niedziela, 26 marca 2017

BLOODBOUND "War Of Dragons" ( 2017 )

HEAVY METAL

Power metalowcy ze Szwecji choć istnieją już 12 lat i właśnie wydali swój siódmy album studyjny jakoś nigdy mną nie wstrząsnęli. Posiadałem tylko jeden ich album ( nawet nie wiem jak stałem się jego właścicielem ), ale u mego kolegi i zarazem fana zespołu raz po raz nasłuchiwałem co panowie grają. Jednak kiedy ów kolega nastawił mi najnowsze dzieło kwintetu po prostu oszalałem. On będąc dumny, iż po tylu latach udało mu się mnie przekonać do tej grupy kupił mi najnowszy ich album. Dziękuję Piotr.

Pomijając rozpoczynające całość 30-sekundowe intro "A New Era Begins", przejdźmy do "Battle In The Sky". Już pierwsze sekundy dosłownie wbijają w fotel. Chóry, galopada gitar, melodie, ale przede wszystkim świetne kompozycje powodują, iż od płyty trudno się uwolnić. I tak jest przez całe 45 minut trwania albumu. Kolejne perły to "Tears Of A Dragonheart" oraz powalający tytułowy "War Of Dragons". Cóż za brzmienie gitary w przejściu między refrenem, a drugą zwrotką. Dodatkowym atutem jest z pewnością głow wokalisty jakim jest PATRIK JOHANSSON. Ależ on wydziera się w "King Of Swords". Jak młody ROB HALFORD z JUDAS PRIEST. Płyta godna polecenia prawdziwym heavymetalowcom, ale nie tym od KORNA czy SLIPKNOTA, a od prawdziwego heavy metalu.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=jtQ-f-vFz0c

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz