Kanadyjski wokalista i autor piosenek ROBO MORATTI zaczynał na początku lat 90tych kiedy to wydał dwa przyzwoite albumy pod szyldem MORATTI. Później po roku 2000 przyszedł czas na jego projekt FINAL FRONTIER, z którym to wydał z kolei cztery płyty. Tutaj muzycznie nie odszedł dalej niż w MORATTI. Zwrotem w jego karierze okazała się współpraca z grupą SAGA. Otóż został on wybrany na następcę jej dotychczasowego wokalisty MICHAELA SADLERA, który po dekadach postanowił z zespołu odejść. Ukazała się płyta "The Human Condition" w 2009, która naprawdę była udana, a sam MORATTI wyszedł z tej walki obronną ręką. Niestety jego przygoda z SAGĄ nie trwała długo bowiem SADLER postanowił jednak do grupy wrócić tym samym MORATTI'EGO usunięto po nagraniu z zespołem zaledwie jednej płyty.
Ten jednak nie cierpiał długo bowiem postanowił nagrywać płyty solowe pod własnym nazwiskiem co od 20011 roku - z kapitalnym skutkiem - czyni po dziś dzień. Najnowszy "Renasissance" to jego czwarta solowa propozycja. I od razu pragnę zaznaczyć, iż trzyma poziom poprzednich. Kapitalne, energetyczne i przebojowe kompozycje, świetne melodie, zróżnicowanie. Facet ma w dodatku kapitalny głos i dar do komponowania. Każdą kompozycję z powyższej płyty pragnąłbym Wam przedstawić, ale coś trzeba wybrać. Zatem bardzo proszę.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=iQ2NFNdlQvY
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz