Koncert NEW MODEL ARMY, 13.10.2019 r., "Tama", Poznań

Cudownie było zobaczyć na żywo JUSTINA SULLIVANA i spółkę. Ta powstała w 1980 roku nowofalowa grupa starzeje się niczym wino zaś wokalista JUSTIN SULLIVAN biega po scenie niczym młodzieniaszek. Charakterystyczny, nieco posępny i szorstki głos i pewna maniera czynią go rozpoznawalnym po wyśpiewaniu już pojedynczych liter, a więc ma to czego brakuje współczesnym artystom - indywidualizm. Przy tym wszystkim pozostaje skromnym człowiekiem, którego twórczość czyni wielkim, choć mijając go na ulicy tego nie odczujemy. W jednym z niedawnych wywiadów dziennikarka zapowiadając z kim przeprowadza wywiad powiedziała "legenda rocka". SULLIVAN spojrzał na nią z zadowoleniem i lekkim zakłopotaniem skromnie pytając; "Legenda rocka"? - na co dziennikarka odparła; "No tak, 37 lat na scenie, wiele sukcesów, ...jakbyś siebie zatem określił"?. Na to muzyk odparł; "Po prostu, ...Justin".

Do muzyki "NOWEGO WZORU ARMII" trzeba dojrzeć ponieważ nie jest ona łatwa, melodie choć są to nie do końca oczywiste, trzeba się nieco postarać by wyłapać poszczególne kąski. Na występie pojawiły się wić genialne "Purity", "51st State", "Believe It", "Fate", "Here Comes The War", "I Love The World" czy "125 MPH". Z nowej płyty oczywiście singlowe "Never Arriving", "The Weather", "Watch & Learn", "Maps" czy genialne tytułowe "Fom Here". Choć płyta na rynku jest od od dwóch miesięcy mam wrażenie, że nowe utwory znam od zawsze. Co tu dużo mówiąc, panowie nagrali kolejną kapitalną płytę, ale w przypadku tego artysty/zespołu to już norma.

Na koniec słowo na temat lokalizacji koncertu. Pierwszy raz byłem w poznańskiej "Tamie" i jestem nią oczarowany. Genialne nagłośnienie, akustyka, brzmienie. Chciało by się częściej tutaj przychodzić na tego typu twórczość i mam nadzieję, że kolejni artyści właśnie tutaj będą promować swoje dzieła. Poniżej do odsłuchu jeden z singli z najnowszej płyty zespołu oraz krótka fotorelacja.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=1fYkBNDm3LM