STATE COWS "Challenges" ( 2019 )

SOFT ROCK

Po 6 latach milczenia ze swoją trzecią płytą wraca szwedzki duet STATE COWS. To muzyka dla wielbicieli chociażby THE ALAN PARSONS PROJECT czy TOTO. Co ciekawe panowie mają bardzo zamerykanizowane brzmienie ( choć to przecież Szwedzi ), klasyczne brzmienie klawiszy lat 80-tych przez co naprawdę można pomyśleć, iż mamy do czynienie z amerykańską grupą i to sprzed trzech dekad. Słucham tej płyty niemal codziennie, a więc już czas zarazić nią też Was.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=StN15fOljC8

SINGLE i MAXI-SINGLE część 21

SECRET SERVICE "Go On" ( 2019 )

POP

Uwielbiam ten szwedzki zespół. Wiele lat temu byłem odpowiedzialny za organizowanie muzyki na Sylwestra. Wyciągałem wtedy z półek kompilacje z lat 80-tych, na której pojawiło się nagranie "Flash In The Night", a więc wielki hit tej grupy. Później postanowiłem zdobyć wszystkie ich płyty co uczyniłem. Łącznie w latach 1979-1987 powstało ich 6 jednak w 2012 roku wydano jeszcze "The Lost Box", a więc zaginiony niepublikowany wcześniej album. Teraz, po ponad 30 latach grupa się reaktywuje dopisując do starej nazwy SECRET SERVICE słowo "group", co widać na okładce. Oczywiście nie ma już starego wokalisty OLA HAKANSSONA, ale nadal trzonem grupy są klawiszowcy TIM NORELL oraz ULF WAHLBERG. Za mikrofonem JOHAN BECKER choć niedawno podczas koncertów wspomagał ich MIKAEL ERLANDSSON z grupy LAST AUTUMN'S DREAM. O ewentualnie całym albumie na razie nic nie wiadomo więc nacieszmy się tym jednym nagraniem.

P.S. Gorąco chciałbym podziękować wszystkim czytelnikom za kolejny rok. Bez Was nie miałoby to sensu. Z kolei na ten nowy 2020 rok życzę Wam wszystkim spełnienia marzeń, wytrwania w postanowieniach, pogody ducha, miłości, zdrowia i radości, zrozumienia, przebaczenia, a także braku trosk, więcej czasu i  - jak zawsze - dużo cudownej muzyki.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=OUs7JULOUZ8

PŁYTA TYGODNIA część 9

CHRIS REA "The Blue Cafe" ( 1998 )

ROCK

O jednej z najcudowniejszych płyt tego świata przypomniałem sobie ponieważ kilka dni temu na jednej z aukcji kupiłem japońską edycję tej płyty z 2 bonusami z czego niemiernie się cieszę. Mam ją już na kasecie, na CD, a teraz na tzw "japończyku".

Od kilku tygodni mam gotowy tekst na temat tegorocznego wydawnictwa muzyka "One Fine Day", a więc nagranego w 1980, a wydanego w tym 2019 roku albumu jednak problemem jak zawsze jest czas. Obiecuję, iż tekst pojawi się w styczniu 2020. Tymczasem jedna z największych perełek tej płyty "Shadow Of The Big Man".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=PGxL4hKht8I

PŁYTA TYGODNIA część 8

MIKE OLDFIELD "Tubular Bells III" ( 1998 )

ELECTRONIC

Myślę, że tego artysty przedstawiać nie trzeba, a kto nie zna to lepiej niech się nie przyznaje i szybko nadrobi zaległości słuchając nagrania "Moonlight Shadow" wykonywanego wspólnie z MGGIE REILLY. Wydana w 1973 roku debiutancka płyta artysty "Tubular Bells" uznawana jest do dziś za jedno z największych osiągnięć muzyka. Niestety krytycy mocno krytykowali powstanie w 1992 roku jej kontynuacji zatytułowanej po prostu "Tubular Bells II". Gwoździem do trumny była właśnie przedstawiana "Tubular Bells III", ale krytycy muzyczni to bardzo specyficzni ludzie, którzy na siłę szukają nowych brzmień i za odpowiednią kasę napiszą wszystko. Z okazji zbliżającego się Sylwestra polecam wysłuchać kapitalnego nagrania z "trójki" "Far Above The Clouds", a wszystkich pseudoznawców dobiję wiadomością, iż artysta na 2020 rok przygotowuje "Tubular Bells IV".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=CJI7_-3PVCM

PŁYTA TYGODNIA część 7

INKUBUS SUKKUBUS "Vampyre Erotica" ( 1997 )

GOTHIC ROCK

Kiedy w 1997 roku poznałem tę brytyjską grupę po prostu oniemiałem. Powyższy "Vampyre Erotica" był wtedy ich piątym albumem. Kupowałem jeszcze wtedy kasety magnetofonowe i w szybkim czasie nadrobiłem zaległości kupując wcześniejsze cztery w niestety nieistniejących już budkach z kasetami na Placu Wolności w Poznaniu. Nie przeszkadza mi nawet, iż trio używa automatu perkusyjnego. Brzmienie oraz wokalistka CANDIA RIDLEY w pełni rekompensują brak żywego instrumentu. Zespół istnieje do dziś, a pod koniec listopada wydał nawet nową płytę "Lilith Rising", która podobno nawiązuje do przedstawionego dziś albumu jednak tej wciąż nie posiadam. Na "Vampyre Erotica" znajduje się chociażby genialnie wykonany cover THE ROLLING STONES "Paint It Black". Proszę sobie wyobrazić, iż moja babcia NUSIA uwielbiała ten zespół niejednokrotnie prosząc mnie o nastawienie czegoś z ich płyt. Zatem dziś dla Niej wspomniany cover "Paint It Black".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=LCjq-3g9ewU

NOWOŚCI PŁYTOWE część 52 ( 417 )

PREMIERY TYGODNIA:

PALLAS "Christmas At The Edge Of Time"

SINGLE:

SHAD "Fool / Belittle" ( grupa MICHAELA SHADA wraca z nowym 2-utworowym 7" calowym singlem winylowym, cały album w 2020 )
 

ZAPOWIEDZI:

14 lutego czwarty album BLIND EGO "Preaching To The Choir", a więc solowego projektu gitarzysty RPWL, KALLE WALLNERA.
 

W styczniu pierwsza od 8 lat płyta studyjna FINAL CONFLICT "The Rise Of Teh Artisan".

20 marca 2020 nowa płyta JPL "Sapiens Chapitre 1 / 3 : Exordium", a więc rock progresywny od Jean-Pierre Louvetona z grupy NEMO.

Na oficjalne ogłoszenie przez zespół poczekamy pewnie kilka dni, ale wszystko wskazuje na to, iż w 2020 roku usłyszymy nowy album IRON MAIDEN.
 

RUSSEL ALLEN z SYMPHONY X oraz ANETTE OLZON, ex-wokalistka NIGHTWISH w 2020 roku zaprezentują wspólny album pod szyldem ALLLEN/OLZON. Płyta ukaże się w barwach FRONTIERS, który niestety sztucznie ostatnio tworzy podobne kolaboracje.
 

NIGHTWISH z kolei wiosną wyda nowy album studyjny, którego miksowanie właśnie się zakończyło.

W pierwszym kwartale 2020 roku ukaże się box DEF LEPPARD zatytułowany "The Early Years". Wszystko to z okazji 40-lecia debiutu "On Through The Night".

 
RONNI LE TEKRO z TNT oraz ex-wokalista tej grupy TONY HARNELL szykują na 2020 wspólny album pod szyldem HARNELL/LE TEKRO, który ma mieć styl i brzmienie wspólnej twórczości PAGE/PLANT.

 STEPHEN PEARCY z grupy RATT potwierdza, iż nagrał 15 demówek na nowy album grupy, który będzie pierwszym od czasu "Infestation" wydanego w 2010 roku.
 

BRYAN ADAMS "Christmas EP" ( 2019 )

CHRISTMAS / TRADITIONAL

Biedny ten rok jeśli chodzi o albumy świąteczne. Każdego roku wyłapuje ich przynajmniej kilkanaście, w tym roku zdobyłem 4 czy 5. Niestety, tak jak i w latach poprzednich, wszystkie te płyty odarte są z klimatu świąt, którego nie brakowało w cudownych latach 90-tych na płytach takich artystów jak chociażby MICHAEL BOLTON, KENNY G czy CELINE DION.

W tym roku na nagranie świątecznej płyty pokusił się BRYAN ADAMS choć jak informuje tytuł jest to zaledwie 5-utworowa EPKA, a i tak trzy z zawartych na niej utworów dobrze znamy bowiem pojawiły się one już na innej świątecznej EPCE artysty, "Christmas Time" ( 1985 ). Z nowych rzeczy mamy tutaj dwie kompozycje, "Joe And Mary" oraz "Must Be Santa". Szkoda, że zabrakło klasyków pokroju "Have Yourself A Merry Little Christmas" czy "Silent Night", niemniej jednak samo wydawnictwo cieszy.

P.S. Drodzy czytelnicy i nie tylko. Wesołych Świąt, zdrowia przede wszystkim, więcej czasu dla siebie i bliskich, szczęścia i radości, tylko dobrych ludzi wokół siebie, pokoju, uśmiechu każdego dnia, wytchnienia od codziennego pędu, nadziei i wzajemnej życzliwości, a także spełnienia marzeń i dużo pięknej muzyki.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=aV-eP8K6bhw

ROBBIE WILLIAMS "The Christmas Present" ( 2019 )

CHRISTMAS / TRADITIONAL

Co roku swoje świąteczne płyty wydaje przynajmniej kilkanaście moich ulubieńców przy czym każdego roku są to inni wykonawcy. Niestety, najlepsze czasy takich wydawnictw już za nami. W latach 90-tych pojawiały się one jak grzyby po deszczu, żeby tylko wymienić KENNY'EGO G, CELINE DION czy MICHAELA BOLTONA. Od dobrej dekady płyty z kolędami straciły swój blask, klimatu świątecznego na nich nie uświadczymy, a klasyki w postaci "Silent Night" niekiedy są tak przearanżowane, że trudno je rozpoznać.

Ten rok jak żaden przyniósł zaledwie garstkę takich płyt, niestety też atmosfery świątecznej brak jak chociażby na albumach MEG & DIA "December, Darling" czy na najnowszym BRYANIE ADAMSIE "Christmas EP". Jednak jedna płyta wybija się przed szereg.

ROBBIEGO WILLIAMSA kojarzymy głównie jako jednego z członków TAKE THAT, a więc jednego z modnych w latach 90-tych boysbandów. Muzyk jednak po odejściu z zespołu zrobił wielki krok na przód pokazując, że jest prawdziwym artystą, a nie produktem wytwórni płytowych. Wszechstronny muzycznie, czasem kontrowersyjny, w Anglii ma pozycję gwiazdy choć ostatnie albumy jako całość się nie bronią. Daję sobie głowę jednak ściąć, że koledzy z dawnego TAKE THAT zazdroszczą mu jak cholera. Muzyk cały czas nagrywa i to zróżnicowane płyty czego dowodem najnowsza. W końcu ten nastrój świąt, dzwoneczki, trójkąty, atmosfera i klimat. Cudowny początek w postaci "Winter Wonderland" już zapowiadał udany album. Może zabrakło cudownego "Have Yourself A Merry Little Christmas" jednak WILLIAMS wyszedł z konfrontacji z kolędami naprawdę po zwycięsku. No i idealny tytuł płyty, jak w pysk strzelił. Dzięki Ci zatem ROBBIE za ten "Świąteczny prezent".

P.S. Album jest wydawnictwem podwójnym jednak polecam wydanie w digibooku, zawiera dodatkowe 4 utwory na dysku drugim, w tym duet z RODEM STEWARTEM.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=vqbbQvfooLM&list=PLGBhV9l7OidLiepf0R0jUWuBn54g-OouR

MUZYCZNE ARCHIWUM część 25

EXILE "Mixed Emotions" ( 1978 )

SOFT ROCK / DISCO / FUNK

Pomimo, iż ta powstała na początku lat 70-tych grupa gdzieś tam nadal podobno koncertuje ( oczywiście w nieco zmodyfikowanym składzie ) to swój ostatni album studyjny wydali w 1991 roku. Dla mnie jednak tym najlepszym okresem grupy będzie ich początek, a więc pierwsze 3 płyty wydane jeszcze w latach 70-tych.

Cały czas gdzieś tam wyciągam te stare winyle, ciągle też nabywam nowe ( tzn. stare, ale nowe dla mnie ), a w dodatku niemal przy każdej okazji obcowania ze starą muzyką co rusz coś sprawdzam natykając się to na solową płytę jakiegoś muzyka z danego zespołu czy nieznany zupełnie zespół. Cykl "Muzyczne archiwum" jak i "Płyta winylowa" mają na celu ocalenie od zapomnienia stare płyty zespołów dawno już nieistniejących bądź zapomnianych. I właśnie jednym z nich powyższy EXILE. Na dziś wybrałem ich trzeci i jednocześnie mój ulubiony album, a poniżej jeden z jego fragmentów.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=hcnBx9QPN9Y

MUZYCZNE ARCHIWUM część 24

AMBROSIA "Life Beyond L.A." ( 1978 )

SOFT ROCK

Mimo, że amerykańska grupa AMBROSIA ostatni, piąty album wydała w 1982 roku to - choć z nowym wokalistą - istnieją i koncertują po dziś dzień. Płyt co prawda nie wydają, ale w 2015 roku podobno go przygotowywali. Nie wiadomo co stanęło na drodze do jego wydania.

Przedstawiony dziś "Life Beyond L.A." z 1978 roku jest trzecim w dorobku zespołu i moim zdaniem najlepszym. Otwierający ten album utwór tytułowy po prostu obowiązkowo trzeba mieć na półce. Zresztą kto lubi np takich THE ALAN PARSONS PROJECT ten nie może tego nie znać. Płyta skończyła w roku ubiegłym 40-tkę i z tej okazji posłuchałem jej sobie dwu- lub trzykrotnie. Muszę czym prędzej nabyć wytłoczone na kompakcie w 2013 roku wydanie oczyszczone cyfrowo bowiem to wzbogacono o dodatkowy dysk z koncertem z Cincinnatti z 11 listopada 1978 roku, a i na pewno sam dźwięk dużo lepszy niż z mojego wysłużonego winyla. Poniżej "Life Beyond L.A".


POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=6zZjLPwMuVc