Historię austriackiego EDENBRIDGE śledzę od samego początku, a więc od pierwszej płyty "Sunrise In Eden" z 2000. To ich dziewiąta płyta, na której na szczęście cały czas śpiewa jedna i ta sama wokalistka, SABINE EDELSBACHER.
Przeszły mnie ciarki kiey nastawiłem ten album. Otwierający go singlowy "Shiantara" to coś co uwielbiam. Symphonic metal z kapitalnymi melodiami, ale też melancholią, pomysłami, tym "czyms". Bo zespołów podobnych jest cała masa, EDENBRIDGE tylko jeden. Mnóstwo rewelacyjnych solówek jak np w nagraniu "The Visitor", które ma bardzo zmienne nastroje. Jedyna ballada na płycie "Only A Whiff Of Life" tez się broni choć tutaj trzeba się bardzo wczuć by poczuć przysłowiowy "klimat". Przepiękna solówka w 6-ej minucie "A Turnaround In Heart" niczym GARY MOORE. Rewelacja! A na deser smakowity finał w postaci cudownego ponad 12-minutowego "The Greatest Gift Of All".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=sPxlQxwHNEs
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz