środa, 26 kwietnia 2017

GOLDFRAPP "Silver Eye" ( 2017 )

ELECTRONIC / AMBIENT

GOLDFRAPP to angielski duet ( ALISON GOLDFRAPP wokalistka oraz WILL GREGORY - synthezatory ), który wstrząsnął mną w 2000 roku za sprawą swojego genialnego debiutu "Felt Mountain". Pochodzące z niej nagrania "Utopia" ( arcydzieło!!! ), "Lovely Head" ( kolejne ) czy "Pilots" ( trzecie do.....pary ) spowodowały, że wspomniany album stał się jednym z najpiękniejszych w 2000 roku. O płycie mówili wszyscy ( m.in WOJCIECH MANN ).

Apetyt na drugi był bardzo wielki. Po trzech latach wreszcie się ukazał.. Niestety "Blackcherry" ( 2003 ) nie miał już nic wspólnego z subtelnym i nostalgiczno-melancholijnym debiutem. Wkradła się tutaj elektronika, technika, komputery i zastąpiły świetny gust, niecodzienny klimat i dobry smak bylejakością. Duet z czasem wydał albumy 3, 4 oraz 5 coraz bardziej zatracając to z czego zasłynął. W 2013 roku ukazał się ich szósty album "Tales Of Us", na którym znów - choć tylko momentami - przenieśliśmy się do 2000 roku mogąc poczuć klimat tamtych czasów. Było ładnie i był nadzieja na powrót do korzeni. Niestety najnowszy "Silver Eye" te nadzieje pogrzebał.

Kiepski singiel "Anymore" już zwiastował dźwięki rodem z kiepskiej dyskoteki, ale nagranie "Systemagic" w ogóle nie powinno ujrzeć światła dziennego. Co się u licha stało z tym zespołem? Dlaczego tak bardzo się zmienili? W następnym "Tigerman" już tylko najczulsze ucho wychwyci echa dawnego GOLDFRAPP choć i tak sama kompozycja trąci amatorstwem.

Myślę, że dalszy opis tej płyty nie ma najmniejszego sensu. Płyta jest nudna i ciągnie się niczym przemówienie premier BEATY SZYDŁO. Duet od lat pracował nad tym by sięgnąć dna i to mu się właśnie udało.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=QUB7e3BtnvU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz