niedziela, 13 września 2015

BERTINE ZETLITZ "Tikamp" ( 2015 )

POP / ELECTRO POP

BERTINE ZETLITZ poznałem w 2003 roku kiedy to nowością był jej trzeci wówczas album "Sweet Injections". Płyta dziś omawiana jest płytą siódmą.

Ta norweska piosenkarka i kompozytorka wykonuje muzykę pop z elementami elektroniki i synthpopu. Na wspomnianej powyżej "Sweet Injections" było dużo właśnie zarówno elektroniki jak i synthpopu. Do tego nas ta pani przyzwyczaiła. Tym razem jest nieco inaczej.

Nie dość, iż płyta jest zaśpiewana w całości po norwesku ( dotychczas śpiewała po angielsku ) to brakuje jej charakterystycznego, synthpopowego brzmienia. Nie jest to może jakiś wielki zarzut ponieważ płyty bardzo przyjemnie się słucha. Równie dobrze ( z biegiem czasu ) pani ZETLITZ mogła przejść z synthpopu na techno, a tego już bym nie wytrzymał.

Bardzo artystka się nam zmieniła, dojrzała na pewno muzycznie. Brzmieniowo jest zupełnie inaczej. Kto zna jej poprzednie albumy będzie zaskoczony. Najpiękniejszym nagraniem na płycie jest nagranie szóste "Smil". Wspaniała ballada z cudownym refrenem. Kto tęskni za elektroniką w wykonaniu tej pani musi posłuchać nagrania siódmego "Brukne Spyd". Tam jest wszystko to za co ją kochamy. Bardzo fajna płyta, inna ale w tym akurat przypadku nie znaczy gorsza. Cieszy fakt, że zapomniana przeze mnie artystka której płyty mam na półce ma się dobrze i nagrywa. I to udane płyty.

Poniżej próbka tego do czego pani nas przyzwyczaiła a więc cudowne nagranie "Let Armies Loose" ze wspomnianej płyty "Sweet Injections" ( 2003 ).

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=uaUEoCd1dUA


Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz