poniedziałek, 27 lutego 2017

ELBOW "Little Fictions" ( 2017 )

INDIE ROCK

ELBOW to brytyjski zespół grający mieszankę indie rocka i art rocka. Na przestrzeni 17 lat wydali siedem albumów studyjnych z czego trzeci "Leaders Of The Free World" ( 2005 ) według mnie to "opus magnum". Znam tamten album na pamięć, a kiedy się ukazywał nie mieszkałem w Polsce i poza pracą zajmowałem się tylko słuchaniem muzyki, na którą wydawałem "grube euro". Cudowny to album, polecam gorąco.

GUY GARVEY - wokalista zespołu - to taki zbudowany nieco przy kości 42-latek z wyjątkowo ciekawym głosem. To taki artysta pełną gębą, który na koncertach występuje w czarnym podkoszulku, ciemnych spodniach i nie potrzebuje do tego firmowych ciuchów, debilnych układów tanecznych by za wszelką cenę się pokazać. Skromny człowiek z zewnątrz, niezwykły wewnątrz. Takich artystów naprawdę cenię. Ich najnowszy album otwiera kapitalny "Magnificent (She Says )" przywodzący na myśl "tamten" album sprzed 12 już lat ( ależ ten czas leci ). Później mamy z taką dość zaskakująco brzmiącą - jak na tę grupę - perkusją nagranie "Gentle Storm". Do kolekcji możemy dołożyć też cudny "Trust The Sun" i tutaj ponownie klimat typowy dla ELBOW oraz tytułowy, niemal 9-minutowy dość złożony "Little Fictions". Płyta wciąga z każdym kolejnym przesłuchaniem.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ONQ25RW585w

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz