Mam słabość do tego amerykańskiego wokalisty. W latach 60. i 70. spełniał się jako członek CROSBY, STILLS, NASH & YOUNG, często zapisywane jako CSNY, by z czasem rozpocząć udaną karierę solisty. Ostatnimi laty stał sie bardzo płodny muzycznie, wydaje płytę za płytą, a co ciekawe, jedna lepsza od drugiej. Do udziału w najnowszej zaprosił MICHAELA MCDONALDA, ex-wokalistę THE DOOBIE BROTHERS, a także utalentowaną młodą amerykańską wokalistkę, SARĘ JAROSZ. To taka plyta , która umili jesienno-zimowe wieczory dając nieopisany klimat, a co najważniejsze, sporo radości.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=u4wy6p6W3DI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz