czwartek, 5 stycznia 2017

DAVID A. SAYLOR nie żyje

Już się zaczyna. Mamy początek 2017 roku i właśnie się dowiedziałem, iż 1 stycznia zmarł DAVID ANTONIO SAYLOR, muzyk oraz producent związany z takimi zespołami jak chociażby WILD ROSE, który na planował na ten rok tournée. Muzyk zaśpiewał na albumach "Dangerous" ( 2013 ), "Hit'n'Run" ( 2014 ) oraz dopiero co wydanym "Four" ( 2016 ).

Muzyk ostatnio nagrywał głównie solowe albumy z muzyką AOR ( melodic rock ), a pod koniec ubiegłego roku wydał album pod szyldem SANTA ANA WINDS zawierający covery takich grup jak m.in. STAN BUSH czy JIM JIDHED.

Muzyk zmarł na atak serca o czym poinformowała jego rodzina za pośrednictwem profilu na Facebooku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Pi5wQCrzjFc

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

FREEDOM CALL "Master Of Light" ( 2016 )

POWER METAL

Dziewiąty album power metalowej grupy z Niemiec.

Poznałem grupę w 2001 roku za sprawą jej drugiej wtedy płyty "Crystal Empire". Płyta pozostawała najgenialniejszą w ich dorobku aż do teraz. Bo o to zespół nagrał kapitalny longplay. Zachwyca już sam początek melodyjny "Metal Is For Everyone". Potem mamy singlowy genialny zresztą "Hammer Of The Gods" oraz pełen zwrotów akcji "A World Beyond". Tytułowy "Masters Of Light" to ballada, która z utworu niemal a capella przeradza sie w niesamowity chóralny hymn. Polecam też balladę "Cradle Of Angels" czy szybki "Emerald Skies". Zdecydowanie zwyżka formy.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=k9xYStrPgOw

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 4 stycznia 2017

ROBBIE WILLIAMS "The Heavy Entertainment Show" ( 2016 )

POP

ROBBIE WILLIAMS to jeden z członków........brytyjskiego boysbandu TAKE THAT, który był bardzo popularny w latach 1990-1996. W pewnym momencie odszedł z niej WILLIAMS, a z czasem i sama grupa przestała istnieć. Jakkolwiek z uśmiechem na twarzy zareagujemy na słowo "boysband" tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Zespół miał zawsze wyższy poziom od ogólnie rozumianego boysbandu, mieli tez świetne piosenki co jest najważniejsze. Grupa reaktywowała się w 2006 roku z fajną płytą "Beautiful World", jednak juz bez WILLIAMSA. Ten dołączył do zespołu w 2009 roku nagrywając rok później średni album "The Progress" ( 2010 ). W 2012 roku jednak z niego odszedł po raz drugi. Grupa z kwintetu stała sie obecnie tercetem i na 2017 rok zapowiadają ósmy album "Wonderland".

Wróćmy jednak do samego WILLIAMSA. Muzyk miał udany solowy start. Pokazał sie z ambitniejszej strony nagrywając świetny album "Life Thru A Lens" ( 1997 ) oraz następny "I've Been Expecting You" ( 1998 ), z którego pochodził genialny "No Regrets" zaśpiewany z duecie z PET SHOP BOYS. Niestety w 2005 roku przyszedł kryzs twórczy. Koszmarna płyta "Intensive Care" przyniosła plątanine komputerów i kiepskiej elektroniki. Później było juz dużo gorzej nie wliczając swingowej płyty "Swings Both Ways" z 2013. Teraz artysta wraca z mocnym ciekawym albumem, a singlowy "Love My Life" to WILLIAMS najwyższej próby choć okładka stara się nam wmówić, że jest inaczej. Posłuchajcie tytułowego "The Heavy Entertainment Show" czy bardzo brytyjskiego "Bruce Lee" czy przebojowego "Pretty Woman". Bardzo cieszy powrót formy. Polecam posłuchać "Love My Life".

Wersja DELUXE albumu zawiera dodatkowo pięć nagrań studyjnych.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=j4ggyO-OFXU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 3 stycznia 2017

BON JOVI "This House Is Not For Sale" ( 2016 )

ROCK

Zawsze lubiłem ten zespół choć ostatnie płyty nie należały do najlepszych w całości jednak na każdej znalazłem coś dla siebie. Wskutek konfliktu z JONEM BON JOVIM odszedł gitarzysta RICHIE SAMBORA. Omawiana płyta jest pierwszą z PHILEM X, który go zastąpił. Sam BON JOVI ponoć jest człowiekiem, z którym trudno się rozmawia. Cierpi na tym niestety muzyka.

Tytułowy "This House Is Not For Sale" to taki typowy BON JOVI jaki znamy i lubimy. Od nagrania następnego, choć są bardzo ładne, brzmią niemal identycznie. Grupa gdzieś zatraciła swoje brzmienie na rzecz komercyjnych pioseneczek z list przebojów. Kolejny singiel "Labour Of Love" choć nie wybija się ponad przeciętność to gitara go otwierająca jest porażająca. Niestety od utworu numer 5 czyli "Born Again Tomorrow" płyta siada i staje się nudna. Tak niestety jest już do samego końca. Dodatkowe 5 piosenek zawartych na wersji deluxe nie ratuje sytuacji no może poza balladą "Real Love". Wersja, która ukazała się w Niemczech posiada jeszcze jedno dodatkowe nagranie.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=_Ri2KEiXlNk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 2 stycznia 2017

HAMMERFALL "Built To Last" ( 2016 )

HEAVY METAL

Szwedzi z HAMMERFALL debiutowali w 1997 roku, a więc w czasie odradzania się heavy metalu, który jak wiemy nigdy de facto nie umarł. Jednak w tamtym okresie powstało wiele fascynujących zespołów wymieniając chociażby włoski RHAPSODY, póżniej jak wiemy ze względów prawnych przemianowanych na RHAPSODY OF FIRE. Grupa HAMMERFALL po kapitalnym debiucie "Glory To The Brave" ( 1997 ) poszła za ciosem nagrywając "Legacy Of Kings" ( 1998 )/ Później kolejnych 9 wliczając płytę z coverami "Masterpieces" wydaną w 2008 roku. Tej jednak nie wliczamy do dyskografii studyjnej co oznacza, że najnowsza jest albumem dziesiątym.

Posłuchajcie ostrego "Bring It" otwierającego album albo kapitalnego "Hammer High", który jest drugim po "The Sacred Vow" singlem. Nie przegapcie arcypięknej ballady "Twilight Princess" czy rycerskiego tytułowego "Built To Last" oraz rozbudowanego finału "Second To None".

P.S. Do wersji SUPER DELUXE BOX SET dołożono 7-calowego singla "You Win Or You Die".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=sqYzI8vMG_0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

sobota, 31 grudnia 2016

SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

Niech ten rok  - tak jak i każdy poprzedni i następny - będzie czasem pokoju oraz spełnienia najskrytszych marzeń, ale przede wszystkim rokiem miłości, rokiem bez trosk i zmartwień, a każdy nowy dzień niech przynosi tylko radość i uśmiech. Wszystkiego najlepszego!

POSŁUCHAJ

https://www.youtube.com/watch?v=dDLiVwpv89s

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 30 grudnia 2016

NOWOŚCI PŁYTOWE część 53 ( 261 )

PREMIERY TYGODNIA:

HALESTORM zatytułowana "ReAniMate 3.0. The Covers EP" ( 6-utworowa epka z coverami )


PETE TOWNSHEND'S DEEP END "Face The Face" ( album koncertowy )
 


ZAPOWIEDZI:

MAPS TO THE HOLLYWOOD STARS to nowy projekt gitarzysty grupy QUIET RIOT czyli ALEXA GROSSI oraz JAMESA DURBINA.....finalisty programu "AMERICAN IDOL". Premiera 6-utworowej epki w lutym 2017 roku.
 


Grupa U2 w 2014 wydając album "Songs Of Innocence" zapowiadała jego następce pod tytułem "Songs Of Experirnce". Miały sie na niej znaleźć utwory niewykorzystane w 2014 roku. Teraz BONO zapowiada album i trase na rok 2017.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 29 grudnia 2016

DEMON "Cemetery Junction" ( 2016 )

HARD ROCK

Nigdy nie byłem wielkim fanem tej heavy metalowej angielskiej grupy. Dość specyficzne brzmienie zespołu nigdy mnie jakoś nie pociągało. Nowy album, który dostałem, przesłuchałem, ale nie spodobała mi sie jego pierwsza połowa w ogóle ( z druga było nieco lepiej ). Jednak za któryms podejściem zaiskrzyło.

To trzynasty album tej grupy na przestrzeni 35 lat. I to udany. Choc nie każdemu może spodobać sie śpiew DAVE'A HILLA to trudno nie pokochac takiego "Life In Berlin" czy "The Best Is Yet To Come" z genialną solówką. Z kolei tytułowy "Cemetery Junction" to absolutny hit. Utwór petarda, którego słucham codziennie. Również ballada "Miracle" zachwyca. To właąnie z dalszej części albumu. "Out Of Control" nieco przypomina mi brzmienie DEEP PURPLE. To rewelacyjny przedfinał tego albumu. Na sam finał pozozstawiono blisko 6-minutowy "Someone's Watching You". Rzecz to wyjątkowa niczym lament. Idelana na finał. Szczerze polecam.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=XSzr8ENCaR0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 28 grudnia 2016

SPIRAL "Bullets" ( 2016 )

ALTERNATIVE ROCK / POP

Bardzo ładna muzyka zespołu SPIRAL powinna zadowolić wszystkich sympatyków delikatnych nastrojowych i wysmakowanych brzmień. Choć to nie znaczy, że tak jest przez cały czas. Jednak najbardziej cieszy fakt, iż jest to zespół...polski. To trzeci album sekstetu, w którym to wokalistka URSZULA WÓJCIK śpiewa zarówno w języku polskim jak i w angielskim.

Nie wiem czym i kim się zespół inspiruje, ale słychać tutaj wpływy brytyjskich COLDPLAY, TRAVIS i tym podobnych, a to za sprawą gitar. Reszta to SPIRAL. Wysmakowane brzmienia, subtelne dźwięki to to co charakteryzuje tę płytę. Polecam rozpocząć przygodę z tym zespołem od singlowego ( i zarazem jednego z dwóch nagrań po polsku ) "Milky Polsky". Nakręcony do niego teledysk pokazuje, iż jest to nietuzinkowy zespół z wyższej półki, nie zawsze prosty w odbiorze, ale przede wszystkim nie prostacki. Tych mamy pod dostatkiem w równie kiepskich stacjach radiowych. Od tego tez nagrania ich poznałem. Wspomniane gitary to raczej tło w ich muzyce, a nie "pierwsze skrzypce". Nie są nachalne przez co musimy nieco wytężyć swój słuch by wyszukać melodie. Cudowny fortepian w jednym z najpiękniejszych fragmentów na płycie poraża. Mowa o utworze "Her Majesty" ( to z tych po angielsku ). Muzycy nie boją się też wplatać elektroniki ( np. końcówka "Work In Progress" )

Nie wiem czy grupa odniosła sukces komercyjny ( czytaj: kasowy ) bo o artystyczny bym się nie martwił. Artyści ze SPIRAL to z pewnością twórcy wrażliwi, a singiel "Milky Polsky" śpiewany w języku polskim świadczy, że muzycy chcieliby zaistnieć również w swojej ojczyźnie i nie koniecznie interesują ich wielkie światowe stadiony czego dowodem niekomercyjna odmiana sztuki jaką uprawiają.

Trzymam kciuki jednocześnie dziękując grupie, a w szczególności wokalistce ULI WÓJCIK za podesłanie mi tej płyty. Dla zaciekawionych poniżej do posłuchania "Milky Polsky" wraz z pięknym teledyskiem do obejrzenia.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=lSC1PHDD2vE

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 27 grudnia 2016

GEORGE MICHAEL nie żyje ( 1963 - 2016 )

Jakże inaczej brzmią dziś tytuły utworów "Last Christmas" ( Ostatnie święta ) czy "White Light" ( białe światło ). W tej ostatniej tytułowe "białe światło" to światło, które widzą umierający. We wspomnianej piosence muzyk śpiewa, iż "...to nie jest dzień, w którym to się kończy, bo nie ma jasnego światła i nie jest jeszcze po mnie". Utwór powstał w 2012 roku kiedy to muzyk przeszedł silne zapalenie płuc i był w dość ciężkim stanie.

GEORGE MICHAEL był jednym z moich największych idoli. Nagrywał rzadko bowiem w ciągu 29 lat solowej kariery wydał tylko cztery płyty. Ale za to jakie. Wiem, wiem. Nagrał też album z coverami "Songs From The Last Century" ( 1999 ) oraz "Symphonica" ( 2014 ) z towarzyszeniem orkiestry lecz ja mam na myśli tylko i wyłącznie albumy studyjne. Był niesamowicie uzdolnionym kompozytorem. ROBERT JANSON z VARIUS MANX powiedział kiedyś o piosence "Jesus To A Child": "Chciałbym kiedyś skomponować coś takiego". GEORGE MICHAEL był też wyjątkowo wrażliwym człowiekiem. Pomagał charytatywnie wielu ludziom ukrywając to. Nie chwalił się tym jak polskie gwiazdy ile to nie dał na to czy tamto. Niedawno okazało się, że w tajemnicy przekazał 15 tysięcy dolarów kobiecie, która potrzebowała ich na przeprowadzenie zabiegu in vitro.

Nie cierpię telewizji jednak w trakcie mijających świąt włączyłem telewizor by zobaczyć co się stało z jednym z moich ukochanych artystów. Szlag mnie trafił kiedy na TVN-ie jeden z dziennikarzy ( czytaj: pseudodziennikarzy ) wypowiadał się o gwiazdorze i popełnił kilka gaf. Największą była jednak ta, że gdy wspomniał o tym, iż w marcu 2017 roku ma się ukazać wznowienie płyty GEORGA MICHAELA "Listen Without Prejudice Vol 1" nie umiał nawet wymówić tytułu albumu i gołym okiem było widać, iż spogląda na prompter ( urządzenie do wyświetlania wcześniej zapisanego tekstu ). Pomyślałem: kurwa mać, dlaczego nie zaproszono jakiegoś fana Artysty tylko kogoś przypadkowego. Przecież tak świetnie o muzyku wypowiadał się kilka minut wcześniej MAREK NIEDŹWIECKI czy ROMAN ROGOWIECKI. Nie pamiętam nazwiska "dziennikarza", ale jak tylko je ustalę poinformuje na swojej stronie o tym fakcie. Niestety redaktor również strzelał tytułami piosenek muzyka w taki sposób, iż tylko idiota nie zorientowałby się, że nauczył ich się 3 minuty przed wejściem na antenę. Można to śmiało przyrównać do wypowiedzi prezydenta LECHA KACZYŃSKIEGO z 12 czerwca 2008 roku po meczu POLSKI z AUSTRIĄ kiedy to zapytany jaki piłkarz najbardziej utkwił mu w pamięci wskazał na ARTURA BORUCA mówiąc...."bramkarz ARTUR BORUBAR".

Nie wchodzę na żadne fora internetowe, nie czytam o polityce itp rzeczach, ale dziś zerknąłem co ludzie piszą o śmierci MICHAELA. Oczywiście znalazły się też wpisy, że GEORGE był "pedałem" itp rzeczy. Niestety w kraju powszechnie uznanym ( błędnie ) za chrześcijański takie zachowania są "normalne".  Jeden czy drugi głupek pisze coś takiego bo jest anonimowy i czuje się bezkarnie. Przykre to bardzo.

Przykre pisać o swoim idolu w czasie przeszłym. Straszny był ten rok: DAWID BOWIE, FRANK SINATRA JR ( syn słynnego ojca ), a niedawno GREG LAKE  z EMERSON, LAKE AND PALMER, PETE BURNS z DEAD OR ALIVE ( któż nie zna hitu "You Spin Me Right Round" tej grupy ), LEONARD COHEN, a w Wigilię 24 grudnia zmarł RICK PARFITT, gitarzysta STATUS QUO.

Dziś kolejna smutna wieść. O jego śmierci poinformowała mnie moja Mama. GEORGE MICHAEL zmarł 25 grudnia w swoim domu w Oxfordshire w Wielkiej Brytanii. Powodem była niewydolność serca. Artysta miał 53 lata.

P.S. ( 28 grudnia 2016, godz 8:22 ) "Pseudodziennikarz", którego miałem wymienić z imienia i nazwiska to STANISŁAW TRZCIŃŚKI.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=SRAOG-BpNOw

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK