piątek, 17 marca 2017

Zaginął BARTEK MICHNIEWSKI

Wracając dziś z miasta na jednym ze słupów stojących na ulicy zobaczyłem przyklejone zdjęcie mojego dawnego kolegi z lat szkolnych, a pod nim szokująca informacja: "zaginął". Z racji tego, że nie czytam gazet ( codziennych ) ani też nie oglądam telewizji nie wiem o wszystkim co się dzieje. Z ostatnich ustaleń wynika, że z Bartkiem nie ma już kontaktu od 9 marca, a dokładnie od godziny 7:30 kiedy to wyszedł z domu i dotąd nie nawiązał kontaktu z rodziną. Przykro mi, ze dopiero teraz się o tym dowiaduje.

Rysopis zaginionego: wzrost 173 cm, waga ok. 75 kg, sylwetka szczupła, włosy ciemne, lekko kręcone, oczy koloru brązowego. Ubrany był w bluzę koloru czarno – pomarańczowego, spodnie dresowe koloru czarnego. Na głowie miał szarą czapkę w paski.
W razie jakichkolwiek informacji policja prosi o kontakt osoby, które mogą pomóc w ustaleniu miejsca pobytu zaginionego z Komisariatem Policji Poznań  Nowe Miasto – nr tel. 61 84 123 11/12 lub numer alarmowy 997. Apel wystosowała Patrycja Banaszak z KMP w Poznaniu

Choć nasze drogi - moje i Bartka - rozeszły się w momencie kiedy Bartek wyprowadził się z naszej dzielnicy to utrzymywaliśmy jeszcze sporadyczny kontakt. Dorośliśmy, dopadły nas obowiązki dnia codziennego i wszystko to spowodowało, że nie widzieliśmy sie całe lata. Mimo wszystko bardzo Bartka zawsze lubiłem ( mam nadzieję, że z wzajemnością ). To on "zaraził" mnie heavy metalem i swoim ulubionym zespołem - IRON MAIDEN. Kiedy spotkałem go po latach powiedział mi, że obecnie słucha nieco innej muzyki ( wymienił wtedy kapitalną grupę THE DOORS ), ale najważniejsze, że wciąż słucha.

Mam nadzieję, że Bartek się odnajdzie i wszystko się wkrótce ułoży czego życzę jemu i wszytskim jego bliskim. Najgorsza jest zawsze niepewność, a więc apeluje do wszystkich, którzy mogliby cokolwiek wiedzieć na jego temat by poinformowali o tym fakcie odpowiednie organy.

Poniżej dla Ciebie Bartek THE DOORS w nagraniu "Light My Fire".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=AMCl9eOBlsY

Dziękuję

OSKAR PENDYK

1 komentarz: