niedziela, 3 października 2021

SINGLE i MAXI-SINGLE część 36

DREAM THEATER "The Alien" ( 2021 )

PROGRESSIVE METAL

Jeden moich najukochańszych zespołów już 22 października wyda swój nowy album studyjny zatytułowany "A Wiev From The Top Of The World". O ile trzy ostatnie albumy z pewnością nie należą do najlepszych, o tyle najnowszy singiel promujący zapowiadaną płytę zdaje się przełamuje złą serię. Nie będzie żadnego konceptu jak na "The Astonishing" ( 2016 ), nie będzie też wrażenia jak na poprzednim "Distance Over Time" ( 2019 ), iż obcujemy z niewykorzystanymi nagraniami z poszczególnych płyt. Kwintet wraca do odrębnych, nie połączonych żadnym konceptem utworów, a także do pewnego utartego schematu gdzie po kilku krótszych kompozycjach otrzymujemy suitę na jego zakończenie, przy czym słowo "schemat" ma tutaj znaczenie jak najbardziej pozytywne. Już zacieram ręce, przebieram nerwowo nogami. Nareszcie grają swoje! Czas eksperymentów mają chyba za sobą ponieważ jest już drugi singiel, "Invisible Monster", będący kolejnym w klasycznym stylu utworem tego znakomitego bandu.

sobota, 2 października 2021

"The Last Domino"? Tour 2021

Nie będę pisał o tym, kto to PHIL COLLINS, a także, grupa GENESIS. Tego po prostu nie wiedzieć nie wypada. Kiedy poznawałem muzykę w latach 90. zasłuchiwałem się solowymi albumami COLLINSA, było mi dane być także świadkiem wydania albumu "Dance Into The Light" w 1996 roku. Był to taki COLLINS zaskakujący, roztańczony, w pełni sił....

Trio GENESIS w składzie PHIL COLLINS-MIKE RUTHERFORD-TONY BANKS ( skład dopełniają wieloletni gitarzysta DARYL STUERMER oraz syn PHILA COLLINSA, NIC COLLINS, który zasiada za perkusją ) swój powrót na scenę ogłosiło już w 2020 roku jednak zaplanowana na listopad trasa z powodu globalnej pandemii musiała zostać przełożona na kwiecień 2021, a ostatecznie, na 15 września 2021 roku. O problemach zdrowotnych COLLINSA wiemy nie od dziś jednak nie miałem pojęcia, iż jest aż tak źle. Muzyk na scenie porusza się za pomocą laski, wyraźne trudności sprawia mu samo stanie, ale najgorsze, że z trudem śpiewa. Laska służy mu tylko to wejścia na scene, później widzimy muzyka już tylko siedzącego. Widać na udostępnionych na kanale youtube filmach, ile kosztuje go wyśpiewywanie każdego słowa. W trakcie aplauzu BANKS i RUTHERFORD starają się go nawet podtrzymywać. Niestety, niejednokrotnie widać i słychać, że muzyk po prostu nie daje rady. Strasznie przykre oglądać swojego idola w takim stanie. Sam przyznał, iż z trudem utrzymuje pałeczki perkusyjne w dłoniach, co bardzo go frustruje. Na trasie wyręczy go w tym syn, NIC. Trudności sprawiają mu same wywiady, a co dopiero śpiewanie. O ile w 2007 roku podczas poprzedniej trasy, mogliśmy mieć nadzieję na powrót zespołu i kolejne koncerty, o tyle teraz to już naprawdę koniec. Zresztą sam COLLINS mówi o tym wprost. Kończą się pewne rozdziały. Nie ma już mowy o nowej płycie, czy to GENESIS czy samego COLLINSA choć do niedawna miałem taką nadzieję. Naturze starość nie wyszła, a przecież zdrowie jest najważniejsze. Trudno mi się z tym pogodzić i miernym pocieszeniem jest obietnica życia wiecznego. Przecież TAM nie ma płyt, koncertów. Zapamiętam COLLINSA roztańczonego ze wspomnianego 1996 roku kiedy był jeszcze w pełni sił. Czyż nie mogło tak zostać?

piątek, 1 października 2021

NOWOŚCI PŁYTOWE część 509
PREMIERY TYGODNIA:
PŁYTY:

YES "The Quest"


ROGER TAYLOR "Outsider" ( solowy album muzyka QUEEN )


CHRIS JAGGER "Mixing Up The Medicine" ( nowy album brata MICKA JAGGERA )


KARIBOW "Age Of Amber"


KK'S PRIEST "Sermons Of The Sinner"


THE DOOBIE BROTHERS "Liberte"


TERAMAZE "And The Beauty They Perceive" ( progressive metal )


STRAND OF OAKS "In Heaven"


BRANDI CARLILE "In These Silent Days"


STACEY KENT "Songs From Other Places"


PAT METHENY "Side-Eye NYC (V1.IV)" ( koncert )


NEIL YOUNG "Carnegie Hall 1970"


COCK ROBIN "Homo Alien"


KATATONIA "Mnemosynean" ( 2-dyskowa kompilacja rarytasów i b-side'ów )


TOM SLATTER "Escape" ( progressive rock z gościnnym udziałem klawiszowca z grupy GANDALF'S FIST, BENA BELLA )


ROYKSOPP "Lost Tapes"


MARCO RAGNI "A Momet Before The Sun Went Down"


THE THE "The Comeback Special: Live At The Royal Albert Hall" ( płyta będzie dostępna w formatach 2CD, DVD, BLU-RAY, 3LP BLACK oraz 3LP CRYSTAL CLEAR )


SINGLE:

DURAN DURAN "Tonight United" ( kolejny singiel z nadchodzącej płyty )


EMIGRATE "You Can't Run Away" ( kolejny singiel z nadchodzącej płyty projektu RICHARDA KRUSPE z RAMMSTEIN )


EP:

RONNIE ATKINS "4 More Shots ( The Acoustics )" ( 4-utworowy mini album z trzema akustykami i jednum premierowym utworem )


BOXY:

MARK KNOPFLER "The Studio Albums 1996-2007", a więc box z solowymi albumami z lat 1996-2007. Do boxu dołożono szósty dysk, na którym znajdą się rzadkie nagrania ze stron "b" singli z tego właśnie okresu. Poza tym wkrótce także nowy album studyjny )


ZAPOWIEDZI:

26 listopada DEEP PURPLE "Turning To Crime", album z coverami.


5 listopada EMIGRATE "The Persistence Of Memory", a więc RICHARD KRUSPE z RAMMSTEIN.


12 listopada NORTHTALE "Eternal Flame. Gościnnie TIM i KAI HANSEN. Power metal.


12 listopada także KNIGHTS OF THE REALM, a więc melodic metal ze Szwecji.


12 listopada również HAMMERFALL "Renegade 2.0", 3-dyskowa edycja 2CD+DVD.


15 października OMD "Architecture & Morality: The Singles", a więc trzy single wydane do płyty "Architecture & Morality" ( 1981 ) zebrane w jednym miejscu. 18 nagrań w sumie.


26 listopada TONY MITCHELL "Hot Endless Summer Nights", melodic rock.


25 lutego GUNS'N'ROSES "Hard Skool", 4-utworowa EPka"


28 stycznia 2022 roku nowa płyta EELS "Extreme Witchcraft"


5 listopada PRETENDERS i 3-dyskowe wznowienia ich dwóch pierwszych albumów, "Pretenders" ( 1979 ) oraz "Pretenders II" ( 1981 ).


28 lutego 2022 roku 4-dyskowe wznowienie albumu BERNARDA BUTLERA "People Move On" z 1995 roku, ex-muzyk SUEDE.


W listopadzie druga solowa płyta LINDY-FAY HELLA tym razem pod szyldem LINDY-FAY HELLA & DEI FARNE "Hildring", a więc wokalistka grupy WARDRUNA.


11 lutego 2022 roku nowa płyta SCORPIONS "Rock Believer". 21 października pierwszy singiel "Peacemaker".


THE WINERY DOGS nagrywają trzeci album, a więc Richie Kotzen shared a new photo of him, drummer Mike Portnoy and bassist Billy Sheehan.


POŻEGNANIE:

W wieku 72 lat zmarł ALAN LANCASTER, basista STATUS QUO.


WZNOWIENIA:

BLACK SABBATH "Technical Ecstasy" , a więc kolejne 4-dyskowe wznowienie w miksie STEVENA WILSONA.


GARBAGE "Beautiful Garbage" ( z okazji 20. rocznicy 3-płytowy remaster trzeciej płyty GARBAGE z 2001 roku, drugi to same b-side'y i utworu niepublikowane, dysk trzeci to remiksy i wersje alternatywne )


czwartek, 30 września 2021

IRON MAIDEN "Senjutsu" ( 2021 )

HEAVY METAL

Legenda heavy metalu powraca z nową płytą po sześciu latach jakie upłynęły od poprzedniej "The Book Of Souls" ( 2015 ). Płyta była już nagrywana w 2019 roku, a przewidziana do wydania w roku 2020 jednak światowa pandemia pokrzyżowała te plany. Sama okładka jest niejako kontynuacją swojej poprzedniczki, a co za tym idzie, także muzycznie to swoisty ciąg dalszy. Koniec z dawnymi okładkami niczym z amerykańskich horrorów lat 80., koniec z krótkimi, 4-,5- czy 6-minutowymi utworami. IRON MAIDEN Anno Domini 2021 to grupa momentami nawet i progresywna, ale wciąż w kapitalnej formie, o nieskończonym potencjalne niedoścignionym przez tysiące chcących podobnie grać bandów.  

Produkcją ponownie zajął się KEVIN SHIRLEY do współpracy ze STEVEM HARRISEM. Ponownie mamy dwie płyty łącznie trwające ok 82 minuty. Grupa mówiła nieco o zaskoczeniach jakie mają czyhać na słuchaczy i trochę ich tutaj jest. Wystarczy posłuchać "Lost In A Lost World", a konkretnie chórków tam "wplecionych". Na pierwszego singla wybrano kompozycję "The Writing On The Wall", która świetnie komponuje się z singlami z przeszłości, a mam tu na myśli "The Wicker Man" z płyty "Brave New World" ( 2000 ) czy "El Dorado" z "The Final Frontier" ( 2010 ). Wspomniane utwory współtworzył sam BRUCE DICKINSON co bardziej wyczulony słuchacz powinien wyłapać. Ma facet pewien styl, który choć spójny i współgrajacy z ADRIANEM SMITHEM czy STEVEM HARRISEM, wyróżnia się jednak na tle całości. Kapitalny "The Time Machine" zamykajacy pierwszy dysk. Ciężki i zawiły, jednak nie pozbawiony melodii i darmaturgii. Nie liczcie jednak na drugie "Fear Of The Dark" czy "Seventh Son Of  A Seventh Son". Do udanych także można zaliczyć "Darkest Hour" z drugiego dysku ( tutaj także współkomponował DICKINSON ) oraz zabarwiony Wschodem blisko 13-minutowy "The Parchment", a także wieńczący całość "Hell On Earth".

Patrząc na swą kolekcję płyt IRON MAIDEN najmniej sięgam właśnie do "The Book Of Souls".  Ta płyta nie jest oczywiście zła, ale to już nie czasy wspomnianych nieco wyżej dawnych dzieł. Pole ich rażenia odczuwalne po latach, a czy "Senjutsu" do nich dołączy, czas pokaże. Jednak przykład "The Book Of Souls" zasiewa pewne wątpliwości.



środa, 29 września 2021

MUZYCZNE ARCHIWUM część 45

MICHAEL FRANKS "The Art Of Tea" ( 1975 )

POP / SMOOTH JAZZ

Zajadam się ostatnio MICHAELEM FRANKSEM, którego kilkanaście winyli zakupiłem na jednej z giełd płytowych. Nie wszystkich zdążyłem posłuchać, ale jak na razie w głowie utkwił mi jego drugi album "The Art Of Tea", z błędnie podawaną przez niektóre źródła datą wydania 1976. Album ukazał się w roku 1975 co zostało zresztą wydrukowane na płycie. Umiejętne łączenie jazzu z po prostu przyjemną piosenką zjednało mu fanów, których zresztą ma do dziś. Wydana niedawno płyta "The Music In My Head" ( 2018 ), którą także z rozpędu sobie nabyłem, tym razem już na kompakcie, jest dowodem na to, iż przez te wszystkie lata artysta pozostał wiernym samemu sobie. Więcej takich płyt, proszę. 

wtorek, 28 września 2021

THE NEAL MORSE BAND "Innocence & Danger" ( 2021 )

PROGRESSIVE ROCK

Na temat NEALA MORSE'A napisałem już chyba wszystko. To jeden z moich ukochanych artystów, a także głosów. Niezliczona jest ilość projektów muzyka jednak łączy je wspólny mianownik jakim nie tylko głos artysty, ale przede wszystkim specyficzne brzmienie. Czy to płyta solowa, czy zespołowa, czy TRANSATLANTIC czy NMB - jak obecnie brzmi szyld THE NEAL MORSE BAND - zawsze mamy do czynienia z tym samym, podobnym, niemalże identycznym instrumentarium. Ktoś powie; "Ileż można tego słuchać?" Ano można. Tak na dobrą sprawę co ten NEAL MORSE ma grać? Gra tak jak NEAL MORSE, jak nikt inny. THE BEATLES też grali jak THE BEATLES, ABBA gra ( tak, tak, wciąż gra ) jak ABBA. Kto uważa to za nużące ten niech sobie nastawi płytę innego zespołu. Jedyne co może nieco porażać to ilość wydawanych przez artystę płyt. Sam już powoli tracę rachubę. Jednak u mistrza zawsze znajduję coś co mnie wzruszy, pozytywnie nastroi, da zastrzyk energii.

Nie inaczej jest tym razem. Początek jak to u MORSE'A. Fantastyczny i normalny zarazem utwór "Do It All Again", którego tytuł w dobitny sposób opisuję to, o czym napisałem te klika linijek wcześniej. Co do wspomnianych THE BEATLES, posłuchajcie proszę "Another Story To Tell". Jakże "beatlesowski" numer, którego nie powstydziłby się sam sir PAUL MCCARTNEY, a także pozostała trójka z liverpoolowskiej czwórki. Jednym z najpiękniejszych momentów na płycie jest kompozycja następna jaką "The Way It Had To Be". To taki wyciskacz łez, bardzo nostalgiczny, ze śliczną melodią. Później następuje coś w rodzaju nieco ponad 3-minutowej gitarowo-instrumentalnej cody zaaranżowanej delikatnie na brzmienie latynoskie, który tak płynnie przechodzi w następny "Not Afraid Part 1", iż ma się wrażenie, że obcujemy nadal z tym samym nagraniem. Zresztą trudno się dziwić, kompozycja również oparta na tej samej gitatrze choć o nieco innym brzmieniu. Co ciekawe płytę nr. 1 ( tak, ponownie album podwójny ) kończy cover , a dokładnie cover duetu SIMON & GARFUNKEL "Bridge Over Troubled Water". Dodam tylko, iż dwa dyski podzielono na "Innocence" DYSK 1, oraz "Danger" DYSK 2. O ile dysk pierwszy to łątwo przyswajalne piosenki, o ile słwo "piosenka" możemy użyć względem kompozycji trwających często po 6, 7 czy 8 minut, z kolei dysk drugi to dwie suity - blisko 20 minutowa "Not Afraid Part 2", a tużza nią niemal 32-minutowy "Beyond The Years". Obie udane z czego w tej dłuższej mniej więcej w połowie jej trwania robi się nad wyraz przyjemnie i na swój sposób zaskakująco. Z klei w jej drugiej połowie dość dużo do powiedzenia miał sma MIKE PORTNOY, który wniósł do kompozycji ducha DREAM THEATER co jest jednak dowodem na to, iż nie zawsze jest tak samo jak napisałem na samym początku.




poniedziałek, 27 września 2021

AUDYCJA część 31


Podobno wkrótce nowa płyta GUNS'N'ROSES. Oficjalnie deklaracja jeszcze nie padła choć o planach jej wydania zespół mówił jakiś czas temu już oficjalnie. Są już dwa single, jest więc nadzieja. Poniżej nieco "Gunsów" celem wzmożenia apetytu. LONELY ROBOT to solowy projekt JOHNA MITCHELLA z ARENY, KINO czy IT BITES. Cały czas czekam za wydaną niedawno płytą, a raczej 5-utworową epką projektu THE KITE EXPERIMENT zatytułowaną "Atmospherics". Tam również jego głos. Na koniec - jak na razie - Płyta Roku 2021. O niej niedawno się rozpisałem zatem przejdźmy do słuchania.

POSŁUCHAJ:

1. GUNS'N'ROSES nagranie "Knockin' On Heaven's Door" z płyty "Use Your Illusion II" ( 1991 )
2. GUNS'N'ROSES nagranie "Since I Don't Have You" z płyty "The Spaghetti Incident?" ( 1993 )
3. GUNS'N'ROSES nagranie "Welcome To The Jungle" z płyty "Appetite For Destruction" ( 1987/ re-edycja 2018 )
4. LONELY ROBOT nagranie "Life Is A Sine Wave" z płyty "Feelings Are Good" ( 2020 )
5. PERFECT STORM nagranie "How It Ends" z płyty "On Air" ( 2021 )