Istniejący od 1980 roku brytyjski NEW ORDER bez PETERA HOOKA to już nie ten sam NEW ORDER. Słychać iż grupa zapragnęła wpasować się w najnowsze trendy, które nie mają nic wspólnego z dobrym smakiem, melodią i duszą NEW ORDER. To po prostu komputer a nie muzyka.
Otwierający dość przeciętny "Restless" jeszcze można przetrawić. Niestety później jest już tylko gorzej. Fatalne "Singularity"oraz "Plastic" rozwiały moje nadzieję, iż znajdę na tym albumie po prostu przyjemne, melodyjne piosenki jakimi ta grupa raczyła nas jeszcze w 2007 roku, choć już ten album należał do tych "gorszych". Kolejny koszmar to "Trutti Frutti". Nawet nagranie "Stray Dog" zaśpiewane wspólnie z IGGY POPEM brzmi jak z kiepskiej dyskoteki. Przez moment pojawia się światełko w tunelu a to dzięki nagraniom 7 oraz 8 czyli odpowiednio "Academic" oraz "Nothing But A Fool". Ten drugi przypomina nawet nieco grupę MONACO. Światełko w tunelu gaśnie niestety przy kolejnych dwóch nagraniach czyli "Unlearn This Hatred" oraz "The Game". Płytę zamyka nieco lepszy od dwóch poprzednich "Superheated". Całość podsumowuje fatalna okładka.
Na wersji japońskiej mamy jeszcze wydłużoną wersję otwierającego album nagrania "Restless". Wersja albumowa tego nagrania wraz z teledyskiem do posłuchania i obejrzenia poniżej.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=8c_3Afx9ZGE
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz