TON SCHERPENZEEL, a więc mózg holenderskeigo KAYAK, a i też jedyny muzyk z oryginalnego składu, po przebytym w 2019 roku zawale rzucił się w wir pracy. Mocno byłem rozgoryczony odwołąniem z przyczyn jego stanu zdrowia poznańskiego koncertu w grudniu 2019 roku. Muzyk na osłodę już wtedy zakomunikował pracę nad nową płytą, która niedawno trafiła na rynek.
Pod względem produkcyjnym płycie nie można niczego zarzucić. Jest świetna produkcja, niezmienne wciąż brzmienie typowe dla KAYAK, a i nawet wokalista BART SCHWERTMANN, który zadebiutował na poprzedniej "Seventeen" ( 2018 ) świetnie się wpasował w zespół, a i też barwa jego głosu sprawia, iż zostaje mu "zaliczone" wywiązanie z powierzonych obowiazków. Niestety kuleją kompozycje, choć wybrany na pierwszego singla "Mystery" zdaje się "robić" za jeden z klejnotów tegoż albumu. Do niego możemy dołączyć także subtelny "The Way She Said Goodbye" czy najdłuższy w zestawie, blisko 10-minutowy "A Writer's Tale". To niestety te najbardziej wyróżniające się fragmenty, reszta to tylko tło klasy "średniej". Mało tego, wspomniane trzy najlepsze utwory także do klasy "premium" nie należą, znając możliwości zespołu z płyty "Close To The Fire" ( 2000 ) czy nawet ostatniej "Seventeen" ( 2018 ) o klasych lat 70. nie wspominając. Najważniejsze jednak, że KAYAK wciąż działa, a znając energię jego kapitana, mam nadzieję na zwyżkę formy na ewentualnej następnej płycie.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=JHDDwyi_iPI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz