PROGRESSIVE ROCK
Ukrywający się pod pseudonimem THE PSYCHEDELIC ENSEMBLE artysta w ciągu 10 lat zdążył wydać już sześć albumów studyjnych, z czego dwie pierwsze własnym sumptem, z kolei następne docierają do szerszego grona słuchaczy dzięki wytwórni GLOWING SKY RECORDS. Brzmienie jego muzyki oscyluje gdzieś pomiędzy grupami PENDRAGON, a JADIS i mówimy tutaj o okresie lat 90tych dla tych zespołów. O ile brzmienie PENDRAGON wyewolułowało, o tyle JADIS poniekąd zatrzymał się w tamtej dekadzie. Nie jest to żaden zarzut jednak dla miłośników dzisiejszego PENDRAGON czy MARILLION brzmienie grupy może wydawać się nieco archaiczne. Potwierdzeniem moich
słów niech będzie otwierający całość blisko 9-minutowy utwór tytułowy "Mother's Rhymes" z przecudną solówką następującą po pierwszej zwrotce. To dla tych, którzy lubią rock progresywny, z czasów kiedy pojawiali się naśladowcy wielkich gigantów lat 70tych.
Jeśli chodzi o drugą grupę, a mianowicie DREAMING MADMEN, to tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Przede wszystkim jest to debiut. Panowie grają jak najbardziej współcześnie, a i też momentami nieco ostrzej. To dwóch około 30tki panów w garniturach wyglądających niczym pracownicy jakiejś korporacji lub dwóch muzyków jazzowych. Zawsze w ręku mają swoje gitary jednak gdyby zamienić je na saksofony czy trąbki naprawdę pomyślelibyście, że grają jazz, a więc muzykę kojarzoną z eleganckim, grzecznym, wykształconym i wymagającym słuchaczem. Obie te płyty dostałem w tym samym dniu, stąd takie wspólne zestawienie, obie te grupy mają potencjał by sięgnąć w przyszłości nieco wyżej, i w końcu obie mają to przysłowiowe "coś" co powoduje, iż warto zaznaczyć ich istnienie.
POSŁUCHAJ: THE PSYCHEDELIC ENSEMBLE
https://www.youtube.com/watch?v=9A90ph8coCE
POSŁUCHAJ: DREAMING MADMEN
https://www.youtube.com/watch?v=1_oB_Yq5rR0
Ukrywający się pod pseudonimem THE PSYCHEDELIC ENSEMBLE artysta w ciągu 10 lat zdążył wydać już sześć albumów studyjnych, z czego dwie pierwsze własnym sumptem, z kolei następne docierają do szerszego grona słuchaczy dzięki wytwórni GLOWING SKY RECORDS. Brzmienie jego muzyki oscyluje gdzieś pomiędzy grupami PENDRAGON, a JADIS i mówimy tutaj o okresie lat 90tych dla tych zespołów. O ile brzmienie PENDRAGON wyewolułowało, o tyle JADIS poniekąd zatrzymał się w tamtej dekadzie. Nie jest to żaden zarzut jednak dla miłośników dzisiejszego PENDRAGON czy MARILLION brzmienie grupy może wydawać się nieco archaiczne. Potwierdzeniem moich
słów niech będzie otwierający całość blisko 9-minutowy utwór tytułowy "Mother's Rhymes" z przecudną solówką następującą po pierwszej zwrotce. To dla tych, którzy lubią rock progresywny, z czasów kiedy pojawiali się naśladowcy wielkich gigantów lat 70tych.
Jeśli chodzi o drugą grupę, a mianowicie DREAMING MADMEN, to tutaj sprawa ma się nieco inaczej. Przede wszystkim jest to debiut. Panowie grają jak najbardziej współcześnie, a i też momentami nieco ostrzej. To dwóch około 30tki panów w garniturach wyglądających niczym pracownicy jakiejś korporacji lub dwóch muzyków jazzowych. Zawsze w ręku mają swoje gitary jednak gdyby zamienić je na saksofony czy trąbki naprawdę pomyślelibyście, że grają jazz, a więc muzykę kojarzoną z eleganckim, grzecznym, wykształconym i wymagającym słuchaczem. Obie te płyty dostałem w tym samym dniu, stąd takie wspólne zestawienie, obie te grupy mają potencjał by sięgnąć w przyszłości nieco wyżej, i w końcu obie mają to przysłowiowe "coś" co powoduje, iż warto zaznaczyć ich istnienie.
POSŁUCHAJ: THE PSYCHEDELIC ENSEMBLE
https://www.youtube.com/watch?v=9A90ph8coCE
POSŁUCHAJ: DREAMING MADMEN
https://www.youtube.com/watch?v=1_oB_Yq5rR0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz