Grupa BLACK STAR RIDERS powstała w 2012 roku z inicjatywy muzyków THIN LIZZY, a więc legendy hard rocka, której przewodził zmarły w 1983 roku niezastąpiony ( ??? ) PHIL LYNOTT. Skład THIN LIZZY na przestrzeni lat ulegał różnym modyfikacjom. W grupie z pierwotnego składu ostał się już tylko gitarzysta i wokalista wspierający SCOTT GORHAM, a że muzycy spragnieni byli tworzenia nowych nagrań jednocześnie nie kalecząc nazwy THIN LIZZY postanowili zmienić nazwę i kontynuować, tyle, ze pod nowym szyldem.
Okazuje się, że wokalista RICKY WARWICK jest genialnym kontynuatorem tego co wytyczył wiele lat temu LYNOTT Nie dość, ze wokalnie jest bezbłędnie to na dodatek muzycznie równie powalająco. To jest czwarta płyta pod szyldem BLACK STAR RIDERS i przyznam szczerze, że kiedy po raz pierwszy ją przesłuchałem byłem zawiedziony. Jednak to co się stało później przerosło wszelkie oczekiwania. Krótki niespełna 40-minutowy album zabija kapitalnymi melodiami, aranżacjami niczym z najlepszego okresu THIN LIZZY wciągając słuchacza w niesamowity rollercoaster. Trudno tutaj wymienić cokolwiek z osobna, cała albumowa 10-tka ( w przypadku edycji japońskiej 11-tka ), ale jeśli już miałbym wymienić swoje faworyty to postawiłbym na tytułowy "Another State Of Grace", "Soldier In The Ghetto" ( co za utwór !!! ), cudną balladę "Why Do You Love Your Guns", "What Will It Take" czy finałowy "Poisoned Heart". Ten ostatni to wisienka na torcie i to na torcie z najlepszej cukierni. Można?
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=7ydpcyDHpuM
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz