Na wczoraj wspomnianej giełdzie płytowej nabyłem także przedostatni, szósty album amerykańskiej songwriterki, LAURY GIBSON. Leżał sobie, czekając na mnie, wydany w pięknym cieniutkim kartoniku jednak z zawrtą książeczką i całym tzw. "credit". Ta multiinstrumentalistka nagrywa dla takiej niezależnej wytwórni BARSUK RECORDS. Bardzo podoba mi się ten styl muzyczny, który uprawia artystka, nie do pomylenia z żadnym innym bowiem ta pochodząca z Oregonu 42-latka zawiera w swojej muzyce wszystko co najlepsze z tamtej części Stanów Zjednoczonych. Nie znam kompletnie jej najnowszej płyty "Goners" wydanej w dwa lata po tej płycie, ale myślę, że i na nią przyjdzie czas.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=VMamoan2JwA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz