poniedziałek, 25 listopada 2019

THE BRAND NEW HEAVIES "TBNH" ( 2019 )

ACID JAZZ

ACID JAZZ to taki popowy jazz, roztańczony, wesoły, pozytywny. Sporo tez tutaj funku, który jest nieodłączną częścią acid jazzu. Taka też jest muzyka tego - obecnie - tercetu choć okładka zdaje się sugerować coś zgoła odmiennego. Otóż debiutującym w 1990 roku zespołem zarządzali panowie ANDREW LEVY i SIMON BARTHOLOMEW. To oni tworzyli muzykę, pisali teksty, do których wyśpiewania zatrudniali wokalistki. Te na przemian odchodziły i wracały, żadna nie mogła na stałe zagrzać miejsca. Mimo wszystko wypracowany przez panów szyld pozostawał na wysokim poziomie. Przez grupę przewinęła się także CARLEEN ANDERSON popularna w latach 90-tych soulowo-jazzowa wokalistka, której dużo wtedy słuchałem, a która niedawno po kilkunastu latach przerwy wróciła z nową płytą. Od niedawna się o nią staram, bo od niedawna też o tej płycie wiem.

Wracając do THE BRAND NEW HEAVIES. Chyba w końcu panowie mieli dość pozowania na okładkach wraz z wciąż odchodzącymi paniami bowiem na najnowszej - choć śpiewają kobiety - to na okładce ich nie zobaczymy. Może też dlatego, że tym razem jest ich wiele. Mamy uwielbianą przeze mnie BEVERLEY KNIGHT czy ANGELE RICCI, a także N'DEĘ DAVENPORT. A jak jest muzycznie? Cudownie, wspaniale. Jest wszystko to czego oczekiwałem po tym zespole, ale przede wszystkim interesujących kompozycji i te tutaj są. Otwierajacy "Beautiful", później "Stupid Love" czy "Together" to piosenki z najwyższej półki. Brzmi to wszystko tak wspaniale jak w latach 90-tych, a więc w najlepszym dla takiej muzyki okresie. Zresztą tytuł płyty "TBNH" ( co jest skrótem od THE BRAND NEW HEAVIES ) sugeruje jakoby panowie chcieli rozpocząć swą muzyczną podróż od początku. Nie ważne jakie mieli założenia wyszło wspaniale i nagrali jedną z najwspanialszych płyt w swoim dorobku i to w czasach kiedy takich płyt już się - niestety - nie nagrywa. Gratulacje!!!

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=HPy--TiTIFk

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz