środa, 19 stycznia 2022

ELBOW "Flying Dream 1" ( 2021 )

INDIE ROCK

W 2005 roku byłem we Włoszech. Oczywiście ważniejsze od zwiedzania muzeów czy zabytków było zlokalizowanie wszystkich możliwych sklepów z płytami, tym bardziej, że jak wiadomo, w takim miejscu Europy zaopatrzenie wspomnianych sklepów jest bardzo bogate i w niczym nie przypomina tych naszych biednych sklepików. Grupę ELBOW dotychczas znałem tylko z nazwy jednak obejrzawszy na jednym z kanałów włoskiej tv teledysk do wtedy nowej płyty zespołu, postanowiłęm ją czym prędzej nabyć. Płyta okazała się strzałem w dziesiątkę, album "Leaders Of The Free World" to absolutny majstersztyk. Od tego czasu śledzę wszystko co GUY GARVEY - wokalista - i spółka wydają. Właśnie opublikowali nowy, dziewiąty album stydyjny, który również dociera do mnie z dalekich Włoch, za co gorące podziękowania należą się mojej Mamie. Nie wiedzieć czemu, wszystkie poprzednie albumy zespołu były dostępne w naszym kraju jednak o najnowszy przyszło sie nieco mocniej postarać. Najważniejsze, że jest. Cudownie usłyszeć znów ten nieśpieszny, usypiający, znudzony ( w pozytywnym znaczeniu ) głos GURVEYA. Są na tej płycie szczególnie dwa piękne utwory, i co ciekawe, jeden z nich nazywa się "The Seldom Seen Kid", a więc identycznie jak wydany w 2008 roku czwarty album Brytyjczyków. Zapewne jest to kompozycja , która powstała w tamtym czasie i z jakichś względów nie pojawiła się na wtedy nowym albumie zespołu. A to nie byle jaki utwór o czym możecie przekonac się sami wysłuchując poniższe video. 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz