Kolejna płyta austriackiej wokalistki jazzowej SIMONE KOPMAJER całkiem przypadkowo wpada w moje ręce. Jeśli się nie mylę to chyba już 10-ty jej album, jednak, że SIMONE nie należy do moich ulubionych wokalistek stąd nie zabiegam o jej płyty, raczej one zabiegają o mnie.
Wydaje się, iż także tym razem tak miało być bowiem płyta jest wyśmienita, klimatyczna, jazzowa, ale w starym stylu retro. Ma się wrażenie, że "oglądamy" tę muzykę, która mogłaby posłużyć jako soundtrack do niejednej historii miłosnej. Momentami, szczególnie w "Why Don't You Do Right" wokalistka zahacza nieco o STINGA, ale o tego z najlepszego okresu, a więc płyt "Nothing Like The Sun" ( 1987 ) czy "The Soul CAGES" ( 1991 ). Ostatecznie jest oczywiście sobą, a dowód na to znajdziecie poniżej w nagraniu tytułowym z jej najnowszego długograja.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=4F8EU6xEyWU
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz