W nocy z czwartku na piątek zmarł klawiszowiec grupy EMERSON, LAKE & PALMER. Wczoraj na oficjalnym facebookowym profilu grupy napisano:
"Z ogromnym żalem informujemy, że Keith Emerson zmarł ostatniej nocy w swoim domu w Santa Monica w Los Angeles w wieku 71 lat. Prosimy o uszanowanie żalu i prywatności rodziny".
Jako przyczynę śmierci podaje się samobójstwo poprzez pojedynczy strzał w głowę. EMERSON miał w przyszłym tygodniu rozpocząć trasę po Japonii.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
sobota, 12 marca 2016
Newsy, ciekawostki, koncerty...
Gitarzysta BLACK SABBATH czyli TONY IOMMI ogłosił niedawno, że po koncertach z cyklu „The End” zamierza nagrać coś z innym wokalistą BLACK SABBATH, TONYM MARTINEM.
Dlaczego przed obecnym tournée grupy nie zdecydowano się nagrać całej płyty? Na to pytanie odpowiada basista Geezer Butler.
Z okazji 41. urodzin zmarłego niedawno muzyka RIVERSIDE, Piotra Grudzińskiego, Mariusz Duda planuje przygotować wyjątkowy prezent. Prace nad nowym wydawnictwem, w którym zespół eksperymentował z ambientem i progresywną elektroniką, przerwała śmierć kolegi. Zespół jednak postanowił dokończyć płytę, która ma być hołdem dla ich przyjaciela. Decyzja była jednogłośna, a Mariusz Duda chce, żeby 15 marca – w urodziny Piotra – album był już przygotowany. Szczegóły wkrótce.
Grupa THE WATERBOYS już 6. czerwca wystąpi po raz pierwszy w Polsce! Na koncert zaprasza Progresja Music Zone. Informacje o biletach, wkrótce!
Na dziewiątej już edycji letniego festiwalu INO-ROCK, w samym sercu Parku Solankowego w Inowrocławiu, wystąpią: LACRIMOSA, DUNGEN, AGUSA, HIPGNOSIS + piaty, nieznany jeszcze wykonawca.
27 sierpnia 2016 Teatr Letni INOWROCŁAW start - godz. 16:30/ Ceny biletów: 149,00zł (do 30.06.2016) // 159,00zł (od 1.07.2016)
Dlaczego przed obecnym tournée grupy nie zdecydowano się nagrać całej płyty? Na to pytanie odpowiada basista Geezer Butler.
"To było logiczne. Dano nam sześć miesięcy, by napisać i nagrać album. Powiedziałem, że nie ma absolutnie mowy".
Z okazji 41. urodzin zmarłego niedawno muzyka RIVERSIDE, Piotra Grudzińskiego, Mariusz Duda planuje przygotować wyjątkowy prezent. Prace nad nowym wydawnictwem, w którym zespół eksperymentował z ambientem i progresywną elektroniką, przerwała śmierć kolegi. Zespół jednak postanowił dokończyć płytę, która ma być hołdem dla ich przyjaciela. Decyzja była jednogłośna, a Mariusz Duda chce, żeby 15 marca – w urodziny Piotra – album był już przygotowany. Szczegóły wkrótce.
Grupa THE WATERBOYS już 6. czerwca wystąpi po raz pierwszy w Polsce! Na koncert zaprasza Progresja Music Zone. Informacje o biletach, wkrótce!
Na dziewiątej już edycji letniego festiwalu INO-ROCK, w samym sercu Parku Solankowego w Inowrocławiu, wystąpią: LACRIMOSA, DUNGEN, AGUSA, HIPGNOSIS + piaty, nieznany jeszcze wykonawca.
27 sierpnia 2016 Teatr Letni INOWROCŁAW start - godz. 16:30/ Ceny biletów: 149,00zł (do 30.06.2016) // 159,00zł (od 1.07.2016)
Sprzedaż biletów: bilety będą dostępne na www.rockserwis.pl (bilety kolekcjonerskie) oraz w salonach EMPiK, Media Markt i Saturn, punktach sprzedaży Ticketpro (www.ticketpro.pl) i Eventim (www.eventim.pl) na terenie całego kraju. W Inowrocławiu - w sklepie muzycznym Forte oraz w Kujawskim Centrum Kultury.
Zespół AC/DC poinformował, że przerywa trasę i odwołuje zaplanowane na marzec i kwiecień koncerty w Stanach Zjednoczonych. O nowych terminach grupa poinformuje wkrótce. Nowe terminy podane zostaną wkrótce. Podobno BRIAN JOHNSON traci słuch.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
piątek, 11 marca 2016
NOWOŚCI PŁYTOWE część 11 ( 219 )
PREMIERY TYGODNIA:
PETE YORN "Arrangingtime" ( amerykański wokalista folk/rock z pierwszym od 6 lat albumem )
LAURA CARBONE "Sirens" ( dark, gothic )
PAUL GILBERT "I Can Destroy" ( muzyk grup RACER X oraz MR BIG )
MASSIVE ATTACK "Ritual Spirit EP" ( epka zapowiadająca nowy album )
THUNDER "All You Can Eat"
BEAU "That Thing Reality" ( debiut folkowego żeńskiego duetu )
FOCUS "Live Above The Bar" ( bootleg koncertowy )
PET SHOP BOYS "The Po Kids" ( singiel, płyta "Super" 1 kwietnia )
XIII STOLETI "Intacto"
JOE LYNN TURNER "Streets Of Dreams - Boston 1985"
VAST "Stripped Blue" ( drugi po zeszłorocznym akustyczny album z wcześniejszymi nagraniami )
ZAPOWIEDZI:
Gitarzysta SCORPIONS czyli Uli Jon Roth wiosną wyda DVD zatytułowane "Tokyo Tapes Revisited".
Frontiers Records podpisał kontrakt z zespołem HARDLINE. Nowy album latem.
HAMMERFALLpodpisali z kolei kontrakt z Napalm Records czego efektem będzie nowy album studyjny, którego premiera....4 listopada 2016.
Szwedzka KATATONIA 20 maja wyda nowy album "The Fall Of Hearts", on May 20 via Peaceville. Nagrany w sztokholmskim Studio Gröndahl & Tri-lamb i wyprodukowany przez Anders Nyström oraz Jonas Renkse. Mixing i mastering Jens Bogren (OPETH, IHSAHN, DEVIN TOWNSEND) w Fascination Street Studios, z Karl Daniel Lidén (SWITCHBLADE, THE OCEAN, GREENLEAF)
Nad przeniesieniem płyty Pink Floyd z 1979 roku „The Wall” na klasyczną scenę pracują wspólnie były muzyk tego zespołu ROGER WATERS oraz opera w Montrealu. Roger Waters zajmuje się właśnie pisaniem libretta. Podczas niedawnej wizyty w mieście, gdzie w marcu 2017 roku zobaczyć będzie można „Another Brick in the Wall”, opowiadał:
"Generalnie moje doświadczenia dotyczące eksperymentów i współpracy rockandrollowego świata i świata muzyki symfonicznej są fatalne. Rozpoczynałem ten projekt z wielką obawą".
Przyznał się, że początkowo odrzucił propozycję, lecz opera w Montrealu bardzo nalegała i jakoś zdołała go przekonać do współpracy.
"Usiadłem z nimi i nie spodziewałem się, by zmienili moje zdanie. Ale udało im się mnie poruszyć. Bardzo poruszyć. Teraz podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem".
Roger Waters stworzy libretto opery, pozostałą muzykę napisze zaś Julien Bilodeau. W sieci usłyszeć można pierwsze fragmenty tego dzieła. Jego premiera odbędzie się 11 marca 2017 roku, orkiestrę poprowadzi wtedy Alain Tudel.
Nowy beztytułowy album FLOTSAM AND JETSAM ukaże się 20 maja dzięki AFM Records.
FLOTSAM AND JETSAM is:
Eric "A.K." Knutson - Vocals
Steve Conley - Guitar
Michael Gilbert - Guitar
Michael Spencer - Bass
Jason Bittner - Drums
Grupa HINDER 13 maja wyda 6-utworową epkę "Stripped".
01. Not An Addict (acoustic)
02. Intoxicated (acoustic)
03. Wasted Life (acoustic)
04. Hit The Ground (acoustic)
05. If Only For Tonight (acoustic)
06. Get Stoned (acoustic)
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
PETE YORN "Arrangingtime" ( amerykański wokalista folk/rock z pierwszym od 6 lat albumem )
LAURA CARBONE "Sirens" ( dark, gothic )
PAUL GILBERT "I Can Destroy" ( muzyk grup RACER X oraz MR BIG )
MASSIVE ATTACK "Ritual Spirit EP" ( epka zapowiadająca nowy album )
THUNDER "All You Can Eat"
BEAU "That Thing Reality" ( debiut folkowego żeńskiego duetu )
FOCUS "Live Above The Bar" ( bootleg koncertowy )
PET SHOP BOYS "The Po Kids" ( singiel, płyta "Super" 1 kwietnia )
XIII STOLETI "Intacto"
JOE LYNN TURNER "Streets Of Dreams - Boston 1985"
VAST "Stripped Blue" ( drugi po zeszłorocznym akustyczny album z wcześniejszymi nagraniami )
ZAPOWIEDZI:
Gitarzysta SCORPIONS czyli Uli Jon Roth wiosną wyda DVD zatytułowane "Tokyo Tapes Revisited".
Frontiers Records podpisał kontrakt z zespołem HARDLINE. Nowy album latem.
HAMMERFALLpodpisali z kolei kontrakt z Napalm Records czego efektem będzie nowy album studyjny, którego premiera....4 listopada 2016.
Szwedzka KATATONIA 20 maja wyda nowy album "The Fall Of Hearts", on May 20 via Peaceville. Nagrany w sztokholmskim Studio Gröndahl & Tri-lamb i wyprodukowany przez Anders Nyström oraz Jonas Renkse. Mixing i mastering Jens Bogren (OPETH, IHSAHN, DEVIN TOWNSEND) w Fascination Street Studios, z Karl Daniel Lidén (SWITCHBLADE, THE OCEAN, GREENLEAF)
Nad przeniesieniem płyty Pink Floyd z 1979 roku „The Wall” na klasyczną scenę pracują wspólnie były muzyk tego zespołu ROGER WATERS oraz opera w Montrealu. Roger Waters zajmuje się właśnie pisaniem libretta. Podczas niedawnej wizyty w mieście, gdzie w marcu 2017 roku zobaczyć będzie można „Another Brick in the Wall”, opowiadał:
"Generalnie moje doświadczenia dotyczące eksperymentów i współpracy rockandrollowego świata i świata muzyki symfonicznej są fatalne. Rozpoczynałem ten projekt z wielką obawą".
Przyznał się, że początkowo odrzucił propozycję, lecz opera w Montrealu bardzo nalegała i jakoś zdołała go przekonać do współpracy.
"Usiadłem z nimi i nie spodziewałem się, by zmienili moje zdanie. Ale udało im się mnie poruszyć. Bardzo poruszyć. Teraz podchodzę do tego z wielkim entuzjazmem".
Roger Waters stworzy libretto opery, pozostałą muzykę napisze zaś Julien Bilodeau. W sieci usłyszeć można pierwsze fragmenty tego dzieła. Jego premiera odbędzie się 11 marca 2017 roku, orkiestrę poprowadzi wtedy Alain Tudel.
Nowy beztytułowy album FLOTSAM AND JETSAM ukaże się 20 maja dzięki AFM Records.
Eric "A.K." Knutson - Vocals
Steve Conley - Guitar
Michael Gilbert - Guitar
Michael Spencer - Bass
Jason Bittner - Drums
Grupa HINDER 13 maja wyda 6-utworową epkę "Stripped".
01. Not An Addict (acoustic)
02. Intoxicated (acoustic)
03. Wasted Life (acoustic)
04. Hit The Ground (acoustic)
05. If Only For Tonight (acoustic)
06. Get Stoned (acoustic)
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
czwartek, 10 marca 2016
LISSIE "My Wild West" ( 2016 )
POP / ROCK
ELIZABETH CORRIN MAURUS znana jako LISSIE to amerykańska wokalistka , która debiutowała w 2010 roku kapitalnym albumem "Catching A Tiger". Trzy lata później w 2013 przyszedł czas na nieco słabszy "Back To Forever" ( 2013 ). Teraz mamy rok 2016 i LISSIE wydaję album numer trzy. Nie licząc oczywiście kilku epek wydanych w międzyczasie.
Płytę otwiera króciutkie instrumentalne intro "My Wild West Overture" zaaranżowane na gitarę i fortepian. Później mamy nagranie "Hollywood", nastrojowe, delikatne bez podkładu perkusyjnego, które w końcówce narasta niemal do lamentu. Bardzo przyjemne. Niemal identycznie rozpoczyna się następne "Wild West" jednak w refrenie dochodzi do bardzo wesołego, optymistycznego ożywienia. "Sun Keeps Risin'" to z kolei bardzo ładna nieco folkowa ballada z gitarą akustyczną. Jednak to co najwspanialsze na tym albumie znajduje się na pozycji numer szóstej i nazywa się "Don't You Give Up On Me". Utwór jest oficjalnym singlem Prawdziwy przebój z kapitalnym refrenem. Coś wspaniałego. Na pozycji numer osiem znajduje się kolejna bomba pod tytułem "Daughters", równie wspaniała co "Don't You Give.....". Bardzo ładna akustyczna ballada "Ojai" zamyka album.
Do odsłuchu polecam "Don't You Give Up On Me".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=kQevK_bUV9g
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
ELIZABETH CORRIN MAURUS znana jako LISSIE to amerykańska wokalistka , która debiutowała w 2010 roku kapitalnym albumem "Catching A Tiger". Trzy lata później w 2013 przyszedł czas na nieco słabszy "Back To Forever" ( 2013 ). Teraz mamy rok 2016 i LISSIE wydaję album numer trzy. Nie licząc oczywiście kilku epek wydanych w międzyczasie.
Płytę otwiera króciutkie instrumentalne intro "My Wild West Overture" zaaranżowane na gitarę i fortepian. Później mamy nagranie "Hollywood", nastrojowe, delikatne bez podkładu perkusyjnego, które w końcówce narasta niemal do lamentu. Bardzo przyjemne. Niemal identycznie rozpoczyna się następne "Wild West" jednak w refrenie dochodzi do bardzo wesołego, optymistycznego ożywienia. "Sun Keeps Risin'" to z kolei bardzo ładna nieco folkowa ballada z gitarą akustyczną. Jednak to co najwspanialsze na tym albumie znajduje się na pozycji numer szóstej i nazywa się "Don't You Give Up On Me". Utwór jest oficjalnym singlem Prawdziwy przebój z kapitalnym refrenem. Coś wspaniałego. Na pozycji numer osiem znajduje się kolejna bomba pod tytułem "Daughters", równie wspaniała co "Don't You Give.....". Bardzo ładna akustyczna ballada "Ojai" zamyka album.
Do odsłuchu polecam "Don't You Give Up On Me".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=kQevK_bUV9g
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
środa, 9 marca 2016
GEORGE MARTIN nie żyje ( 1926 - 2016 )
Producent zespołu THE BEATLES , sir GEORGE MARTIN, nie żyje. Przez wielu nazywany był piątym członkiem zespołu.
Współpracował też z takimi artystami jak Jeff Beck, Ella Fitzgerald, Cheap Trick, Dire Straits, Peter Gabriel, Sting, Meat Loaf, Celine Dion czy Kate Bush.
Informację o odejściu Martina podał na swoim Twitterze RINGO STARR. "Niech Bóg błogosławi George'a Martina. Życzę spokoju i miłości Judy i jego rodzinie" - napisał muzyk.
Przyczyny śmierci nie są znane. Artysta miał 90 lat.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Współpracował też z takimi artystami jak Jeff Beck, Ella Fitzgerald, Cheap Trick, Dire Straits, Peter Gabriel, Sting, Meat Loaf, Celine Dion czy Kate Bush.
Informację o odejściu Martina podał na swoim Twitterze RINGO STARR. "Niech Bóg błogosławi George'a Martina. Życzę spokoju i miłości Judy i jego rodzinie" - napisał muzyk.
Przyczyny śmierci nie są znane. Artysta miał 90 lat.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
MARIE MUNROE "Under My Skin" ( 2016 )
POP / ROCK
Ta 34-letnia Norweżka ma na koncie już 4 albumy studyjne. Ja poznaję ją dopiero teraz przy okazji premiery najnowszego czwartego wydawnictwa.
Delikatnie rozpoczynający się utwór "A Kill You Call Mine" zwiastuje spokojną i relaksującą muzykę niczym szum morza. O ile jest relaksująca o tyle spokojna już nie do końca gdyż w refrenie wspomnianego nagrania następuje zwrot o 180 stopni i robi się przebojowo. Można pomyśleć po wysłuchaniu tego utworu, że raczej będzie melancholijnie i nostalgicznie. I oczywiście jest tak w 50% ale po każdej melancholijnej zwrotce wyśpiewanej przez panią HILDE MARIE KJERSEM ( bo tak naprawdę nazywa się artystka używająca pseudonimu MARIE MUNROE ) następuje refren i zaczyna się robić wesoło za sprawą muzyki. Klimatycznie zwrotki bardzo różnią się od siebie. Wszystko jest przebojowe czy to słuchamy nagrania "Can't Go Back" czy świetnego "Slippery Heart", w którym w połowie nawet mamy troszkę elektroniki. Warto wymienić jeszcze chociażby nagrania "All For The Ride" z fajnym refrenem, "The Spark" czy świetna balladę "Nowhere To Go".
Nie jest to z pewnością jakaś wielka muzyka, ale całkiem przyjemnie się tego słucha. Płyta zawiera tylko dziewięć nagrań i jest stosunkowo krótka bo trwa zaledwie nieco ponad 33 minuty. Jedyny zarzut jest taki, iż nagrania dość niespodziewanie się kończą. Słuchacz ma wrażenie, że coś jest nie tak z jego sprzętem bądź na dysku występuje jakiś błąd. Utwory - a dokładnie ich zakończenia - sprawiają wrażenie urwanych, nie zakończonych jak gdyby artystka nie wiedziała jak to wszystko zakończyć.
Do odsłuchu polecam "Can't Go Back"
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=Jqf389w1Ck8
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Ta 34-letnia Norweżka ma na koncie już 4 albumy studyjne. Ja poznaję ją dopiero teraz przy okazji premiery najnowszego czwartego wydawnictwa.
Delikatnie rozpoczynający się utwór "A Kill You Call Mine" zwiastuje spokojną i relaksującą muzykę niczym szum morza. O ile jest relaksująca o tyle spokojna już nie do końca gdyż w refrenie wspomnianego nagrania następuje zwrot o 180 stopni i robi się przebojowo. Można pomyśleć po wysłuchaniu tego utworu, że raczej będzie melancholijnie i nostalgicznie. I oczywiście jest tak w 50% ale po każdej melancholijnej zwrotce wyśpiewanej przez panią HILDE MARIE KJERSEM ( bo tak naprawdę nazywa się artystka używająca pseudonimu MARIE MUNROE ) następuje refren i zaczyna się robić wesoło za sprawą muzyki. Klimatycznie zwrotki bardzo różnią się od siebie. Wszystko jest przebojowe czy to słuchamy nagrania "Can't Go Back" czy świetnego "Slippery Heart", w którym w połowie nawet mamy troszkę elektroniki. Warto wymienić jeszcze chociażby nagrania "All For The Ride" z fajnym refrenem, "The Spark" czy świetna balladę "Nowhere To Go".
Nie jest to z pewnością jakaś wielka muzyka, ale całkiem przyjemnie się tego słucha. Płyta zawiera tylko dziewięć nagrań i jest stosunkowo krótka bo trwa zaledwie nieco ponad 33 minuty. Jedyny zarzut jest taki, iż nagrania dość niespodziewanie się kończą. Słuchacz ma wrażenie, że coś jest nie tak z jego sprzętem bądź na dysku występuje jakiś błąd. Utwory - a dokładnie ich zakończenia - sprawiają wrażenie urwanych, nie zakończonych jak gdyby artystka nie wiedziała jak to wszystko zakończyć.
Do odsłuchu polecam "Can't Go Back"
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=Jqf389w1Ck8
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
wtorek, 8 marca 2016
Dzień kobiet
Mało kto wie, że po raz pierwszy "Dzień kobiet" obchodzono w Stanach Zjednoczonych 20 lutego 1908 roku...Obecnie jest to święto obchodzone 8 marca ustanowione w 1910 roku jako wyraz szacunku dla ofiar walki o równouprawnienie kobiet.
My mężczyźni najlepiej wiemy, że bez kobiet trudno jest żyć, ale też czasami...trudno żyć z nimi. Mają swoje wady jak np. kiedy wierzą, że 2+2 zmieni się w 5, jeśli będą długo płakać i zrobią awanturę. Mają jednak też wiele zalet. Dzięki nim się staramy, chcemy być lepszymi ludźmi. Jest też wiele prawd związanych z kobietami. To ponoć one wybierają mężczyznę, który je wybierze. Faktem jest także to, że zbyt ciasny sweter zapiera dech mężczyźnie, zwłaszcza jeśli nosi go kobieta....
Dzięki kobietom stajemy się wrażliwsi, to dzięki nim stajemy się ojcami i w końcu dzięki nim odczuwamy przyjemności cielesne...To ostatnie tyczy się pewnie głównie nas mężczyzn bo ogólnie wiadomo, że słowami pieści się kobietę stokroć czulej niż gestem...
Z tego miejsca chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim Kobietom, samych pozytywnych zdarzeń w Waszym życiu, zdrowia, niech Was otacza radość a omija smutek, życzę Wam trafnych decyzji w życiu, pociechy z Waszych dzieci i mężczyzn, zadowolenia z siebie i wiary w siebie, pogody ducha i wyrozumiałości, ciepła i miłości, aby Wasi mężczyźni codziennie traktowali Was tak jak traktują Was 8 marca....
Specjalne życzenia dla moich dwóch najważniejszych kobiet w życiu, mojej Pauli która sprawia, że chcę być lepszym człowiekiem i która uczyniła mnie ojcem mego najwspanialszego Synka Adasia oraz mojej Mamie Beacie, która nauczyła mnie wszystkiego w życiu co najcenniejsze i co - mam nadzieję - przekaże dalej...
Specjalnie dla Was utwór "Woman In Love" w wykonaniu BARBRY STREISAND.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=RvlmPQiS_u4
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
My mężczyźni najlepiej wiemy, że bez kobiet trudno jest żyć, ale też czasami...trudno żyć z nimi. Mają swoje wady jak np. kiedy wierzą, że 2+2 zmieni się w 5, jeśli będą długo płakać i zrobią awanturę. Mają jednak też wiele zalet. Dzięki nim się staramy, chcemy być lepszymi ludźmi. Jest też wiele prawd związanych z kobietami. To ponoć one wybierają mężczyznę, który je wybierze. Faktem jest także to, że zbyt ciasny sweter zapiera dech mężczyźnie, zwłaszcza jeśli nosi go kobieta....
Dzięki kobietom stajemy się wrażliwsi, to dzięki nim stajemy się ojcami i w końcu dzięki nim odczuwamy przyjemności cielesne...To ostatnie tyczy się pewnie głównie nas mężczyzn bo ogólnie wiadomo, że słowami pieści się kobietę stokroć czulej niż gestem...
Z tego miejsca chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia wszystkim Kobietom, samych pozytywnych zdarzeń w Waszym życiu, zdrowia, niech Was otacza radość a omija smutek, życzę Wam trafnych decyzji w życiu, pociechy z Waszych dzieci i mężczyzn, zadowolenia z siebie i wiary w siebie, pogody ducha i wyrozumiałości, ciepła i miłości, aby Wasi mężczyźni codziennie traktowali Was tak jak traktują Was 8 marca....
Specjalne życzenia dla moich dwóch najważniejszych kobiet w życiu, mojej Pauli która sprawia, że chcę być lepszym człowiekiem i która uczyniła mnie ojcem mego najwspanialszego Synka Adasia oraz mojej Mamie Beacie, która nauczyła mnie wszystkiego w życiu co najcenniejsze i co - mam nadzieję - przekaże dalej...
Specjalnie dla Was utwór "Woman In Love" w wykonaniu BARBRY STREISAND.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=RvlmPQiS_u4
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
poniedziałek, 7 marca 2016
LAST IN LINE "Heavy Crown" ( 2016 )
HEAVY METAL
Nazwa zespołu LAST IN LINE to tytuł drugiego albumu grupy DIO pochodzącego z 1984 roku. Skład zespołu LAST IN LINE to VIVIAN CAMPBELL, VINNY APPICE, zmarły 23 stycznia JIMMY BAIN oraz wokalista ANDREW FREEMAN. CAMPBELL oraz BAIN byli niegdyś związani z DIO. Jest to więc swego rodzaju hołd dla tego artysty złożony - mam nadzieję - nie jednorazowym przedsięwzięciem mimo braku JIMMY'EGO BAINA.
Jest to muzyka bardzo amerykańska co zresztą słychać na całym albumie. Słychać tutaj chociażby w takim "Starmaker" ciężkość i motoryczność DIO. Mamy tutaj sporo gitar, wzajemnie się wymieniających. Utwór śmiało mogący powyższy album promować to "Burn This House Down". Świetne gitary, wręcz wykrzykiwane refreny - to jest to co kocham w amerykańskim rocku. Na pozycji numer siedem mamy nagranie "In Flames" - i tutaj uwaga!!! - bowiem jest to dodatek do edycji japońskiej jaką ja posiadam, a więc na zwykłej edycji tego nagrania nie znajdziemy. Samo nagranie od strony kompozytorskiej nie jest jakieś wyjątkowe. Taki dość przeciętny utwór. Następny "Already Dead" to już coś zupełnie innego. Szybki początek, bardzo rockowy przypominający galopadę z początków nagrań AC/DC. Przed refrenem utwór nieco zwalnia, wchodzi świetna gitara i znów hałas i gitary. Po wspomnianym hałasie czas na lekkie wyciszenie chociaż nie do końca. Bardziej spowolnienie a to za sprawą ballady "Curse The Day". Płytę kończy nagranie "The Sickness", które z początku za sprawą brzmienia gitary przypomina kompozycje grupy IRON MAIDEN. Motyw ten powtarza się podczas całego utworu. Ale się tam na końcu dzieje fajnych rzeczy. Rewelacja wykończenia utworu, który jest nagraniem idealnym na zakończenie.
Drugim bonusem na wersji japońskiej jest akustyczna remix nagrania tytułowego "Heavy Crown". Tymczasem do odsłuchu polecam "Starmaker" wraz z teledyskiem do obejrzenia gdzie zobaczyć można jeszcze JIMMY'EGO BAINA.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=jK44adkLgDs
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Nazwa zespołu LAST IN LINE to tytuł drugiego albumu grupy DIO pochodzącego z 1984 roku. Skład zespołu LAST IN LINE to VIVIAN CAMPBELL, VINNY APPICE, zmarły 23 stycznia JIMMY BAIN oraz wokalista ANDREW FREEMAN. CAMPBELL oraz BAIN byli niegdyś związani z DIO. Jest to więc swego rodzaju hołd dla tego artysty złożony - mam nadzieję - nie jednorazowym przedsięwzięciem mimo braku JIMMY'EGO BAINA.
Jest to muzyka bardzo amerykańska co zresztą słychać na całym albumie. Słychać tutaj chociażby w takim "Starmaker" ciężkość i motoryczność DIO. Mamy tutaj sporo gitar, wzajemnie się wymieniających. Utwór śmiało mogący powyższy album promować to "Burn This House Down". Świetne gitary, wręcz wykrzykiwane refreny - to jest to co kocham w amerykańskim rocku. Na pozycji numer siedem mamy nagranie "In Flames" - i tutaj uwaga!!! - bowiem jest to dodatek do edycji japońskiej jaką ja posiadam, a więc na zwykłej edycji tego nagrania nie znajdziemy. Samo nagranie od strony kompozytorskiej nie jest jakieś wyjątkowe. Taki dość przeciętny utwór. Następny "Already Dead" to już coś zupełnie innego. Szybki początek, bardzo rockowy przypominający galopadę z początków nagrań AC/DC. Przed refrenem utwór nieco zwalnia, wchodzi świetna gitara i znów hałas i gitary. Po wspomnianym hałasie czas na lekkie wyciszenie chociaż nie do końca. Bardziej spowolnienie a to za sprawą ballady "Curse The Day". Płytę kończy nagranie "The Sickness", które z początku za sprawą brzmienia gitary przypomina kompozycje grupy IRON MAIDEN. Motyw ten powtarza się podczas całego utworu. Ale się tam na końcu dzieje fajnych rzeczy. Rewelacja wykończenia utworu, który jest nagraniem idealnym na zakończenie.
Drugim bonusem na wersji japońskiej jest akustyczna remix nagrania tytułowego "Heavy Crown". Tymczasem do odsłuchu polecam "Starmaker" wraz z teledyskiem do obejrzenia gdzie zobaczyć można jeszcze JIMMY'EGO BAINA.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=jK44adkLgDs
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
niedziela, 6 marca 2016
RAGE OF ANGELS "The Devil's New Tricks" ( 2016 )
HARD ROCK
Od razu na wstępie informuję, że istniała kiedyś amerykańska grupa RAGE OF ANGELS, która w roku 1989 wydała jeden jedyny beztytułowy album, a więc proszę jej nie mylić z omawianą dziś grupą. To dwa różne zespoły choć nazwa identyczna. Ta, o której dziś piszę powstała w roku 2013 a dożycia powołał ją GED RYLANDS czyli gitarzysta i klawiszowiec znany z zespołu TEN. Na wydanym wówczas albumie "Dreamworld" ( 2013 ) śpiewali m.in. Matti Alfonzetti (Impera, Red White and Blues, Jagged Edge) Harry Hess (Harem Scarem) Robert Hart (Bad Company) Danny Vaughn (Tyketto) czy Ralf Scheepers (Primal Fear). tym razem mamy tylko jednego wokalistę, a jest nim ROB MORATTI znany mniejszości z takich grupa jak PHENOMENA czy WILD FRONTIER a mniejszości z udziału na jednym albumie brytyjskiej grupy SAGA a dokładniej "The Human Condition" ( 2009 ), ale także ze świetnej płyty solowej "Victory" ( 2011 ).
Przejdźmy zatem do płyty. Utwór "R.O.A." otwierający nowy album tego zespołu to po prostu petarda. Bardzo szybki, energetyczny, z mnóstwem gitar i melodii. Nie sposób nie usłyszeć tutaj brzmienia TEN. Utwór mógłby się znaleźć na niejednej płycie tego zespołu. Nastepny "All You Own Way" zaczyna się już zupełnie inaczej, delikatniej, ale potem się rozwija. Do tego kapitalne solo gitarowe po drugiej zwrotce. Zresztą w każdym nagraniu usłyszymy takie solo. Polecam również przebojowy utwór tytułowy. Jeden z moich ulubionych to ponad 6-minutowy "Strangers In The Night" z kapitalnym chórem i refrenem. Utwór dość rozbudowany, różniący się nieco od pozostałych bardziej prostych w budowie. Po nim kolejna bomba w postaci delikatnego "Love Will Never Die" z kapitalnymi klawiszami a la lata 80-te. A refren? Tego trzeba posłuchać. Obłęd. Trudno też obojętnie przejść obok takich nagrań jak "I Feel It In My Heart", rewelacyjnego "Stop Changing The TV" czy równie obłędnego finału "Long Days Without You".
Na wersji japońskiej tego albumu znajdziemy dodatkowe nagranie "What Matters Most Of All".
Do odsłuchu polecam "All You Own Way".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=TwSRshztQwA
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Od razu na wstępie informuję, że istniała kiedyś amerykańska grupa RAGE OF ANGELS, która w roku 1989 wydała jeden jedyny beztytułowy album, a więc proszę jej nie mylić z omawianą dziś grupą. To dwa różne zespoły choć nazwa identyczna. Ta, o której dziś piszę powstała w roku 2013 a dożycia powołał ją GED RYLANDS czyli gitarzysta i klawiszowiec znany z zespołu TEN. Na wydanym wówczas albumie "Dreamworld" ( 2013 ) śpiewali m.in. Matti Alfonzetti (Impera, Red White and Blues, Jagged Edge) Harry Hess (Harem Scarem) Robert Hart (Bad Company) Danny Vaughn (Tyketto) czy Ralf Scheepers (Primal Fear). tym razem mamy tylko jednego wokalistę, a jest nim ROB MORATTI znany mniejszości z takich grupa jak PHENOMENA czy WILD FRONTIER a mniejszości z udziału na jednym albumie brytyjskiej grupy SAGA a dokładniej "The Human Condition" ( 2009 ), ale także ze świetnej płyty solowej "Victory" ( 2011 ).
Przejdźmy zatem do płyty. Utwór "R.O.A." otwierający nowy album tego zespołu to po prostu petarda. Bardzo szybki, energetyczny, z mnóstwem gitar i melodii. Nie sposób nie usłyszeć tutaj brzmienia TEN. Utwór mógłby się znaleźć na niejednej płycie tego zespołu. Nastepny "All You Own Way" zaczyna się już zupełnie inaczej, delikatniej, ale potem się rozwija. Do tego kapitalne solo gitarowe po drugiej zwrotce. Zresztą w każdym nagraniu usłyszymy takie solo. Polecam również przebojowy utwór tytułowy. Jeden z moich ulubionych to ponad 6-minutowy "Strangers In The Night" z kapitalnym chórem i refrenem. Utwór dość rozbudowany, różniący się nieco od pozostałych bardziej prostych w budowie. Po nim kolejna bomba w postaci delikatnego "Love Will Never Die" z kapitalnymi klawiszami a la lata 80-te. A refren? Tego trzeba posłuchać. Obłęd. Trudno też obojętnie przejść obok takich nagrań jak "I Feel It In My Heart", rewelacyjnego "Stop Changing The TV" czy równie obłędnego finału "Long Days Without You".
Na wersji japońskiej tego albumu znajdziemy dodatkowe nagranie "What Matters Most Of All".
Do odsłuchu polecam "All You Own Way".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=TwSRshztQwA
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
sobota, 5 marca 2016
JOHN THOMAS nie żyje ( 1952 - 2016 )
Wczoraj 4 marca zmarł JOHN "Big" THOMAS gitarzysta walijskiego zespołu BUDGIE.
Grupa nagrywała swoje albumy w latach 1971 - 1982. Właśnie w 1982 grupa wydała jedną ze swoich najlepszych płyt "Deliver Us From Evil". THOMAS dołączył do zespołu w 1979 roku i usłyszeć go można na trzech ostatnich albumach. Później w 2006 roku ( już bez THOMASA, który w 2002 roku z powodu wylewu stracił zdolność grania ) wydała jeszcze słaby album "You're All Living In A Cuckooland".
Przyczyny śmierci nie są znane. Artysta miał 63 lata.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Grupa nagrywała swoje albumy w latach 1971 - 1982. Właśnie w 1982 grupa wydała jedną ze swoich najlepszych płyt "Deliver Us From Evil". THOMAS dołączył do zespołu w 1979 roku i usłyszeć go można na trzech ostatnich albumach. Później w 2006 roku ( już bez THOMASA, który w 2002 roku z powodu wylewu stracił zdolność grania ) wydała jeszcze słaby album "You're All Living In A Cuckooland".
Przyczyny śmierci nie są znane. Artysta miał 63 lata.
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Subskrybuj:
Posty (Atom)