czwartek, 1 lutego 2018

Poczta Polska

Jako, że jest to strona muzyczna to staram się nie poruszać na niej tematów z nią nie związanych. Niestety, tym razem muszę. Otóż jako kolekcjoner płyt ( zbieracz czy jak kto woli ) z Pocztą Polską czy firmami kurierskimi do czynienia mam bardzo często. Właściwie nie ma tygodnia bym nie czekał na jakąś paczkę z płytami. Zdarzały się już przeróżne sytuacje typu połamane pudełko, kurier zabłądził, nie miał wydać ( to przeważnie kłamstwo celem wyciągnięcia napiwku ) itp. Jednak to co ostatnio robi poczta przechodzi ludzkie pojęcie.

Zakupiłem od bardzo miłego człowieka na słynnym allegro pewne dwa single. Single bardzo drogie bowiem każdy z nich kosztuje więcej niż niejedna "nowość" i to w limitowanej wersji. Z racji tego, iż jestem osobą niecierpliwą jeśli chodzi o płyty, logicznym jest, że chciałbym mieć je na już. Ów wspomniany Pan Piotr wysłał płyty poleconym priorytetem w ubiegłym tygodniu, a płyt nadal nie ma. Dziś kiedy usłyszałem domofon o mały włos nie zwariowałem ze szczęścia myśląc: "no w końcu". Listonosz szedł na piętro tak długo, że zdążyłbym przygotować w trakcie obiad i to dwudaniowy, a daleko przecież nie miał. W końcu dotarł do drzwi. Niestety, bez płyt. Zamieniłem z nim kilka słów chcąc dowiedzieć się co się mogło stać, dlaczego ktoś płaci za priorytet, a przesyłka idzie dwa tygodnie, kto zwraca za telefony, czas itp. Listonosz z rozbrajającym uśmiechem odparł, że nie ma ludzi chętnych do pracy. Na moją ewentualną skargę też nikt nie odpowie na czas bo braki kadrowe. Jednak za priorytety kasują, a kiedy zdarza mi się zapłacić za coś w okienku na poczcie pani zawsze pyta: "ma być ten szybszy". Ten niby szybszy kosztuje 3,50 złotych, normalny ( czytaj: dłuższy ) 10 groszy mniej. I teraz uwaga. Każdy chcąc by jego wpłata dotarła szybciej machnie ręką na te 10 dodatkowych groszy. I na to liczy poczta. Wszystko i tak dociera z opóźnieniem, a poczta liczy tylko ilu jeleni zapłaciło 10 groszy więcej. Dziennie podejrzewam uzbiera się z tego niezła suma podczas gdy wpłata dociera swoim normalnym trybem. Tyle wydali na zmianę wizerunku, odnowili niemal wszystkie placówki, a usługi niestety kuleją. Przykłady można by mnożyć. Listonosz z moich lat szkolnych w skrzynce zostawiał awiza nawet nie pukając wcześniej do drzwi. Na pytanie "dlaczego" odparł: "bo u was nigdy nikogo nie ma". 

Wracając do bohatera powyższego wpisu. Zapytałem go jaka jest szansa, że paczka dotrze na jutro. Odpowiedział, ze "żadna" bowiem z powodu braków kadrowych jutro obsługuje inny rejon i do nas nawet nie dotrze. Skandal! Nie ma też 100% pewności co do piątku. Wieczorem dowiedziałem się o innym przypadku kiedy ktoś otrzymał wezwanie na...wczoraj. List przeleżal kilka dni prawdopodobnie na poczcie. Brak słów. By się nie denerwować temat MPK zostawmy zatem na kolejny raz.

P.S. Wspomniałem na początku, iż jest to strona muzyczna no to bardzo proszę. Jeden z moich utworów życia.

POSŁUCHAJ:

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

4 komentarze:

  1. Bardzo fajnie napisane. Brawo dla autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z samych usług poczty polskiej jak korzystam dość rzadko, gdyż nie widzę potrzeby aby do niej chodzić. Jeśli chcę wysłać paczkę to zamawiam kuriera poprzez https://www.sendit.pl/cennik/cenniki-krajowe/dpd i praktycznie to już jest cała moja praca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo interesujące. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń