wtorek, 14 kwietnia 2020

RICHARD MARX "Limitless" ( 2020 )

POP / ROCK

Długo przyszło mi czekać na nową płytę właściciela słynnego mega przeboju "Right Here Waiting" z albumu "Repeat Offender" ( 1989 ). Gwarantuję, kto go sobie posłucha ten zapewne powie "Vow, znam to". Kto jednak nie zna, temu oddam gotówkę :-)

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=S_E2EHVxNAE

Poprzedni album "Beautiful Goodbye" ukazał się w 2014 roku i nie miał już tej mocy co jego poprzednicy o debiucie czy "Repeat Offender" nie wspominając. Ja kocham MARXA jednak za takie płyty jak "Flash And Bone" ( 1997 ). Ten album jest doskonały od początku do końca. Znam i kocham każdą zawartą na nim nutę i bardzo żałuje, że artysta nie nagrywa już takich płyt. W najczarniejszych jednak snach nie spodziewałem się usłyszeć takich gniotów jak chociażby dwa otwierające tę płytę utwory - "Another One Down" oraz tytułowy "Limitless". W tym pierwszym wyjątkowy głos muzyka podrasowano vocoderem co samo w sobie woła o pomstę do nieba z kolei w drugim po refrenie następuje bateria dźwięków rodem z kiepskiej dyskoteki. Możemy odetchnąć za sprawa trzeciego, balladowego nagrania "Love Affair That Last Forver" jednak i jemu daleko do nawet szkolnej "czwórki". "Let Go" byłoby bardzo fajnym nagraniem gdyby zmieniono jego aranżację. Ale są na tej płycie też światełka w tunelu jak "All Along" choć są to światełka ze słabą żarówką. Podobają mi sie za to "Up All Night"czy "Front Row Seat". Zauważyłem pewną rzecz. RICHARD MARX nie do końca chyba potrafi pogodzić się z upływającym czasem, jak każdy zresztą, jednak MARX dość często na swojej stronie wkleja własne zdjęcia siebie przed lustrem, widać że korzysta też z możliwości medycyny estetycznej. Stąd też zapewne brakuje mu dawnej obecności na listach przebojów i by to na nowo osiągnąć, rozpoczął płytę nagraniami pod publiczkę bo przecież zawsze zaczynamy słuchać płyty od początku więc może "chwyci".  Później jakoś wszystko normalnieje co jest dowodem, że z MARXEM sprawa ma się tak, a nie inaczej. Polecam też z duet z JANĄ KRAMER, amerykańską aktorką, którą polscy widzowie mogą kojarzyć ze świetnego serialu młodzieżowego "One Tree Hill", u nas znanego pod tytułem "POGODA NA MIŁOŚĆ". Dziewczyna wydała nawet dwie całkiem udane płyty. Na koniec dodam, iż MARX nagrał powyższy album dla nowej wytwórni  BMG RIGHTS MANAGEMENT ( US ) .

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=GBjDTg0_NpA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz