Niemiecki synthpopowy duet debiutował w 1980 roku singlem "Runaway" z kolei swój pierwszy album "Passion Factory" wydali w roku następnym. Do roku 1987 panowie RONNY SCHREINZER i SVEN DOHROW wydali pięć płyt. Później nastąpiła 6-letnia przerwa. Nie licząc wcześniejszych remiksów i kompilacji ich szósty album "The Impossible Dream" ( 1993 ) był ostatnim. Teraz, po 25 latach grupa wraca z siódmą płytą "Living For The Future" będącym dowodem na to, iż myślenie jak i sama muzyka w ogóle się nie zestarzały. Płyta jest momentami kapitalna.
Bałęm się przerostu formy nad treścią. Muzycy w czasach swej świetności używali syntezatorów, które jak wiadomo ewoluowały. Istniała obawa, że "zaszaleją" i pogrzebią nowe kompozycje w sposób jaki robi to obecnie chociażby OMD jednak kiedy usłyszałem otwierającą nowy album kompozycję "Down In Key Largo" wiedziałem, że będzie dobrze. Utwór niemal jak z tamtej epoki, jakby czas się zatrzymał. Po nim kolejna petarda "Going To The Moon", mój ulubiony z tej płyty. Kolejny "All I Want To Do", nieco nowocześniejszy jednak z umiarem również zachwyca ciekawą melodią i brzmieniem. Rewelacyjny "Marina Jones", ballada "When I Lost You", tytułowy "Living For The Future" czy rewelacyjny finałowy "Ghosts Of Yesterday". Brawo panowie! Udowodniliście tym wszystkim młodym pseudo dj'om, że młodość to nie wszystko, trzeba mieć jeszcze osobowość, talent i "TO COS". Poniżej próbka możliwości.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=d2C1jr1usIU
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz