wtorek, 7 marca 2017

MICHAEL BOLTON "Songs Of Cinema" ( 2017 )

POP / ROCK

Uwielbiam MICHAELA BOLTONA. Posiadam wszystkie jego płyty. Posiadam też obie płyty grupy BLACKJACK ( lata 1979 i 1980 ), o której nie wszyscy fani artysty wiedzą, a w której to występował pod swoim prawdziwym nazwiskiem, MICHAEL BOLOTIN. Stopniowo artysta z rockmana, którym dotychczas był stał się na przełomie lat 80-tych i 90-tych romantyczną duszą, co można usłyszeć na genialnych płytach takich jak chociażby "Time, Love & Tenderness" ( 1991 ). W roku 1998 wydał płytę "Aries - My Secret Passion", niestety jedyną zawierającą arie operowe zaśpiewane przez niego samego. To znów BOLTON pokazujący się z innej strony.

Kiedy obciął swoje długie włosy coś się zmieniło. Na gorsze. Zaczął odcinać kupony poprzez wieczne nagrywanie swingowych i jazzowych wersji standardów, swoich piosenek itd, itd. Kiedy w roku ubiegłym usłyszałem, że nagrywa nowy album miałem nadzieję, iż będzie to w końcu album autorski ( ostatni pojawił się w 2009 roku ).

Niestety tym razem wziął się za piosenki filmowe. Płytę otwiera znany z wielu wykonań ( w tym także jego ) "When A Man Loves A Woman", tyle tylko, że w nowej wersji zapisanej tutaj jako "2017 Version" hoć de facto album nagrywany był w roku 2016, ale postanowiono ochrzcić ją odpowiednio do roku wydania. Na płycie znajdziemy także "Stand By Me", "As Time Goes By" czy nieśmiertelny "I Will Always Love You" spopularyzowany w 1992 roku przez WHITNEY HOUSTON. Tutaj BOLTONOWI towarzyszy DOLLY PARTON, jedyny duet na płycie. Jako ciekawostkę podam, iż to właśnie DOLLY PARTON skomponowała tę piękną balladę. Posłuchajcie "Old Time Rock & Roll". Rewelacja! Utwór utrzymany w duchu wspomnianego BLACKJACK. Reasumując. Podoba mi się powrót BOLTONA do dawnego brzmienia, a więc można by rzec, iż jest lepiej. Żeby jeszcze tylko zmienił repertuar. Bo ile można podgrzewać tego samego kotleta?

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=ESdaNADAyZ4

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz