHIN TEMPTATION.

Do odsłuchu "No Bitter End".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=dqZs-DFtx9g

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 15 lipca 2016

NOWOŚCI PŁYTOWE część 29 ( 237 )

PREMIERY TYGODNIA:

DARE "Sacred Ground"


STEVEN TYLER "We're All Somebody From Somewhere" ( wokalista AEROSMITH z albumem country )


FREEDOM CALL "Hammer Of The Gods" ( singiel promujący nowy album "Master Of Light", którego premiera ma następić pod koniec roku 2016 )


PAIN "Black Knight Satellite" ( singiel promujący nowy album "Coming Home" )


JEFF BECK "Laod Hailer"


KIEFER SUTHERLAND "Down In A Hole" ( aktor m.in z serialu "24 godziny" )


DOLLY PARTON "Pure & Simple" ( country )


LUCY WOODWARD "Til They Bang On The Door" ( pop )


ZAPOWIEDZI:

26 sierpnia nowa płyta DANTE FOX "Breathless" ( melodic rock )


2 września to dzień premiery nowego albumu MISS BEHAVIOUR "Ghost Play" ( melodic rock )


"Head Carrier" to tytuł nowej płyty grupy PIXIES, która do sprzedaży trafi 30 września. Ma to być mieszanka 12 utworów z pogranicza surrealizmu, psychodelii i surf rocka. Za produkcję krążka odpowiedzialny jest Tom Dalgety (Killing Joke, Royal Blood).


30 września nowy VAN MORRISON "Keep Me Singing"


Znany ze współpracy z The Cage z Tonym Martinem (ex-Black Sabbath) oraz z Voodoo Hill z Glennem Hughesem (Black Country Communion, Deep Purple, California Breed), włoski gitzrzysta Dario Mollo zaczął karierę w 1989 z grupą CROSSBONES. Album wyprodukował Kit Woolven (Thin Lizzy, Magnum and UFO, among others). Teraz muzyk wraca z projektem o tej samej nzawie pisanej jednak jako CrossBones. Będzie album i koncerty.


9 września nowa płyta grupy PAIN "Coming Home"


Grupa MARILLION opublikowała pierwszy singiel "The New Kings" z nowej płyty "F.E.A.R. ( Fuck Everyone And Run )", której premiera już 23 września. ujawniła premierową kompozycję ze swojego nowego albumu. Zmieniła się też tracklista płyty w stosunku do tej prezentowanej dwa miesiące temu. Album będzie zawierał pięć kompozycji podzielonych na na tzw podczęści, których będzie 17.


 
Wokalista STRYPER czyli Michael Sweet 26 sierpnia wyda nowy album solowy "One Sided War". Wśród gości m.in. JOEL HOEKSTRA z WHITESNAKE perkusista EVANESCENCE Will Hunt oraz basista John O'Boyle.


5 sierpnia grupa GOV'T MULE wyda archiwalne nagrania pod tytułem "The Tel-Star Sessions" zarejestrowane w 1994 w Tel-Star Studio na Florydzie. Na albumie usłyszymy oryginalny skład Gov't Mule, a więc Warrena Haynesa, Allena Woody'ego oraz Matta Abtsa. Według wielu opinii, "The Tel-Star Sessions", który faktycznie miał ukazać się jako pierwszy album zespołu, brzmi o wiele bardziej żywiołowo i surowo, aniżeli późniejsze nagrania studyjne Gov't Mule. Zespół, wraz z inżynierem dźwięku Allman Brothers, Budem Snyderem, oraz producentem Tomem Dowdem zarejestrowali 10 utworów na żywo, w sposób, w jaki nagrywano muzykę rockową w czasach jej świetności, na zasadzie klasycznego power trio.
 


Wytwórnia FRONTIERS RECORDS wyda wkrótce album grupy SHADOWSPELL,w skład którego wchodzą panowie Aldo Lonobile ( SECRET SPHERE ) oraz wokalista Nils K. Rue ( PAGAN'S MIND ). Poza tym w supergrupie basista Mike LePond ( SYMPHONY X ) oraz ex-perkusista GAMMA RAY, HELLOWEEN i MASTERPLAN Uli Kusch.


HAMMERFALL już 4 listopada wyda nowy niezatytułowany jeszcze album studyjny. Grupa ogłasza już tournee podczas którego ( 4 lutego 2017 roku ) zagra w Warszawie w Progresji.
 


16 października ukaże się album koncertowy TOTO "Live At Montreux 1991", podczas którego po raz ostatni zagrali JEFF i MIKE PORCARO.
 


Nowa grupa grająca tzw melodic rock JADED PAST już 19 sierpnia wyda debiutancki album "Believe".

Jesienią nowa płyta CETI "Snakes Of Eden".
 


23 września nowy album SEVEN "Shattered".


26 sierpnia nowy album HOUSE OF SHAKIRA "Sour Grapes".
 


Frontiers Music Srl 23 września wyda nowy album OPERATION: MINDCRIME zatytułowany "Resurrection". Wokalista jest ex-muzyk grupy QUUENSRYCHE


Frontiers Music Srl ogłasza powrót grupy RIVERDOGS w składzie Rob Lamothe (vocals, guitars), Nick Brophy (bass, vocals) oraz Vivian Campbell ( DEF LEPPARD, LAST IN LINE). Ich piąty album ma się ukazać na początku 2017 roku.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 14 lipca 2016

DEEP FOREST "Evo Devo" ( 2016 )

WORLD MUSIC / ETHNIC

Francuski duet DEEP FOREST powstał na początku lat 90-tych grając tzw. world music, którą wykonuje chociażby grupa ENIGMA. Ich muzyka zawierała sporo elementów muzyki afrykańskiej czy etnicznej. Grupę tworzyli wtedy MICHEL SANCHEZ oraz ERIC MOUQUET. Muzycy nagrywali wspaniałe albumy m.in. "Deep Forest" ( 1992 ), "Boheme" ( 1995 ) z kapitalnym nagraniem tytułowym czy "Comparsa" ( 1998 ). Niestety w 2000 roku na albumie "Pacifique" coś zaczęło się psuć. Na kolejnym "Music Detected" ( 2002 ) nie było już niczego wartego poznania. W 2004 roku ukazał się jeszcze ( tylko i wyłącznie w Japonii ) soundtrack do filmu "Kusa No Ran" i z grupy odszedł MICHEL SANCHEZ, który nagrywa solowe płyty do dziś. Choć ERIC MOUQUET zachował nazwę DEEP FOREST to grywał głównie koncerty. Bez echa przeszły trzy słabe albumy "Deep Brasil", "Deep India" czy "Deep Africa", które jednak traktowane są jako...dzieła solowe. Teraz nagrał nowy album znów pod nazwą DEEP FOREST traktowany jako....prawdziwy DEEP FOREST ten z lat 90-tych, ale bez...SANCHEZA. Skomplikowane to wszystko, wiem.

Niestety najnowsze "dzieło" pana MOUQUET'A jest bardzo słabiutkie. O ile "Simply Done" otwierający płytę troszeczkę ma nam przypominać o starym DEEP FOREST o tyle dalej jest już mu bardzo do tego daleko. Komputery w "Stutter Dream" czy "Happy Tribe" grzebią nadzieję na to, iż będzie jak dawniej. Gdybym miał wyróżnić choć jeden fragment zapewne byłby to utwór "Tibet", któremu i tak daleko do czasów świetności.

Poniżej nagranie "Boheme" z kapitalnej płyty o tym samym tytule z 1995 roku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Zkc8YZ-ejbk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 13 lipca 2016

LACUNA COIL "Delirium" ( 2016 )

GOTHIC METAL

Ten żeńko-męski kwintet pochodzi z Włoch a dokładnie z Milanu. Swój pierwszy album nagrali w 1999 roku, choć ja grupę poznałem dopiero w 2002 za sprawą kapitalnej, wtedy trzeciej płyty "Comalies". Mimo, iż album dostałem w wydaniu promocyjnym ( z pewnej poznańskiej stacji radiowej ) i mimo, iż takie albumy wydawane są bardzo ubogo, jak filmy dokładane do czasopism ( w cienkim kartoniku ) to tutaj było zupełnie inaczej. Do "promosa" dołożono plakat oraz ciekawy wisiorek. Najbardziej cieszyła jednak sama muzyka.

Nowa płyta zaczyna się tak, że można sie wystraszyć. Ostry , męski "growling" wchodzi bardzo niespodziewanie, ale kiedy rozpoczyna się refren "The House Of Shame" robi się po prostu pięknie chociaż to wciąż ostra, ciężka i trudna muzyka. Utwory są bardzo podobnie skonstruowane. Mamy ciężkie riffy, mocne "growlingowe" zwrotki śpiewane przez pana ANDREĘ FERRO ( choć i on śpiewa momentami "normalnie" ) oraz delikatne, melancholijne refreny w wydaniu żeńskim czyli w tym wypadku CRISTINA SCABBIA, wokalistka. Ciężka, ale bardzo emocjonalna muzyka, która swą melodyką oraz współgrającą z nią melancholią uświadamia nam, iż SCABBIA nie śpiewa o niczym. Polecam fragmenty "Broken Things", Downfall" czy "Take Me Home".

Wersja podstawowa albumu zawiera 11 premierowych nagrań, wersja DELUXE EDITION dodatkowo 3, w tym cover nagrania MADONNY "Live To Tell". Na albumie mamy też dwóch nowych muzyków co na płycie słychać. Mam tutaj na myśli perkusistę RYANA BLAKE'A FOLDENA oraz gitarzystę DIEGO CAVALLOTTI'EGO. Album z pewnością zaskoczy fanów nieco ostrzejszym brzmieniem, ale uspokajam, iż jest to wciąż znana i lubiana LACUNA COIL.

Poniżej singlowy "The House Of Shame".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=1o1MoG-cz9Q

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 12 lipca 2016

THOMAS ANDERS "History" ( 2016 )

POP

Ex-wokalista duetu MODERN TALKING postanowił "odciąć kolejne kupony" od swojej wielkiej popularności wydając nowe wydawnictwo zawierające jednak stare przeboje wspomnianego duetu, tyle że w nowoczesnych wersjach. Działa to tak, że nie mogąc od lat przebić się z nowymi piosenkami, artysta postanowił zrobić coś na czym na pewno zarobi: stare sprawdzone hity "ubrać" w nowe szaty i ponownie sprzedać. Z tym, że w "nowych strojach" stare piosenki wyglądają niestety koszmarnie.

Mamy tutaj "You're My Heart, You're My Soul", "Cheri, Cheri Lady" czy "Brother Louie" z pierwszego okresu duetu ( lata 1984-1987 ), ale też nagrania "You Are Not Alone" czy "China In Her Eyes" pochodzące z czasów po reaktywacji zespołu ( lata 1998-2003 ). Na albumie mamy właściwie wszystkie największe przeboje z pierwszego okresu poza balladą "Give Me Peace On Earth" z oklei z okresu po reaktywacji brakuje kilku singli. Skupiono się tutaj na najważniejszych, a i niektóre z nich dostępne są tylko na wersji DELUXE EDITION jak chociażby piosenka "Juliet" ( tej na wersji standardowej nie ma ). Gwoli ścisłości dodam, iż dostępne są także inne wersje tego albumu jak SUPER DELUXE ( płyta dodatkowo zawiera drugi krążek z albumem w wersji "karaoke" ) oraz wersja na winylu.
Poza "odzyskanymi" przebojami MODERN TALKING, na płycie znajdziemy także dwa premierowe nagrania - "Take The Chance", który jednak już na wiele miesięcy przed wydaniem albumu ANDERS wykonywał podczas różnych programów telewizyjnych oraz utwór "Lunatic", singiel promujący omawiany album "History". Oba niestety zaaranżowane na wzór MODERN TALKING, którego celem były zapewne względy materialne.

Do odsłuchu singlowy "Lunatic".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=3QZW_d9VK_0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 11 lipca 2016

STEVE THORNE "Island Of The Imbeciles" ( 2016 )

PROGRESSIVE ROCK

STEVE THORNE to angielski multiinstrumentalista, kompozytor, wokalista, ale przede wszystkim gitarzysta. Nigdy pewnie bym nie zwrócił na niego uwagi gdyby nie mój kolega, który pożyczył mi ten album do posłuchania twierdząc, iż mnie to zainteresuje. Obecnie posiadam już swój egzemplarz. Muzyk debiutował 11 lat temu albumem "Emotional Creature - Part one" ( 2005 ). Ależ napaliłem się na jego wcześniejsze dzieła, a jest ich - wliczając najnowszy - pięć. Zrobię wszystko by je poznać w najbliższym czasie. Od momentu kiedy nastawiłem najnowszy album nie mogę się od niego uwolnić. Wspaniała muzyka. Artysta jest dość wysoko ceniony jako bardzo dobry kompozytor.

Już pierwszy utwór "In The Frame" zachwyca i zaciekawia słuchacza zatrzymując go na dłużej. Ale to co dzieje się w następnym "Animal" to po prostu majstersztyk. Blisko 7-minutowa kompozycja rozwija się z każdą sekundą. Wspaniałe zmiany nastrojów. Bunt łączy się tutaj z melancholią, a melodyjność utworów po prostu poraża. Wielowątkowe i wielobarwne kompozycje zachwycą każdego, nawet najbardziej wymagającego słuchacza. W muzyce, w której ostatnio trudno odkryć coś orzeźwiającego, STEVE THORNE to właśnie odkrywa. I z każdą minutą brzydko mówiąc "zalicza" kolejny szczyt. .  Na górze zaznaczyłem, iż jest to rock progresywny i jest to prawda, z tym że bardziej piosenkowy czego dowodem kapitalna piosenka, bardzo "radiowa" zatytułowana "Don't Fear Tomorrow". Najtrafniej pasuje tutaj określenie progressive pop-rock. Niewymuszone, wspaniałe solówki ubarwiają ten album jeszcze bardziej. Gitary elektryczna wraz z akustyczną wymieniają się tutaj swobodnie tworząc wspaniały klimat i tak już bardzo bogatych, szeroko zagranych kompozycji. Do tego muzyk ma bardzo przyjemny głos oraz dar do pisania ładnych melodii. Przepiękny, melodyjny refren nagrania "Ancestors" czyni go idealnym na singiel z kolei "Ashes" zachwyca rozbudowaniem. Album zamyka delikatny "They Are Flesh".

Poniżej materiał "promo" zapowiadający najnowszy album.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=-j1Nletr6ps

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 10 lipca 2016

RICHARD ASHCROFT "These People" ( 2016 )

POP / ROCK

Zakochany byłem w latach 90-tych w brytyjskim zespole THE VERVE, w którym RICHARD ASHCROFT był wokalistą. Ich trzeci album "Urban Hymns" z 1997 roku to istna rewelacja. Póżniej ASHCROFT zaczął karierę solową wydając kapitalny album "Alone With Everybody" w 2000 roku. Po 11 latach THE VERVE wrócili z albumem "Forth" w 2008. ASHCROFT oświadczył, iż nie chce wiązać się kontraktem z żadną wytwónią płytową w związku z tym nie wie kiedy wydadzą kolejny album. Ostatecznie grupa przeszła do historii.

ASHCROFT, znany z ciętego języka, chadzał zawsze włąsnymi ścieżkami. Zawsze pewny siebie o jednym ze swoich solowych albumów powiedział, iż ( skromnie !!! ) jest to najlepszy album z najlepszymi piosenkami jakie kiedykolwiek powstały w Anglii. Po słabiutkim "United Satations Of Sound" wydanym w 2010 roku muzyk zniknał. Wiosną tego roku pojawiła się zapowiedź, iż muzyk wraca. Wrócił. Obciął włosy, wydaje mi się, ze schudł jeszcze bardziej. Niestety singiel "This Is How It Feels" zmiażdzony przez krytykę mną wstrząsnął. Muzyk znany ze swojej gitary i nie bylejakiej wrażliwości muzycznej, zmianił się nie do poznania. Sample, elektroniczne wstawki, i to jego podrygiwanie w teledysku rodem z raperskiego szamba. Pomyślałem, że wytwórnia chce album sprzedać więc skroili takiego singla. Niestety, na nowej płycie jest tego dużo więcej. Chociażby otwierający "Out Of My Body", koszmarny. Po nim następuje wspomniany singlowy "This Is How It Feels". Następny "They Don't Own Me" to z kolei stary dobry ASHCROFT. Ależ się to gryzie: bo po dwóch koszmarach aranżacyjnych mamy normalną piosenkę. Szok! Chwila przyjemnośći i znów bałągan. Utwór "Hold On" to koszmar numer trzy. W tytułowym "These People" artysta znów "wraca do siebie". Po co to wszystko pytam? Facet potrafi komponować wspaniałe rzeczy. Nadal! Dowód? Proszę, nagranie "Everybody Needs Somebody To Hurt" Cudowne nagranie, od którego nie mogę się oderwać. Wspaniała kompozycja. Uspokajam, iż do samego końca jest już normalnie, a momentami bardzo ciekawie.

Do odsłuchu wraz z teledyskiem "This Is How It Feels".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=36V2FjRSHQc

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK