czwartek, 12 października 2017

PARADISE LOST "Medusa" ( 2017 )

GOTHIC ROCK

Goci z Halifax w Wielkiej Brytanii podobają mi się różnie, w zależności od płyty. Najlepiej było na przełomie lat 90-tych i 00-wych, a już moim ulubionym dziełem stał się wtedy "Believe In Nothing" z 2001 roku. Ostatnio jest także zmiennie.

Grupa na scenie jest obecna od 27 lat. Już w sierpniu otrzymałem "promo" do ich najnowszego albumu "Medusa" ( jej oficjalna premiera miała miejsce 1 września ). I choć przyłożyłem się do tej płyty sumiennie i rzetelnie to jakoś nie zrobiła na mnie większego wrażenia, choć są tak zwane "momenty". Dodam, iż zazwyczaj kiedy otrzymuję płyty przed premierą są one zazwyczaj w wersji podstawowej bez ewentualnych bonusów dostępnych na wersjach bogatszych typu "deluxe". Tym razem jest inaczej. Otrzymałem pełnowymiarową wersję tzw "limited edition" zawierającą trzy dodatkowe nagrania, których na wersji normalnej pudełkowej nie uświadczymy.
Zespół jak zawsze gra topornie i ciężko co oczywiście nie jest zarzutem jednak za tą topornością zazwyczaj stały melodie i klimat. Tutaj odnoszę wrażenie, iż jest to granie rzemieślnicze. Wspomniałem o tzw "momentach". Proszę bardzo. Najlepsze kompozycje na "Medusie" to według mnie dwa zamykające cały album ( przypominam, że w wersji podstawowej, na "limited" dodatkowo trzy bonusy ), a mianowicie "Blood & Chaos" oraz "Until The Grave". Jeśli chodzi o bonusy to również dwa ostatnie z trzech zawartych są godne polecenia. Zresztą w ogóle warto te limitowane edycje nabywać bowiem nawet jeśli nie daj Boże komuś przyjdzie do głowy kiedyś je sprzedać to z pewnością te wersje bogatsze będą o wiele droższe tym bardziej, że mają mniejsze nakłady i szybko znikają z rynku.
 

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=MgP1lNScncI

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 11 października 2017

Nie żyje AL FRITSCH

10 października zmarł AL FRITSCH - wokalista, gitarzysta, klawiszowiec i basista grupy DRIVE, SHE SAID. Był ( niestety już w czasie przeszłym ) to duet, który muzyk współtworzył wraz z klawiszowcem MARKIEM MANGOLDEM. W latach 1989-1993 wydali trzy płyty studyjne po czym zrobili sobie 10-letnią przerwę do roku 2003 wydając wtedy album "Real Life". Znów zniknęli tym razem aż na lat 13. W roku 2016 świętowali swój powrót albumem "Pedal To The Metal". I to z niego do posłuchania dziś utwór "Touch".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=pBmVVWGCCtg

wtorek, 10 października 2017

LANA DEL REY "Lust For Life" ( 2017 )

INDIE POP

O ELIZABETH WOOLRIDGE GRANT, bo tak naprawdę nazywa się LANA DEL REY, pisałem już przy okazji jej poprzedniej płyty "Honeymoon" z 2015 roku. Artystka na szczęście nadal robi to samo za co chwała jej. Choć może wydawać się, iż zaczyna się powtarzać, nie rozwija się i stoi w miejscu to cóż, można jej to wybaczyć, zwłaszcza, że robi to w wyjątkowo subtelny sposób. W jej muzyce sporo melancholii, nostalgii, zadumy i podniosłości. I co z tego, że każdy jej utwór brzmi tak samo. Kiedy uważnie się przysłuchamy, usłyszymy, że wcale tak nie jest. Pod warunkiem, że kochamy taki nastrój, wtedy jej muzyka nie będzie nas nużyć.

Jedyny zarzut to taki, iż 72 minuty- tyle trwa płyta - to stanowczo za długo dla tego typu muzyki. Za to z pewnością możemy winić wytwórnię, bo te zazwyczaj dyktują tego typu warunki. Zresztą w każdej muzyce ( no może poza rockiem progresywnym 72 są do zniesienia ) 16 nagrań zamieszczonych na płycie może znudzić, a nawet wymęczyć. To stanowczo za długo by głowa mogła naraz przyswoić tyle nowej muzyki. Do takiego stanu rzeczy przyczyniła się również era płyt kompaktowych. Winyl miał ograniczoną przestrzeń i niejako wymuszał zawarcie na nich 10 nagrań. Ale te płyty były doskonałe w każdym calu. Kompakt z racji możliwości większego zapisu troszkę tu namieszał. Niejednokrotnie można było zrezygnować z jednego czy dwóch nagrań dla tych naprawdę 10 czy 12 wyjątkowych.

Jest właściwie jeszcze jeden zarzut. Nie wiem na ile jest to "zasługa" wytwórni, a na ile decyzja samej ELIZABETH -przepraszam... - LANY. Otóż dwa najpiękniejsze nagrania z tej płyty ( "Summer Bummer" oraz "Groupie Love" ) są zarazem dwoma najgorszymi. Dlaczego? Na taki stan rzeczy wpływ ma koszmarny rap na nich zawarty. Nienawidzę tego. Taka muzyka zawsze kojarzyła mi się z czymś totalnie bezgustownym, prymitywnym i prostackim. Do dziś nie łapię jak może się to komuś podobać. Ale co robić, niektórym brakuje wrażliwości muzycznej. Polecam - obok singlowego "Love" czy tytułowego "Lust For Life" - dwa kolejne śliczne nagrania. Mowa o "White Mustang" oraz "God Bless America - And All The Beautiful Women In It". Na dokładke niech będą jeszcze "When The World Was At War We Kept Dancing" oraz dwa wspaniałe duety - "Beautiful People Beautiful Problems" ze STEVIE NICKS z FLEETWOOD MAC i "Tomorrow Never Came" z SEANEM ONO LENNONEM, a więc synem JOHNA LENNONA z THE BEATLES. Zarówno NICKS w pierwszym i LENNON w drugim z nagrań są ich współautorami. Co ciekawe utwór LENNONA naprawdę brzmi "beatlesowsko" i mówię tutaj bardziej o linii melodycznej aniżeli o samej aranżacji. Widać syn odziedziczył tę samą wrażliwość. No i głos oczywiście.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=F4ELqraXx-U

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 9 października 2017

MICHAEL WHITE ( 1987 )

PŁYTA WINYLOWA część 17

HARD ROCK

Kolejny z zapomnianych. Kolejny wykonawca, który wydał tylko jeden album i świat o nim zapomniał. A jak już kiedyś wspomniałem, dział "PŁYTA WINYLOWA" powstał właśnie po to, by dać drugie życie tym zapomnianym, często kapitalnym albumom. Bo to, iz któryś nawet nie odniósł sukcesu, nie oznacza, ze jest albumem słabym.

Rozmawiałem z kilkoma ludźmi na temat tej płyty. Wszystkim MICHAEL WHITE kojarzy się z młodym ROBERTEM PLANTEM z LED ZEPPELIN. Coś w tym jest. Muzyk pochodzi z USA. Pod koniec lat 70-tych miał styczność z grupami typu THE BOYS czy L.A ROCKS zanim powołał do życia swój własny THE WHITE. I proszę się nie zdziwić jesłi zobaczycie gdzieś okładkę tej płyty podpisaną jako MICHAEL WHITE AND THE WHITE bowiem z takową też ten album się ukazał. W internecie można posłuchać nawet kilku nagrań grupy ACCEPT z jego głosem. Utwory są demówkami nagranymi gdzieś w studio i służą dziś właściwie jako ciekawostka. Powyższy album został wydany na kompakcie już w 2003 roku jednak od tamtego czasu nie ma możliwości jego zakupu. To rzecz niemal nieosiągalna. Z kolei w tym 2017 ukazało się jego wznowienie z racji 30-ej rocznicy wydania i ta bywa na amerykańskim "ebayu".

Do odsłuchu kapitalne nagranie "Fantasy".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=0zrhA1UMINg

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 8 października 2017

Zalew muzyki

84 dni. Tyle zostało do końca roku. Pamiętam kiedy w roku ubiegłym właśnie jakoś pod sam jego koniec kolega powiedział: "Oskar, zapomniałeś napisać o tej i tamtej płycie". A ja nie zapomniałem, po prostu zabrakło już miejsca. 365 dni by zmieścić wszystko co się dzieje w muzyce w danym roku to stanowczo za mało. Powiem więcej, z roku na rok jest coraz gorzej.

Zazdroszczę tym, którzy słuchają tylko rocka lub tylko i wyłącznie jazzu. Mają tych płyt mniej, ale wszystko jest spokojniejsze. Mogą się na nich odpowiednio skupić. Nie żebym jakoś strasznie narzekał, w końcu muzyka to moje życie, a wszystkie zakupione przeze mnie płyty są słuchane z należytym skupieniem i oddaniem, ale nie sposób je wszystkie sprawiedliwie przedstawić bo musiałbym codziennie napisać o przynajmniej dwóch, a to jest niemożliwe. Celowo nie napiszę czasem o kimś znanym wychodząc z założenia, że o "nim" jest wszędzie i lepiej napisać i kimś mało znanym kto nagrał piękną płytę, a która w zalewie znanych i uznanych nazwisk może po prostu przepaść. Jak każdy kolekcjoner muzyki wie płyty ukazują się co tydzień. Jeszcze 15 lat temu nie ukazywały się w styczniu ( poza kilkoma tytułami ), latem kiedy są wakacje oraz w grudniu. Teraz wszystko się zmieniło. Artystów jest coraz więcej, a co za tym idzie - coraz więcej płyt.

Poza nowościami ( bo głównie te mnie interesują z racji tego, iż wszystkie klasyki są już dawno u mnie na półce ) szukam ciągle tytułów, których z jakiś względów nie udało mi się wcześniej zdobyć . Co roku na kilka z nich trafiam. I tak w roku ubiegłym udało mi się "dorwać" jedyną płytę na kompakcie zespołu AMAZONIA BLUE "Fairytales Of Amazonia" ( 1997 ), którą od samej nowości miałem tylko i wyłącznie na kasecie magnetofonowej, a przykładowo w tym po 13 latach zdobyłem jedyny album SARY HUDSON "Naked Truth" ( 2004 ). I tak przy okazji tego dowiedziałem się, iż SARA wydała dwie płyty z zespołem ULTRAVIOLET SOUND. Tym samym - kolejna zaległość i cel poszukiwań. Ukazuje się masa remasterów. Mam w domu wszystkie płyty PET SHOP BOYS, a właśnie w tej chwili...kupuje je na nowo bowiem ukazują się zremasterowane edycje z dołożonymi dyskami czy to DVD czy z niepublikowanym materiałem dodatkowym. Za chwilę ukażą się także kolejne wznowienia MARILLION ( które oczywiście też już mam ), itd., itd. Ciągle też odkrywam coś nowego, a to debiuty, a to stare zespoły, o których istnieniu nie miałem pojęcia. Nie zapominajmy o winylach - głównie tych starych, ale też singlach 7" czy maxisinglach 12", na których utwory spoza płyt.

Staram się w miarę regularnie spotykać z kolegą Pawłem, który od dobrych 15 lat zasypuje mnie cudownymi latami 80-tymi. To też maniak jak ja i choć brakuje mu miejsca w domu, nie poddaje się tworząc ciągle nowe miejsca na kolejne płyty. To dzięki niemu poznałem takie nazwy jak TRANSVISION VAMP, LOVE & ROCKETS czy DANIELA ASHA za co mu uniżenie dziękuję. Kiedyś udało mu się kupić wielopłytowego boxa zespołu BON JOVI, na którym jest ok 30 nagrań spoza płyt. On ma to już na półce kilka lat, jednak płyta wciąż czeka na rozfoliowanie. Też mam zafoliowane płyty i to całą masę, bo ciągle są kolejne, a o jakiejś mniej ważnej po prostu zapomnę. Zalew nowości sprawia, że nie starczy dla niej czasu. Tak to już jest kiedy lubi się rocka, heavy metal, blues, jazz i wiele, wiel innych. Trochę mi przykro, że nie zdołam wszystkich ciekawych płyt tego roku Wam przedstawić. Tu nie chodzi o wyścigi, absolutnie tak nie robie. Po prostu szkoda.

Na półce wciąż nieprzesłuchane LIZZ WRIGHT ( którą kocham, i która powinna mieć pierwszeństwo, a jednak nie było okazji ), DAVID CROSBY, THE KILLERS, STAN BUSH, CHRIS NORMAN, KAIPA, pośmiertny LEON RUSSELL, TIM BOWNESS z unikatami spoza płyt, VAN MORRISON, MARC ALMOND, instrumentalny IAMX, a dopiero co niedawno dojechały BELINDA CARLISLE, CHRIS REA, HURTS, SHANIA TWAIN, UFO z coverami, druga płyta THE LONGING ( debiut sprzed dwóch lat był jedną z płyt roku - patrz PŁYTA ROKU ), a jeszcze ostatnie japońskie REVOLUTION SAINTS ( jeszcze w Europie się nie ukazała ), THE DARKNESS, LIAM GALLAGHER z OASIS, polski CLOSTERKELLER, DIARY OF DREAMS, LARA FABIAN.....A to z tych najważniejszych. Nie zapominajmy, że przed nami jeszcze październik i listopad, najpłodniejsze miesiące jeśli chodzi o kalendarz wydawniczy. Nowy rok tez nie da odetchnąć. Już na 12 stycznia zapowiadany jest nowy JOE SATRIANI "What Happens Now" czy nowy KAYAK "Seventeen". Jak żyć, panie premierze, jak żyć?

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 6 października 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 40 ( 301 )

PREMIERY TYGODNIA:

PŁYTA TYGODNIA: LIAM GALLAGHER "As You Were" ( niegdyś grupa OASIS, wersja deluxe zawiera 3 nagrania dodatkowe, SUPER DELUXE  dodatkowo vinyla i singla )


 
THE DARKNESS "Pinewood Smile"  ( LIMITED EDITION zaawiera 4 nagrania dodatkowe )


HEAVEN & EARTH "Hard To Kill"


RSO RICHIE SAMBORA + ORIANTHI "Rise" ( wspólny 5-utworowy mini album ex-gitarzysty BON JOVI czyli RICHIE'GO SAMBORY oraz ex-wokalistki ALICE'A COOPERA, która od lat wydaje rockowo-popowe płyty solowe )
 


CLOSTERKELLER "Viridian"
 

 
LUNATIC SOUL "Fractured"


OMEGA "Volt Egyszer Egy Vadkelet"
 


LARA FABIAN "Camouflage" ( angielsko-języczny album kanadyjsko-belgijskiej wokalistki )
 


CARLA BRUNI "French Touch" ( płyta z coverami m.in. DEPECHE MODE )


a-ha "MTV Unplugged Summer Solstice"
 

 
THE RASMUS "Something In The Dark" ( singiel do poniższej płyty )
 


THE RASMUS "Dark Matters"
 


DIARY OF DREAMS "Hell In Eden"
 


DJABE & STEVE HACKETT "Life Is A Journey - The Sardinia Tapes" ( wspólny album ex-gitarzysty GENESIS oraz GULLI BRIEMA z grupy DJABE )
 


JOHN HACKETT BAND "We Are Not Alone" ( brat STEVE'A HACKETTA, STEVE gra na harmonijce w nagraniu "Never Gonna Make A Dime" )


DOXA "Lust For Wonder" ( wśród gości na wokalu usłyszymy DAVIDA READMAN z grupy PINK CREAM 69 )

GWEN STEFANI "You Make It Feel Like Christmas" ( wokalistka niegdyś fajnej grupy NO DOUBT, a obecnie nie do słuchania wydaje album świąteczny )


THE WHO "Tommy - Live At The Royal Albert Hall" ( album koncertowy )


SANTA CRUZ "Bad Blood Rising"
 


GENTLE GIANT "Three Piece Suite" ( brytyjczycy istnieli w latach 1970-80, na najnowszej kompilacji skupiającej się na latach 1970-72, a więc na trzech pierwszych albumach grupy, znajdziemy nagrania z tych trzech płyt w mixie DTS 5.1 Surround Sound samego STEVENA WILSONA + rzadkie nagranie "Freedom's Child )

ZAPOWIEDZI:

20 października ukaże się album grupy GLASS HAMMER zatytułowany "Untold Tales" zawierający niepublikowane utwory odrzucone z poprzednich płyt, nagrania koncertowe i inne rarytasy.
 


W 1980 powstała taka grupa THE PROFESSIONALS z inicjatywy byłych muzyków SEX PISTOLS - gitzrzysty STEVE'A JONESA oraz perkusisty PAULA COOKA. Zarejestrowali dwa albumy studyjne - "The Professionals" ( 1990 ) oraz "I Didn't See It Coming" ( 1981 ). I tutaj UWAGA!!! Otóż ten de facto pierwszy album z 1980 roku wydano doiero w...1997 roku, a drugi z 1981 roku....jest faktycznie tym pierwszym wydanym za czassó funkcjonowania grupy. Namieszane nieźle. Teraz panowie STEVE JONES, DUFF MCKAGAN oraz BILLY DUFFY nagralli alum "What In The World" i wydadza go 27 października.

Folk rockowe rodzeństwo z THE CORRS wróciło w 2015 roku po 10-letniej przerwie fenomenalnym szóstym albumem "White Light". Teraz czas na dzieło numer siedem - album "Jupiter Calling" ukaże się 10 listopada. Album promują dwa single - "Sons Of Solomon" oraz "SOS".
 


WENDY DIO, a więc żona RONNIE'GO JAMESA DIO w jednym z wywiadów powiedział, iż wie tylko o "najwyżej trzech niepublikowanych nagraniach męża, które może kiedyś ujrzą światło dzienne". Nijak ma się to do niedawnych zapowiedzi o niewydany album "Magica 2", na którym DIO pracował. Niektóre z nagrań z sesji do "Magica 2" zostały dołożone do zremasterowanej wersji z 2012 roku albumu "Magica".
 


Producentem nowej płyty JUDAS PRIEST ( premiera na początku 2018 roku ) jest ANDY SNEAP ze współpracy z takimi zespołami jak Megadeth czy Accept. Z 26 szkiców powstało 15 nagrań i z nich zostanie wybrana ostateczna tracklista.


Również grupa SAXON nagrywa album "Thunderbolt" ( premiera w styczniu 2018 roku ). Tutaj również ANDY SNEAP jest producentem. Na albumie m.in nagrania "Nosferatu" oraz dedykowany grupie MOTORHEAD utwór „They Played Rock And Roll”.


17 listopada nowa płyta BOBA SEGERA "I Knew You When". Album promuje singiel "Busload Of Faith". Muzyk niestety na prośbę swojego lekarza został zmuszony odwołać tournee zatytułowane "Runaway Train Tour 2017". O nowych datach poinformuje wkrótce.


Nowa płyta grupy PENDRAGON nazywać sie będzie "Love Over Fear" i ukaże się na początku 2018 roku. W 2016 roku zmarł ojciec NICKA BARRETTA. Trzy tygodnie wcześniej zmarła Mama dziewczyny BARRETTA o tej samej godzinie, mniej więcej o 14:10. Muzyk na nowej płycie porusza tematy śmierci ( dedykuje nagranie "Whirlwind" swojemu ojcu ) oraz Brexitu ( utwór "360 Degrees" ). Będzie też długa suita, syntezatorowy "Starfish In The Moon". Artysta zachwycony ciepłem albumów z lat 70-tych postanowił wyciągnąć swój keyboard KORG 01W, który wykorzystany był przy "The Masqerade Overture" i wykorzystać go na nowej płycie ponownie. Muzyk przeniósł sie do Cornwell gdzie kupił kilka prac pewnego artysty ( fotografii, szkiców ) w jednym ze sklepów. Postanowił odszukać ów artystę, którym okazała się kobieta i zaproponować jej by zaprojektowała okładkę na nowy album. Szczegóły wkrótce. Poniżej NICK BARRETT wraz z ojcem w 2009 roku.


Również na początek roku nowy album zapowiada DAVID COVERDALE. Przy nowej płycie WHITESNAKE ( premiera w marcu 2018 ) pomagali REB BEACH oraz JOEL HOEKSTRA. Na album powstało ok 18 nowych kompozycji Beachem i Joelem Hoekstra, jako trójka muzyków piszących. Tak więc, mamy nie tylko kawałki duetu Coverdale/Hoekstra czy Coverdale/Beach, ale także są wspólne dzieła. Wkrótce pojawi się także album koncertowy oraz pierwszy singiel do nowej płyty, zatytułowany "Burn".


WZNOWIENIA:

WHITESNAKE, beztytułowy album potocznie nazywany "1987" od daty wydania doczekał sie ekskluzywnego wydania z okazji 30-ej rocznicy. Do wyboru podwójny winyl, wydanie 1CD, 2CD oraz 5-dyskowe SUPER DELUXE.


GAMMA RAY "Land Of The Free" wydane pierwotnie w 1995 roku teraz w zremasterowanej wersji 2 CD...


...oraz album koncertowy "Alive'95" wydany w 1996 roku.


Wydana w 2009 roku płyta ACE FREHLEY'A "Anomaly" teraz doczekała się wersji DELUXE zawierającej dodatkowo 3 dodatkowe nagrania.


GUANO APES "Proud Like A God" z okazji 20-ej rocznicy wydania została wzbogacona o dodatkowe nagrania oraz nową okładkę.


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 5 października 2017

AIRPLAY ( 1980 )

PŁYTA WINYLOWA część 16

AOR

Amerykański AIRPLAY tworzyli panowie DAVID FOSTER ( tak, tak, ten słynny producent, produkował m.in. dla CELINE DION, DONNY SUMMER, MADONNY czy BARBRY STREISAND ), JAY GRAYDON, również producent, gitarzysta, wokalista oraz TOMMY FUNDERBURK. Wydali tylko jeden album w 1980 roku, ale za to jaki.

Na albumie wśród gości muzycy grupy TOTO m.in STEVE LUKATHER, który tutaj dograł dodatkowe partie gitary oraz bracia PORCARO, JEFF i STEVE. Polecam wszystkim single "Nothin' You Can Do About It", "Stranded" czy "Should We Carry On", wydany już w 1981 roku. Jednak to co najpiękniejsze kryje się na końcu, a chodzi o nagranie "After The Love Is Gone". które skomponowali właśnie panowie DAVID FOSTER i JAY GRAYDON, ale - UWAGA!!! - dla grupy EARTH, WIND & FIRE w 1979 roku na ich album "I Am". WIdocznie nagranie na tyle im się spodobało, że postanowili je umieścić na swoim albumie. I dobrze, bo ta wersja jest po prostu obłędna. Posłuchajcie sami.

P.S. W 2014 roku GRAYDON zapytany w jednym z wywiadów dlaczego doszło do rozwiązania grupy, odpowiedział, "DAVID chciał jechać w tournee, ja nie. Głupio zrobiłem".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=xEeGYpXYi14

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 4 października 2017

OH WONDER "Ultralife" ( 2017 )

INDIE ROCK

Brytyjski indie rockowy OH WONDER to niby kolejny z tego gatunku żeńsko-męski duet jednak ten wyróżnia się wyjątkowymi kompozycjami. Tworzą go JOSEPHINE VANDER GUCHT oraz ANTHONY WEST. Grupa debiutowała w 2015 roku beztytułowym albumem jednak wtedy jakoś mi umknęli. Teraz za sprawą drugiej płyty postanowiłem czym prędzej nabyć ów album w ciemno.

Trudno tutaj nawet wymienić jeden czy dwa ładne utwory, po prostu wszystkie są wyjątkowe, subtelne, melancholijne i wciągające. Płyta zyskuje z każdym kolejnym przesłuchaniem. Bo jak nie pokochać takiego tytułowego "Ultralife", "Lifetimes" - to z tych szybszych nagrań - czy prześlicznego "All About You" - z tych wolniejszych, balladowych. Na dokładkę do tych ostatnich można dołożyć "Bigger Than Love" czy "My Friends". Moim ukochanym fragmentem z tej płyty jest kompozycja "Heart Strings". To coś dla wielbicieli ELIZABETH AND THE CATAPULT ( wreszcie 20 października nowa płyta ) czy takiego zapomnianego OH LAURA, o którym do niedawna myślałem, iż wydał tylko jeden album w 2007 roku, a niedawno natrafiłem na drugi z 2012 roku i oczywiście go zamówiłem ( gwoli ciekawostek dodam, iż wokalistka OH LAURA czyli FRIDA OHRN wydała w 2016 roku solowy album,o niego również się staram ze wszystkich sił ).

No dobrze, ale miało być o OH WONDER....A moze nastawcie sobie ich nową płytę, a wszystko stanie się jasne.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=hu9pTGFjA4c

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 3 października 2017

Nie żyje TOM PETTY ( 1950 - 2017 )

Kolejna szokująca wieść. Muzyka znaleziono w niedzielę wieczorem w jego domu w Malibu, był nieprzytomny i nie oddychał. Już szpitalu zdiagnozowano pełne zatrzymanie krążenia. Lekarzom nie udało się go uratować, w poniedziałek w godzinach wieczornych stwierdzili śmierć mózgu.

TOM PETTY był najbardziej znany jako szef grupy TOM PETTY AND THE HEARTBREAKERS. Debiutowali w roku 1976 i właśnie skończyli obchody 40-lecia istnienia. Trasa promująca złożona bła z 53 koncertów w 24 stanach. Ostatnie zagrali 21, 22 i 25 w wyprzedanej Hollywood Bowl. Nagrywał też albumy solowe, a ostatnio reaktywował grupę MUDCRUTCH, z którą w roku ubiegłym wydał drugi album. Łącznie Artsta sprzedał ponad 80 milionów płyt.

Trudno w tej chwili cokolwiek napisać. Kto go znał ten wszystko wie, kto nie znał - niech żałuje. Z pewnością jego płyty pojawią się teraz w pazernych empikach itp z podwyższoną ceną by kierownicy mogli wyrobić plany więc nie zabraknie okazji by nadrobić zaległości z jego muzyką. Straszne to bardzo. Artysta miał 66 lat.

Do posłuchania z ostatniej zeszłorocznej płyty grupy MUDCRUTCH zatytułowanej "2" nagranie "I Forgive It All". W teledysku wystąpił amerykański aktor ANTHONY HOPKINS.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=jezqNxQ8mb0

EDGUY "Monuments" ( 2017 )

HEAVY METAL

Zawiązany w 1992 roku niemiecki EDGUY wraz z niesamowitym wokalistą TOBIASEM SAMMETEM płytowo debiutował dopiero w 1997 roku albumem "Kingdom Of Madness". Ja grupę poznałem rok później za sprawą ich drugiego albumu "Vein Glory Opera" uznawanego za najważniejsze dzieło kwintetu. TOBIAS SAMMET to artysta wszechstronny, a fani heavy metalu powinni go znać również z takiego pobocznego projektu o nazwie AVANTASIA gdzie wraz z wieloma gośćmi tworzy fantastyczne opery rockowe.

Grupa EDGUY świętując właśnie swoje 25-lecie, uczciła to potrójnym ( w wersji podstawowej ) wydawnictwem oraz rozbudowanym, bo aż pięciopłytowym w wersji deluxe. Ta deluxe zawiera dodatkowo dwie płyty koncertowe, a 3-płytowa dwa dyski będące kompilacją przebojów oraz płytę DVD. No właśnie. Nie do końca kompilacja. Obie płyty zawierają łącznie 28 nagrań z całego okresu grupy w tym te wydane tylko na EPKACH, ale dodatkowym bodźcem do zakupienia "Monuments" niech będzie fakt, iż na pierwszym dysku pierwszych pięć nagrań to absolutnie premierowe kompozycje stworzone specjalnie na ten album. Poza tym mamy niepublikowane nagranie "Reborn In The Waste" z sesji do płyty "The Savage Poetry" z 2000 roku.

Płytę promują dwa single - "Ravenblack" oraz "Open Sesame". UWAGA!!! Z przyczyn niezależnych z pewnością od zespołu wkradł się dość znaczący błąd jeśli chodzi o diw e płyty audio z tego zestawu. Otóż płyta zaznaczona jako "CD 1" jest de facto płytą drugą, z kolei "CD 2" - pierwszą. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni taki psikus, który kolekcjonera płyt może wyprowadzić z równowagi.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=BzjxZ0JBasU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 2 października 2017

Fanclub i reedycje

Starłem się ostatnio z fanklubem pewnego zespołu, mniejsza o to jakiego. Otóż wokalista tej grupy wydał w kwietniu tego roku nowy album, a fanklub informuje, że o to w listopadzie ukaże się jego reedycja z sześcioma dodatkowymi nagraniami. Pomyślałem: szlag. Fanklub odpisał, że nikt nie narzeka, tylko ja. Dopiero gdy napisałem, że to fani danego zespołu  kupują płytę w dzień premiery czyli jako pierwsi, a teraz przyjdzie im za to zapłacić ponownie,  spuścili nieco z tonu. Czyli zwykłe naciągactwo. Z kolei ktoś kto nie jest wielkim fanem i przypadkowo kupi sobie ją w listopadzie bo gdzieś tam usłyszał i mu się spodobała dostanie bogatszą edycję. Świństwo! Co innego kiedy w dzień premiery do wyboru jest 5 edycji i można sobie wybrać czy zwykłą chce za 50 złotych czy z dołożonym DVD za przykładowo 70. Do tego napisali, że nowy singiel będzie dostępny tylko cyfrowo. Też się oburzyłem. Na co oni, że to normalne, tak funkcjonuje rynek. Więc ja znowu, że wina leży po stronie tych, którzy singli nie kupują i kradną z sieci co powoduje, że wytwórni nie opłaca się wydać nośnika fizycznego. Poza tym wiem o tym, że większość "pseudofanów" tego fanklubu posiada dyskografię ściągniętą z sieci, a potem chwali się na facebooku jeden z drugim, że kupił bilet VIP i należy do fanklubu. Wstyd! Z czym ktoś taki podejdzie do artysty po autograf? Z em-pe-trójką? Ostatnio świętowali 25 lecie wydania jednej z płyt tego artysty. Datę przepisali z wikipedii. Błędną rzecz jasna, bo często takie owa encyklopedia podaje. Kiedy wysłałem im rachunek zakupu tej płyty z datą inną niż ta, którą tak dumnie świętowali, nikt mi juz nie odpisał.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 1 października 2017

THE WAR ON DRUGS "A Deeper Understanding" ( 2017 )

ALTERNATIVE ROCK / INDIE ROCK

Amerykanie z THE WAR ON DRUGS właśnie wydali swój czwarty album, niczym nie odbiegający od swojego rewelacyjnego poprzednika "Lost In A Dream" z 2014 roku. To samo brzmienie, styl, dłuższe i bogate formy i do tego świetne melodie. 10 nagrań zawartych na płycie daje nam łącznie ponad 66 minut muzyki. Polecam szczególnie "Up All Night", ponad 11-minutowy "Thinking Of A Place", "Pain" w stylu BRYANA ADAMSA oraz półballadę niczym wyjętą z albumu "bossa", a więc BRUCE'A SPRINGSTEENA. Mowa o nagraniu przedzamykającym omawiany album, a mianowicie "Clean Living".  Nie zapominajmy o pięknym finale "You Don't Have To Go". Rewelacja!!!

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Dj_eFigyvQ8

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 29 września 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 39 ( 300 )

PREMIERY TYGODNIA:

PŁYTA TYGODNIA: CHRIS REA "Road Songs For Lovers" ( powrót muzyka do piosenek )



UFO "The Salentino Cuts" ( album z coverami )

 

PHIL LANZON "If You Think I'm Crazy" ( solowy album wokalisty URIAH HEEP )


JAG PANZER "The Deviant Chord"
 


HURTS "Desire"



SHANIA TWAIN "Now" ( pierwszy od 15 lat album )
 

BELINDA CARLISLE "Wilder Shores" (  pierwszy od 10 lat album )


DAVE KERZNER "Static" ( znany z SOUND OF CONTACT, który współtworzy z SIMONEM COLLINSEM - synem PHILA COLLINSA z GENESIS - oraz  MANTRA VEGA, który to z kolei tworzy z HEATHER FINDLAY z ex-MOSTLY AUTUMN )


THE LONGING "Tales Of Torment" ( drugi album symphoniczno-metalowego objawienia 2015 roku )


DAVID GILMOUR "Live At Pompeii"


SYSTEMS IN BLUE "Melange Bleu The 3rd Album" ( słynne chórki z MODERN TALKING )



IAMX "Unfall" ( instrumentalny album muzyka SNEAKER PIMPS )
 



FOCUS "The Focus Family Album" ( podwójny album )
 


CRADLE OF FILTH "Cryptoriana - The Seductiveness Of Decay"
 


NEWMAN "Aerial"
 


URIAH HEEP "Raging Through The Silence" ( koncert z 1989 roku dostepny dotychczas tylko na kasecie VHS doczekał się wydania w formacie 2 CD/1 DVD oraz w wersji cyfrowej )
 


JESSICA LEA MAYFIELD "Soory Is Gone"
 


DONNA ULISSE "Breakin' Easy" ( country )
 


DOLLY PARTON "I Believe In You"


BUIKA "Para Mi" ( flamenco )
 


PASTORA SOLER "La Calma" ( pop )
 


KRISTENNE DIMARCO "Where His Light Was" ( christian rock )
 


REBECCA SPENCER "Still, Still, Still"
 


ANNA OF THE NORTH ( indie pop )
 

ZAPOWIEDZI:

3 listopada ukaże się album zespołu MECCA "The Demos” w limitowanym nakładzie 1000 sztuk. Na 2-płytowym wydawnictwie różne rarytasy. Poza tym grupa szykuje też czwarty album na początek 2018 roku.

24 listopada ukaże się trzecia płyta zespołu NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS zatytułowana „Who Built The Moon?”. NOEL GALLAGHER to oczywiście jeden z muzyków nieistniejącego już OASIS. Również jego brat LIAM ( oboje od lat nie utrzymują ze sobą kontaktu ) już za tydzień uraczy nas swoim albumem solowym.

20 października świąteczna płyta CHEAP TRICK "Christmas Christmas".


Ex-wokalistka NIGHTWISH czyli TARJA TURUNEN również nie pozostaje w tyle wydając świąteczne piosenki pod tytułem "From Spirits And Ghosts (Score For A Dark Christmas )". Premiera 17 listopada.
 


GALACTIC COWBOYS wracaja po 17-letniej przerwie nowym albumem "Long Way Back To The Moon" i to w oryginalnym składzie. Premiera 17 listopada.
 



TNT szykuje nowy album na początek 2018 roku.
 


KONCERT:

11 lutego 2018 roku w Progresji wystąpi grupa OMD promując swój najnowszy, 13-ty album.


 21 września w Los Angeles w Cedar Park, Sugar Land, Tuscaloosa oraz w Jacksonville wystąpili DARYL HALL & JOHN OATES. Kolejny koncert zapowiadany jest na 30 września w Charleston w North Charleston Coliseum.


WZNOWIENIA:

Właśnie ukazało się zremasterowane wydanie piatego w dyskografii zespołu SPANDAU BALLET albumu "Through The Barricades" wydanego w 1986 roku. Nowa wersja zawiera b-side'y, wersje wydłużone oraz wersje demo.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK