ADRIAN BELEW "Lone Rhino" ( 1982 )
CV tego amerykańskiego wokalisty, kompozytora, multiinstrumentalisty jest ze wszech miar bogate. Jego nazwisko mozemy znaleźć u FRANKA ZAPPY, na całej masie płyt solowych, ale także - a może przede wszystkim - był członkiem w słynnej grupie KING CRIMSON. Pamiętam, że kiedy pełnił tę funkcję ( lata 1981-84, a także 1994-2010 ), większość nie była z tego faktu zadowolona. Między innymi ja. Wprowadził jakieś takie matematyczne myślenie do grupy, celowo zresztę przez niego muzyka miała być trudna w odbiorze, czasami wręcz karykaturalnych rozmiarów. Stąd nielubiane albumy "Vrooom Vrooom" ( 2001 ) czy "The Power To Believe" ( 2003 ). Swoją drogą posłuchajcie z tej ostaniej płyty nagrania "Happy With What You Have To Be Happy With". Prawda, że już sam tytuł oryginalny? A spróbujcie zanucić refren.....Mnie akurat to nagranie bardzo się podobało. ADRIANA BELEW w końcu w 2013 roku zastąpił JAKKO M. JAKSZYK ( bardzo udany solowy album tego artysty "Secrets & Lies" ( 2020 ) ). Tymczasem sam nie jestem fanem jego twórczości jednak zainteresował mnie debiut solowy tego artysty na jednej z giełd płytowych, w szczególności okładka. Muzycznie jednak to ciągła matematyka.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=-i5Qpr1l3PI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz