wtorek, 27 lipca 2021

HOOVERPHONIC "Hidden Stories" ( 2021 )

INDIE POP / TRIP HOP / ELECTRONICA

Belgijskie trio żongluje wokalistkami, ale co ciekawe, z płyty na płytę powstaje ciekawszy materiał. Nie znam kompletnie debiutu tej grupy z 1996 roku gdzie za mikrofonem stała LIESJE SADONIUS. Na drugiej płycie zastąpiła ją GEIKE ARNAERT, która to zagrzała w grupie miejsca najdłużej bo na lat jedenaście, a co za tym idzie, na pięć kolejnych płyt. Dwa kolejne albumy to zasługa wokalistki NOEMIE WOLFS, lata 2018-2020 to LUKA CRUYSBERGHS, natomiast na najnowszej "Hidden Stories" powraca GEIKE ARNAERT. Dzięki temu też dowiaduje się, iż GEIKE w 2019 roku wydała drugą solową płytę, o której nie wiedziałem. Poszukiwania rzecz jasna wszczynam, tym bardziej, że okładka nad wyraz ciekawa.

Fenomenalna kondycja tria, a może to zasługa powrotu dawnej wokalistki? Trudno powiedzieć wszak ostatnie płyty HOOVERPHONIC były coraz to lepsze. Na "Hidden Stories" muzycy sięgają wyżyn. Posłuchajcie otwierającego "A Simple Glitch Of The Heart" w stylu MASSIVE ATTACK, kolejnego "Thinking About You", który zdaje się jest jednym z singli promujących najnowsze dzieło Belgów. Tutaj grupa brzmieniowo zahacza nawet o taki nieistniejący już duet MONACO. Kolejny klejnot, kto wie czy nie największy, "Belgium In The Rain" ( jakże wymowny tytuł względem ostatnich wydarzeń ) to swoiste opus magnum. Trudno oderwać się od tego nagrania jak i od pozostałej dziewiątki. Czas trwania albumu niczym za czasów ELVISA PRESLEYA, nieco ponad dwa kwadranse, choć w dzisiejszym zabieganym świecie to i tak dla niecierpliwego słuchacza nie do przeskoczenia. Wspaniale jednak, że w dzisiejszym świecie takie płyty nadal powstają i co równie ważne, znajdują się na nie odbiorcy. GEIKE, witaj z powrotem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz