Miał być heavy metal. Stęskniłem się za ostrą muzyką. Kilkanaście nowości z tego gatunku czeka na rozdziewiczenie. Może za tydzień. Jednak nic nie mogę obiecać, wszak nastrój płata figle. Co w zamian? Nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności. Ponownie zatem u nas wokalistki. I każda inna. Totalny miszamasz. MELISSA ETHERIDGE, amerykanka wokalistka rockowa, która do swej twórczości przemyca blusa i country. AMY MACDONALD to z kolei szkocka wokalistka, która w 2007 roku albumem "This Is My Life" rozbiła bank. Od tego czasu zbieram wszystko podpisane jej nazwiskiem. Moja ukochana LISA STANSFIELD z najlepszej swojej płyty w cudnej balladzie "Don't Cry For Me". ILYA to angielski trip-hopowy duet, który tworzą niesamowita JOANNA SWAN oraz NICK PULLIN. Na koniec nieco nowocześniej za sprawą łączącej elektronikę z rockiem alternatywnym norweskiej artystki BERTINE ZETLITZ. Miłego słuchania.
POSŁUCHAJ:
1. MELISSA ETHERIDGE nagranie "Wild And Lonely" z płyty "The Medicine Show" ( 2019 )
2. AMY MACDONALD nagranie "Fire" z płyty "The Human Condition" ( 2020 )
3. LISA STANSFIELD nagranie "Don't Cry For Me" z płyty "Lisa Stansfield" ( 1997 )
4. ILYA nagranie "Bellissimo" z płyty "The Died For Beauty" ( 2004 )
5. BERTINE ZETLITZ nagranie "Let Armies Loose" z płyty "Sweet Injections" ( 2003 )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz