Już od dłuższego czasu nosiłem się z zamiarem zaprezentowania Wam choćby jednej z trzech wydanych płyt amerykańsko-brytyjskiego duetu. Nie zdążyłem, ale jest ku temu odpowiednia okazja - nowa płyta!
Na muzykę jaką tworzą ci dwaj panowie, wymyślono niegdyś termin "blue-eyed soul", a więc soul w bielszym, nieco lżejszym, popowo-rockowym wydaniu. Blisko im do THE ALAN PARSONS PROJECT, SEALS & CROFTS czy SAD CAFE. Widać panowie nasłuchali sie płyt wyżej wymienionych wykonawców, którzy łączyli wszystkie te wspomniane gatunki spięte klamrą "soft rock". Panowie grają z niesamowitą lekkością, swobodą i szczerością. Czuć z daleka ich naturalność, brak potrzeby silenia się na to co modne. Najnowszy album przypadł do gustu nawet mojemu 7-letniemu Synowi Adamowi, a to już coś znaczy. Nasza wspólna ulubiona piosenka z tej płyty nazywa się "Starting Wars", w imieniu moim i Adama, zapraszamy do jej wysłuchania.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=7HQOo-RfoKg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz