.jpg)
Kolejna płyta, która przepadnie wśród zalewu przeciętnych tytułów jakich tysiące ukazują się każdego miesiąca. Wielka szkoda. Nazwisko tego pana przeciętnemu Kowalskiemu z pewnością nic nie mówi, jednak kiedy dodam, iż na co dzień muzyk jest basistą amerykańskiego kwartetu STONE TEMPLE PILOTS, wtedy wszystko się wyjaśni. Na co dzień basista, ale na powyższej płycie muzyk zagrał na większości instrumentów, choć na co dzień kojarzony z hard rockiem, tutaj sięgnął po nieco skromniejsze instrumentarium, w większości oscylujące między brzmieniami akustycznymi, a gatunkiem "americana". Na albumie masa gości. I tak w singlowych "Love Is Not Made Of Gold" usłyszymy JIMMY'EGO GNECCO, a w jednym z najpiękniejszych fragmentówa albumu zatytułowanym "Anew", KARĘ BRITZ. Klejnot w koronie to "What Will Be" i tutaj z ponownym udziałem JIMMY'EGO GNECCO. Polecma także prześliczny przedfinał "What'll I Do" z JOHNNY'M IRIONEM za mikrofonem. Cóź za nagranie! Sekcja instrumentalna niczym z płyt BLACKFIELDi do tego ten hipnotyczny wokal. Śliczna pozycja wyłowiona na jesienne wieczory.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=1X5JKuDny0w
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz