BEAST IN BLACK to poniekąd spin-off lub odłam grupy BATTLE BEAST. Grają podobnie, mają niemal bliźniacze loga, no i coś oba te zespoły łączy, a właściwie "ktoś". Tym kimś jest gitarzysta i kompozytor, ANTON KABANEN, który zanim założył BEAST IN BLACK, grał w BATTLE BEAST. Nie wiem w jakich okolicznościach rozstala sie z koegami, ale niemal bliźniaczość w wielu kwestiach zdaje sie sugerować, że w nie do końca przyjaznych. No bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, iż do nowego zespołu "zabiera się" wiele elementów z zespołu poprzedniego? Jakby podświadomie chciał kontynuować coś, co mu w jakiś sposób uniemożliwiono. BATTLE BEAST radzi sobie świetnie, w miniony piątek wydali nową płytę. Tam jak wiemy obowiązki wokalne należą do NOORY LOUHIMO, w BEAST IN BLACK za mimrofonem YANNIS PAPADOPOULOS. Na swoim najnowszym, trzecim albumie przechodzą samych siebie. Za to odpowiada właśnie ANTON KABANEN, a że głowę ma nie od parady, wystarczy posłuchać tej płyty. To jest muzyka. Są melodie, pomysly, dramaturgia, przejścia, zaskoczenia, zmiany nastrojów i nietuzinkowe rozwiązania, a więc to za co kochamy nie tylko heavy metal, ale muzykę w ogóle. Szkoda, że u nas nikt tak nie gra, nikt nawet nie czuje tej muzyki, ale wystarczy posłuchać "Dark Connection", a zrozumiecie dlaczego nie interesuje mnie poska muzyka.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=gVixaG76Ldg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz