poniedziałek, 11 listopada 2019

PŁYTA TYGODNIA część 1

MADREDEUS "Capricho Sentimental" ( 2015 )

FADO

Zaczynamy nasz najnowszy dwunasty cykl "Płyta tygodnia", w którym będę wspominać. Będą pojawiać się w nim plyty z ostatnich 30 lat. a więc głównie lata 90te, w którch się wychowałem, ale także ostatnie dwie dekady 2000-2019, w których ukazało się mnóstwo kapitalnych płyt, a na które nie ma czasu w ciągu roku z powodu zastraszajacej ilości nowości. Co ciekawe, będzie to drugi po "Nowościach płytowych" cykl regularny, który - mam nadzieję - powinien pojawiać się w każdy poniedziałek a już przynajmniej raz w tygodniu.

Wpływ co do wyboru dzisiejszej płyty miała moja Mama. Zapytała mnie ostatnio czy znam TERESĘ SALGUEIRO. Pomyślałem; "Pewnie, to wokalistka, a właściwie ex-wokalistka partugalskiej grupy MADREDEUS. Grupę poznałem w 2001 z sprawą genialnej płyty "Movimento". Była to wtedy najnowsza szósta płyta istniejącego od 1987 roku zespołu. Później jakoś o nich zapomniałem na kilka płyt by ponownie sobie o nich przypomnieć w 2005 roku kiedy to wydali "Faluas De Tejo". Dwa lata później TERESSA SALGUEIRO odeszła z zespołu by tworzyć płyty solowe, a mnie w ręce wpadła dopiero płyta "Essencia" z 2012 roku z nową wokalistką, BEATRIZ NUNES. Wcześniej grupa połączyła siły aż na trzy albumy z takim projektem A BANDA COSMICA jednak te płyty zupełnie przeoczyłem. I przeoczył bym także ostatnie jak na razie powyższe dzieło "Capricho Sentimantal" gdyby o TERESIE nie wspomniała moja Mama. Trudno było zdobyć tę płytę, ale się udało. Piękna okładka, zachowane logo, BEATRIZ świetnie wpasowała się rolę TERESY, muzyki zespołu nie da się pomylić z żadnym innym zespołem. To wciąż MADREDEUS, a kompozycje " "A Vezes Vem A Tristeza" czy "Luz Rosa Poente" będzie chciał posiadać każdy fan muzyki fado. Gwoli ścisłości dodam, iż BEATRIZ w roku 2018 zadebiutowała jako solistka albumem "Canto Primeiro" jednak jak na razie tej płyty wciąż szukam.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=t74ya61CbLw

PŁYTA TYGODNIA część 2

TERESA SALGUEIRO "O Horizonte" ( 2016 )

FADO

Z kolei o płycie "O Horizonte" TERESY SALGUEIRO wiedziałem w 2016 roku kiedy dopiero co się ukazała jednak trudności w jej zdobyciu, a także tuziny innych płyt spowodowały, że z czasem zupełnie o niej zapomniałem. I właśnie z pomocą przyszła moja Mama pytając o tę artystkę. Tym razem z płytą nie było problemu. Wspomnę tylko, że po odejściu w 2007 roku z zespołu MADREDEUS, TERESA poza pięcioma płytami pod różnymi szyldami wydała dwie płyty solowe, a powyższa jest tą drugą i - jak na razie - ostatnią. Również i tutaj nie można się do niczego przyczepić. Artystka pozostała wierna swojemu stylowi, ma wciąż ten charakterystyczny głos. Płytę otwiera typowy dla MADREDEUS utwór będący tytułowym z jej solowej płyty. Nieco żywiej robi sie przy "Desencontro" by w "A Cidade" powrócić do korzeni. Zresztą ten ostatni z towarzyszeniem akordeonu robi naprawdę wielkie wrażenie jak cała płyta zresztą. Przekonajcie się sami.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=5ncWEEGepJA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz