poniedziałek, 15 czerwca 2020

GAUPA "Feberdröm" ( 2020 )

STONER ROCK

Debiut szwedzkiego kwintetu GAUPA w 2018 zwalił mnie z nóg. Dziesiątki zespołów grających stoner rocka powstaje każdego roku, ale tylko nielicznym udaje się dotrzeć do mojego serca. To mniej więcej jak z plemnikiem, tyle tylko, że w życiu efekt finalny nie zawsze jest idealny. Grupa wydała beztytułową 5-uworową EPkę i już wtedy rozpisywano się o głosie EEMY NASLUND, która do złudzenia przypomina islandzką wokalistkę Björk. Tak niemalże bliźniaczego głosu historia muzyki chyba nie zna. Ale GAUPA poza charakterystyczną wokalistką ma także cudowne kompozycje, a to nie zawsze idzie w parze.

Po dwóch latach oczekiwania wreszcie jest upragniona przeze mnie debiutancka płyta. Dowiedziałem się o niej dosłownie na trzy dni przed jej ukazaniem się. Szybko ją zamówiłem i już na ok trzy dni po premierze kurier zapukał do moich drzwi. Mam tylko nadzieję, że nie narobiłem mu nadziei ponieważ byłem dla niego wyjątkowo miły :-) co oczywiście miało związek z trzymaną w jego rękach zawartością. Na "Feberdröm" jest równie wspaniale co na wspomnianej EPce. Jest topornie a la BLACK SANBBATH, jest cała masa psychodelii i archaicznych aranżacji, a więc toćka w toćkę jak w 2018 roku. Wyróżniają się na tej płycie trzy kompozycje, z których "Grycksbo Gangslat" jest obłędny. Co ciekawe, tytuły poszczególnych kompozycji są w języku szwedzkim natomiast na całej płycie EMMA NASLUND śpiewa po angielsku. Ależ wspaniale byłoby zobaczyć ich na żywo. Poniższy link ustawcie sobie na 4 minutę i 20 sekundę i oddajcie się dźwiękom lat 70-tych.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=579ezoaNL-I

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz