środa, 12 października 2016

CELINE DION "Encore Un Soir" ( 2016 )

POP

Naznaczona rodzinną tragedią Artystka w końcu wydała zapowiadany od ponad roku album. Prace nad nim nie przebiegały łatwo bowiem piosenkarka straciła w roku ubiegłym dwie bliskie osoby. Najpierw zmarł RENE ANGELIL, producent i odca, ale przede wszystkim mąż i mentor CELINE, a nieco później jej brat, DANIEL DION. Jednym z ostatnich marzeń męża gwiazdy było ukończenie przez żonę omawianej dziś płyty, płyty francuskojęzycznej bo jak wiemy CELINE DION nagrywa również albumy w języku angielskim.

Niestety z tymi ostatnimi bywało ostatnio różnie przy czym ostatnia "Loved Me Back To Life" z 2013 roku to katastrofa. "Angielskie" płyty rządzą się własnymi prawami. Docierając do szerszego grona odbiorców, a więc  - co za tym idzie - są bardziej komercyjne. "Francuskie" z kolei są bardziej ambitne, ale też niszowe co nie oznacza gorsze, gdyby ktoś tak - nie daj Boże - pomyślał. Najnowsza nie jest może arcydziełem na miarę "D'eux" z 1994 roku, ale z pewnością zaciera ślad po fatalnym "Loved Me Back To Life".

Co na samej płycie? Akustyczny, skromny w środkach "Plus Qu'Aiileurs" i wesoły "L'Etoile". Po nich typowy "celinowski" "Ma Faille", aż w końcu docieramy do singlowego i zarazem tytułowego "Encore Un Soir". To utwór marzenie, przy którym - nie ukrywam -  wzruszyłem się. A jego instrumentalne wykończenie? Obłęd! Pięknie jest w "Je Nous Veux", w balladzie "Si C'etait A Refaire" i wręcz niebiańsko w "Ordinaire" - kolejnym klejnocie tej płyty. To bardzo trudna i złożona kompozycja jakich nie tworzy się codziennie. W "Tu Sauras" CELINE poddaje się ( niestety ) lekkiej komercji. Skok w bok wynagrodzi z kolei "Toutes Ces Choses". To tyle jeśli chodzi o wersję podstawową. Jako wielki ( ale nie bezkrytyczny ) fan Artystki posiadam droższą wersję DELUXE zawierającą dodatkowo trzy nagrania: słaby, burzący porządek "A Vous", przyjemny "Ma Force" - nagrany w latach 80-tych "Trois Heures Vingt" i pochodzący z jej albumu "Melanie" z 1984 roku.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=9bLD0tVep9M

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz