wtorek, 28 lutego 2017

PŁYTA ROKU 2016

1.STEVE THORNE "Island Of The Imbeciles"

PROGRESSIVE ROCK

Ależ zaskoczenie. Płyta, którą dostałem przypadkowo od fana Artysty. Ileż tutaj jest uczucia i empatii, ile pięknych melodii. Uwielbiam takie niespodzianki.













2.SUZANNE VEGA "Love, Beloved: Songs From An Evening With Carson McCullers"

POP / ROCK / FOLK

Po tej pani już niczego się nie spodziewałem. Ostatnio nie miała ręki do dobrych kompozycji, a teraz - kto wie - być może nagrała płytę swojego życia. Cudowny, wrażliwy album wrażliwej Artystki.












3.ANOUK "Fake It Till We Die"

POP / ROCK

W 2013 roku wydała wstrząsający album "Sad Singalong Songs" będący dowodem na to, że potrafi skomponować cuda. Kolejny tak dobry album jest dowodem na to, że nie był to przypadek.













4.ELTON JOHN "Wonderful Crazy Night"

POP / ROCK

Choć wolę go nostalgicznego i melancholijnego to w wesołej odsłonie wyszedł obronną ręką. Jest szczęśliwym ojcem i mężem. Ta płyta jest dowodem, iż miłość działa cuda.














5.FIRST SIGNAL "First Step Over The Line"

HARD ROCK

HARRY HESS ( na co dzień wokalista HAREM SCAREM ) wydał drugi album swego pobocznego projektu, który bije na głowę niejedną płytę zespołową. Cudowna muzyka, kompozycje. Ale czy album z taką okładką może być słaby?












6.NICK CAVE AND THE BAD SEEDS "Skeleton Tree"

ALTERNATIVE ROCK

Płyta osobista, pełna emocji, bólu i bezsilności, zarówno pod względem lirycznym jak i muzycznym. Musiała taka być bowiem CAVE stracił 15-letniego syna. ARTHUR CAVE zmarł 14 lipca 2015 r. w wyniku odniesionych obrażeń po tym, jak spadł z 20-metrowego klifu. Dowód na to, iż najpiękniejsze dzieła rodzą się w bólu.











7.THE MISSION "Another Fall From Grace"

GOTHIC ROCK / POST-PUNK

Grupa właśnie udowodniła swoją klasę robiąc sobie i fanom wielki prezent z okazji 30-lecia grupy, a to dzięki świetnej płycie. Misja: wykonana.














8.HOOVERPHONIC "In Wonderland"

POP / TRIP-HOP

NOEMI WOLFS ( nowa wokalistka grupy ) odświeżyła zespół choć to już trzeci album z jej udziałem ( dziewiąty w ogóle ). Czasem zmiany są potrzebne i wychodzą na dobre.














9.JAMES "A Girl At The End Of The World"

ROCK

TIM BOOTH na 14-tym studyjnym dziele grupy zawarł wszystko do czego nas przyzwyczaił przez te ponad 30 lat. Choć płyta jest z gatunku "rock" to jednak BOOTH przemycił do najnowszego albumu sporo elektroniki, która nad wyraz dobrze wypada i nieco odświeżyła ich muzykę.










10.KT TUNSTALL "KIN" ex aequo DAPHNE AND THE FUZZ

POP / ROCK / INDIE ROCK

Poza debiutancką "Eye To The Telescope" już żadna mnie tak nie zachwyciła. Do teraz. Choć okładka do płyty zdaje się sugerować, iż mamy do czynienia z tworem muzycznym jaki serwują nam na co dzień pseudostacje radiowe to sama zawartość już temu przeczy.













Druga z płyt ( obie ex aequo na 10-tym miejscu ) to debiut. DAPHNE LAZOU, wokalistka grupy choć nie wyróżnia się wyglądem i przypomina niejednego z nas to wyróżnia się wrażliwością muzyczną, osobowością. Ich muzyka określana jest jako "vintage pop" co kieruje nas do przeszłości kiedy powstawało mnóstwo tego typu płyt. Czekam na kolejną.









Niestety nie tylko piękne płyty powstają w ciągu roku. Poniżej dowód na to, że znajomość nut i odpowiednia edukacja muzyczna to nie wszystko.

1.PET SHOP BOYS "Super"
2.JEAN-MICHEL JARRE "Electronica 2" The Heart Of Noise"
3.ROXETTE "Good Karma"
4.DEEP FOREST "Evo-Devo"
5.D.A.R.K. "Science Agrees"
6.MEAT LOAF "Braver Than We Are"
7.ARCHIVE 'The False Foundation"
8.EDEN'S CURSE "Cardinal"
9.ENIGMA "The Fall Of A Rebel Angel"
10.JADIS "No Faer Of Looking Down"

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 27 lutego 2017

ELBOW "Little Fictions" ( 2017 )

INDIE ROCK

ELBOW to brytyjski zespół grający mieszankę indie rocka i art rocka. Na przestrzeni 17 lat wydali siedem albumów studyjnych z czego trzeci "Leaders Of The Free World" ( 2005 ) według mnie to "opus magnum". Znam tamten album na pamięć, a kiedy się ukazywał nie mieszkałem w Polsce i poza pracą zajmowałem się tylko słuchaniem muzyki, na którą wydawałem "grube euro". Cudowny to album, polecam gorąco.

GUY GARVEY - wokalista zespołu - to taki zbudowany nieco przy kości 42-latek z wyjątkowo ciekawym głosem. To taki artysta pełną gębą, który na koncertach występuje w czarnym podkoszulku, ciemnych spodniach i nie potrzebuje do tego firmowych ciuchów, debilnych układów tanecznych by za wszelką cenę się pokazać. Skromny człowiek z zewnątrz, niezwykły wewnątrz. Takich artystów naprawdę cenię. Ich najnowszy album otwiera kapitalny "Magnificent (She Says )" przywodzący na myśl "tamten" album sprzed 12 już lat ( ależ ten czas leci ). Później mamy z taką dość zaskakująco brzmiącą - jak na tę grupę - perkusją nagranie "Gentle Storm". Do kolekcji możemy dołożyć też cudny "Trust The Sun" i tutaj ponownie klimat typowy dla ELBOW oraz tytułowy, niemal 9-minutowy dość złożony "Little Fictions". Płyta wciąga z każdym kolejnym przesłuchaniem.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ONQ25RW585w

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 26 lutego 2017

PŁYTA WINYLOWA część 12

SHOCKING BLUE "The Best Of Shocking Blue" ( 1989 )

ROCK

Holenderski hipisowski SHOCKING BLUE powstał w 1967 roku, a już rok później wydał debiutancki beztytułowy album. Do roku 1974, kiedy to przestali istnieć nagrali ich siedem. Niestety posiadam obecnie tylko ten jeden jedyny "skladak" z największymi przebojami choć jestem na tropie ich płyt studyjnych i byc moze sobie je sprawię. Wokalistką grupy była wyjątkowej urody MARISKA VERES. Artystka zmarła w 2006 roku. Nigdy nie wyszła za mąż, nie posiadała też dzieci. Grupa po odejściu MARISKI reaktywowała się w 1979 z singlem "Louise", który nigdy nie został wydany. W 1984 roku znów się zeszli wydajac singla "The Jury And The Judge" i na tym sie skończyło. MARISKA, z kolei wydała kilka solowych singli, które są dziś nieosiagalne.

Ja chciałbym dziś zaproponować do posłuchania chyba największy hit zespołu pochodzący z 1969 roku zatytułowany "Venus". Z pewnością znacie to nagranie, ale z wersji z 1986 roku kiedy rozpowszechniła ja żeńska grupa BANANARAMA. A więć dziś u mnie SHOCKING BLUE i "Venus".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=8LhkyyCvUHk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 24 lutego 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 8 ( 269 )

PREMIERY TYGODNIA:

AXXIS "Retrolution"


MOSTLY AUTUMN "Sight Of Day" ( wersja dwupłytowa tylko w pre-orderze )
 


UNRULY CHILD "Can't Go Home"


MIKE TRAMP "Maybe Tomorrow"
 


TOKYO MOTOR FIST ( nowy projekt TED POLEYA z DANGER DANGER )
 


LIONVILLE "A World Of Fools" ( ALESSANDRO DEL VECHIO )


ASIA "Symfonia - Live In Bulgaria 2013" ( koncert )
 


ALISON KRAUSS "Windy City"
 


STEEL PANTHER "Lower The Bar"
 


STEFANIE ( debiut z USA, melodic rock )


NELL BRYDEN "Bloom"
 


LANA DEL REY "Love" ( singiel )
 

THOMAS ANDERS "Der Beste Tag Meines Lebens" ( singiel )
 


FOGHAT "Live At The Belly Up"


 
EVANESCENCE "Lost Whispers"
 


JETTY RAE "Cna't Curse The Free"
 


SALLY FOLK "Troisieme Acte" ( francuski pop )
 

 
AMARA "Pace" ( włoski pop )



ZAPOWIEDZI:

21 kwietnia AXE RUDI PELL "The Ballads V". Wśród trzech nowych utworów m.in. duet z BONNIE TYLER.

21 kwietnia nowy TEXAS "Jump On Board".
 


7 kwietnia IMELDA MAY "Life, Love, Flesh, Blood".


21 kwietnia pierwszy od 14 lat nowy album PROCOL HARUM "Novum".
 


12 maja KOBRA AND THE LOTUS "Prevail, 1"
 


28 kwietnia drugi album LONELY ROBOT "The Big Dream". Pod szyldem kryje się JOHN MITCHELL z IT BITES.
 


Niedawno udało mi się zdobyć  jedyny album grupy WALK ON FIRE "Blind Faith" z 1989 roku, a właśnie podano, iż...grupa 21 kwietnia wyda drugi album "Mind Over Matter".


 
Grupa THRESHOLD nagrywa nowy album "Legends Of The Shires", który ma być concept albumem. Produkuje KARL GROOM. Premiera latem 2017.
 


Roger Waters ujawnił tytuł nowego solowego albumu: „Is This The Life We Really Want?” i ukaże się „wkrótce”. Pomaga mu NICK MASON.


Box „The Early Years 1965-1972” grupy Pink Floyd miał premierę w listopadzie 2016 roku. Ponieważ kosztował...2200 zł, teraz zostanie wydany oddzielnie w postaci 6-ciu oddzielnych mini boxów. Wydawnictwo zawiera ponad 12 godzin audio, 14 godzin wideo. Łącznie 27 dysków, na których znajdziemy remiksy, wersje demo, odrzuty z sesji, nagrania koncertowe, sesje z BBC Radio i co najważniejsze 20 nieznanych wcześniej utworów, a także rzadki materiał pochodzący z występów na żywo. Oprócz tego w środku mogliśmy również znaleźć mnóstwo gadżetów, jak promocyjne ulotki czy repliki biletów, a także 5 zremasterowanych winylowych singli. Materiał został pogrupowany na sześć osobnych pudełek. Premiera 24 marca.

1965-1967 CAMBRIDGE ST/ATION (2CD, DVD, Blu-Ray)

1968 GERMIN/ATION (CD, DVD, Blu-Ray)

1969 DRAMATIS/ATION (2CD, DVD, Blu-Ray)

1970 DEVI/ATION (2CD, 2DVD, Blu-Ray)

1971 REVERBER/ATION (CD, DVD, Blu-Ray)

1972 OBFUSC/ATION (2CD, DVD, Blu-Ray)
 



Słynna irlandzka grupa The Cranberries zagra 1 maja we Wrocławiu podczas Thanks Jimi Festival. Mniej więcej w tym czasie ukaże się ich koncertowy album "Unplugged", który będzie także zawierać trzy premierowe kompozycje.
 


Szwedzki AVATARIUM już 26 maja wuda trzeci album "Hurricanes And Halos".


Pod szyldem BUCKINGHAM/McVIE 12 maja ukaże się wspólny album LINDSEYA BUCKINGHAMA i CHRISTINE McVIE z FLEETWOOD MAC. Pracowali nad nim z STEVIE NICKS i MAC'IEM FLEETWOODEM jednak ciągle przedłużające się prace spowodowały taką, a nie inna decyzję.

 

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 23 lutego 2017

BLACK STAR RIDERS "Heavy Fire" ( 2017 )

HARD ROCK

W latach 1971-83 swoje płyty nagrywała kapitalna grupa THIN LIZZY ( ci od słynnego "Whisky In The Jar" ) ze śpiewającym PHILEM LYNOTTEM ( muzyk zmarł w 1986 roku. Zarówno starzy muzycy tej grupy ( w tym gitarzysta SCOTT GORHAM ) jak i też nowi ( wokalista RICKY WARWICK ), którzy występowali pod ta nazwą zapragnęli w końcu nagrać nowy album. By nie niszczyć legendy postanowili zrobić to pod nowym szyldem. I tak właśnie w 2012 roku narodzili się BLACK STAR RIDERS choć pod nazwą THIN LIZZY raz po raz występują okazjonalnie.

Wydali właśnie trzeci album, który przynosi nam potężną dawkę hard rocka. Kto słuchał THIN LIZZY musi przyznać, iż RICKY WARWICK śpiewa bardzo podobnie do PHILA LYNOTTA. Nic się nie zmieniło, a więc i rozkładanie płyty na czynniki pierwsze nie ma najmniejszego sensu. To energetyczny rock z mnóstwem gitar, z masą szybkich zagrywek, przejść. Jeśli już miałbym wybierać swoje ulubione momenty tego albumu to z pewnością były by to niemal klasyczno-brzmiący "Dancking With The Wrong Girl", "Cold War Love", singlowy "Testify Or Say Goodbye" czy finałowy bonus "Fade", jeden z niewielu spokojniejszych fragmentów płyty.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=aR-w6_IH7hE

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 21 lutego 2017

TWILIGHT FORCE "Tales Of Ancient Prophecies" ( 2014 ) / "Heroes Of Mighty Magic" ( 2016 )

POWER METAL

Wystarczy spojrzeć na okładki dwóch wydanych płyt szwedzkiego sekstetu by mieć pewność, iż grupa inspiruje się chociażby włoskim RHAPSODY OF FIRE. Od razu zaznaczę, iż jest to tylko kopia włoskich mistrzów. TWILIGHT FORCE to stosunkowo młody zespół, a dość miękkie brzmienie, średni wokal i przeciętne kompozycje są dowodem na to, iż zespół musi jeszcze wiele się nauczyć. Są też chóry, choć nie tak pompatyczne. Nie ma tego polotu i wirtuozerii. Mimo wszystko sięgnąłem po ich oba albumy w ciemno po cichu licząc, że znajdę gdzieś tam dawne RHAPSODY, które niestety nie jest już tym zespołem co w 1997 roku. TWILIGHT FORCE jednak są na etapie wczesnego RHAPSODY, tyle tylko, iż - nie
ujmując niczego muzykom - nie z w pełni rozwiniętymi możliwościami. A czuję, iż mają potencjał czego dowód w postaci kilku kompozycji.

Jeśli chodzi o pierwszą płytę to słuchając jej w absolutnych ciemnościach miałem ciarki na plecach przy np "The Summoning", niespełna minutowym intro z mroczną narracją czy "Fall Of The Eternal Winter" z niesamowitą partią klawiszy w drugiej części kompozycji. Edycja japońska jaką posiadam zawiera jako bonus epickie nagranie "Eagle Fly Free" z repertuaru HELLOWEEN.

Drugi, zeszłoroczny album ma już mocniejsze brzmienie. Ponownie mamy kapitalne klawisze w kompozycji "Powerwind", niesamowite pomysły i przejścia w "Rise Of A Hero" czy fenomenalną, blisko 10-minutową kompozycję tytułową "Heroes Of Mighty Magic". Myślę, że do trzech razy sztuka. Czekam z niecierpliwością na kolejny album.
 

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ODSYZKyVpKo

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 20 lutego 2017

STEPHEN PEARCY "Smash" ( 2017 )

HARD ROCK

W 1984 roku debiutowała hard rockowa grupa RATT. Wokalistą w niej był ( i jest nadal ) właśnie STEPHEN PEARCY, którego piąty album właśnie trafia w moje ręce. Gwoli ciekawości dodam, iż grupa RATT działa z różnymi przerwami. Ba, nawet PEARCY niejednokrotnie z zespołu odchodził i tutaj zapowiadana wcześniej ciekawostka. Otóż w czasie kiedy PEARCY odchodził z zespołu grupa znajdowała sobie zastępstwo, ale nigdy z żadnym innym wokalistą płyty nie nagrała. Robi to kiedy PEARCY akurat wracał do zespołu. Ciekawe. W roku ubiegłym - po dwóch latach przerwy - postanowił znów do grupy powrócić, a niedawno zapowiedział nowy, pierwszy od siedmiu lat album studyjny zespołu na ten 2017 rok.

A jak jest na solowej płycie? Nagranie "I Know I'm Crazy" otwierające album bardzo kojarzy mi się z ALICE'M COOPEREM. Zresztą podobnie jest na całym albumie. Wszystkie kompozycje są soczyste. Świetne refreny ( "Dead Roses" czy "Lolliopop" ), swietne solówki ( nieco spokojniejszy, refleksyjny "Rain" ). Podoba mi sie też motoryczne brzmienie nagrania "Jamie", bardzo "alice coppero'waty" ( ale z nowszych jego płyt ) "I Can't Take It" CZY - szczególnie w refrenie - przypominający UDO DIRKSCHNEIDERA utwór "Passion Infinity". Na koniec cudowny finał "Summer's End". Kto wie czy nie jest to jeden z najpiękniejszych utworów tego cały czas rozpoczynającego się właściwie roku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ddM3CP4ouvI

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 19 lutego 2017

PRIDE OF LIONS "Fearless" ( 2017 )

HARD ROCK

Czy ktoś zna taki hit pod tytułem "Eye Of The Tiger"? Wykonywała go w 1982 roku grupa SURVIVOR. W tym właśnie zespole gitarzystą był JIM PETERIK. W 2003 roku dobrał sobie wokalistę TOBY'EGO HITCHCOCK'A i powołał do życia grupę PRIDE OF LIONS. Właśnie wydali piąty album.

Ducha SURVIVOR czuć już od samego początku w nagraniu "All I See Is You". Czyż można się nie zakochać w takim nagraniu jak "The Tell" z genialnie wplecioną gitarą w tle? Rewelacyjny, nieco spokojniejszy jak mówi tytuł "Silent Music" czy szybki, zadziorny i zmuszający do tupania nogą utwór tytułowy "Fearless", cudna ballada "Everlasting Love" ( jej wersja akustyczna na edycji japońskiej tego albumu ), kolejny "killer" w postaci "Rising Up", przypominający stare dobre lata 80-te czy finałowa, obłędna ballada ( najlepszy utwór płyty ) "Unmasking The Mystery". Brawo panowie! A TOBY HITCHCOCK zapowiada na ten rok kolejny album solowy. Czekam z niecierpliwością.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=M3gEIRD2uYQ

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK