ELTON JOHN "The Big Picture" ( 1997 )
POP/ ROCK
W nocy z 30 na 31 sierpnia 1997 roku wracałem z mamą samochodem kiedy w radiu usłyszeliśmy, że w tragicznym wypadku zginęła księżna DIANA. W hołdzie dla niej w ekspresowym tempie ELTON JOHN wydał singla z piosenką "Candle In The Wind". Singiel momentalnie stał się wielkim hitem i został sprzedany w nakładzie 33 milionów kopii. De facto nagranie było znane już wcześniej gdyż ELTON wydał je w 1973 roku na albumie "Goodbye Yellow Brick Road" dedykując je amerykańskiej aktorce MARILYN MONROE, która zmarła w 1962 roku.
Pamiętam, że trzy tygodnie później, 22 września 1997 ukazał się powyższy "The Big Picture", który sprzedał się już w nakładzie "zaledwie" trzech milionów i tutaj nasuwa się stwierdzenie, iż śmierć napędza sprzedaż. Niestety. Sam album był dedykowany GIANNI'EMU VERSACE, włoskiemu kreatorowi mody, który w tym samym roku został zastrzelony. Jako wielki fan ELTONA JOHNA w dniu premiery poleciałem do sklepu by kupić ten album ( wtedy jeszcze na kasecie magnetofonowej, z czasem nabyłem kompakt ). Płyta okazała się genialna.
Artysta na przełomie lat 80-tych i 90-tych zaczął nagrywać albumy melancholijne co mnie bardzo odpowiadało. Płyty pokroju "The One ( 1992 ) czy "Made In England" ( 1995 ) powalały. Po "The Big Picture" muzyk nie nagrał już płyty tak pięknej i w takim stylu. Wrócił do korzeni i dziś nagrywa rzeczy weselsze ( cudowny ostatni album "Wonderful Crazy Night" z 2016 roku ). Na tej płycie nie ma niepotrzebnej nuty, tutaj wszystko jest na swoim miejscu. Ballady ( przeważają na albumie ) "Long Way From Happiness", "Live Like Horses" czy "The End Will Come" znam na pamięć jak zreszta pozostałych 8 kompozycji. Z nieco szybszych melodii to z pewnością "January" ( obłędne nagranie ), ale numerem jeden jest "I Can't Steer My Heart Clear Of You". Zgon, tego nawet nie das się opisać.
Jaki jest powód, że piszę o tej płycie po 20 latach od jej wydania? Taki, że właśnie nabyłem japońską jej wersję zawierającą dodatkowe , bardzo ładne nagranie "I Know Why I'm In Love". Teraz mam ją już na trzech nośnikach i tylko mam nadzieję, że ukaże się kiedyś jeszcze jej wznowienie. Kupię na pewno, gdyż ELTON JOHN zdradził, że nagrał jeszcze chociażby utwór "Past Imperfect" w trakcie tej sesji, jednak nigdy nie ujrzał on światła dziennego.
Do odsłuchu arcydzieło "I Can't Steer My Heart Clear Of You".
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=3X83gTNdyhA
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz