poniedziałek, 2 lipca 2018

RICK PARFITT "Over And Out" ( 2018 )

CLASSIC ROCK

Czy ktoś zna poniższy hit?

POSŁUCHAJ:

Tak, tak, to STATUS QUO i jeden z ich największych przebojów 1986 roku, który stał się zarazem największym przekleństwem grupy. Nie dość, ze grupa jest niestety kojarzona głównie z tego nagrania choć przecież nagrała dziesiątki innych to na dodatek samo nagranie jest coverem grupy BOLLAND & BOLLAND, a więc nie nalezy tak naprawde do STATUS QUO.

Gitarzysta RICK PARFITT był niemal od samego początku w zespole bo od 1967 roku i dopiero w 2016 roku zdecydował się na nagranie pierwszego solowego dzieła ( na taki stan rzeczy miał zapewne wpływ pogarszajacy się stan jego zdrowia muzyka i decyzja o zaprzestaniu wielkich tras z zespołęm ), pierwszego i ostatniego albumu ponieważ 24 grudnia 2016 roku muzyk zmarł. Na szczęście zdołał nagrać swoją debiutancką płytę choć nie doczekał jej wydania w marcu 2018 roku.

A jaki jest album? Cudowny, piosenkowy, bardzo przypominający chociażby twórczość ELECTRIC LIGHT ORCHESTRA. To muzyka dla słuchaczy właśnie chociażby JEFFA LYNNE'A. Obłedny początek "Twinkletoes", genialny utwór tytułowy "Over And Out" przypominający mi trochę JUSTINA HAYWARDA i THE MOODY BLUES zwłaszcza z płyty "Strange Times" ( 1999 ), kolejny "electric-light-orchestrowy" "When I Was Fallin'  In Love", rockowy "Fight For Every Heartbeat", ballada "Without You" czy zabarwiony country "Everybody Knows How To Fly" nie wspominając o genialnym finale "Halloween". Rewelacyjna płyta świetnego muzyka i tylko dziękować Bogu, ze mino tragedii ujrzała światło dzienne.

POSŁUCHAJ:

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz