poniedziałek, 18 czerwca 2018

KIM WILDE "Here Come The Aliens" ( 2018 )

POP / ROCK

KIM WILDE to ikona pop lat 80-tych. Choć debiutowała już w 1981 roku to ja - z racji bycia dzieckiem - poznałem ją dopiero ok 1988 roku. To wtedy świat szalał za nagraniem "You Came", które do dziś jest jednym z moich ulubionych. Zresztą sama piosenkarka właśnie z albumem "Close" ( 1988 ), z którego pochodzi ten singiel odniosła największy sukces. Dwa lata później ukazał się dla mnie równie genialny album "Love Moves" ( 1990 ), który do dziś mam na kasecie magnetofonowej. Tak, tak, kasety również posiadam. Tak z sentymentu. Każda ma jakąś historię, z którą trudno się rozstać, mimo że wszystkie kasety dawno na mojej półce pojawiły się w wersjach kompaktowych.

Później świat jakoś zaczął się zmieniać i zapomniał o KIM jednak artystka wciąż nagrywała albumy choć już nie tak okazałe jak dawniej. W 1995 roku zrobiła sobie 10 letnią przerwę by ponownie od 2006 roku co jakiś czas przypomnieć os obie nową płytą. Najnowsza okładka z inwazją kosmitów na Ziemię jest odzwierciedleniem prywatnych przeżyć artystki, która była świadkiem wzbijania się w powietrze dziwnego świetlistego obiektu co do dziś pozostaje tajemnicą. Na nowej płycie czasami jest nowocześnie jak w otwierającym "1969" czy singlowym "Pop Don't Stop", w którym towarzyszy KIM brat artystki, RICKY, który zresztą zajął się produkcją albumu. Te szybkie, przebojowe piosenki trochę mniej mnie przekonują jednak KIM nagrała dwie tak wstrząsające ballady, że gdyby album utrzymać w tej stylistyce to mielibyśmy "płytę roku". Te dwie ballady to szósty "Solstice" oraz zamykająca album dwunasta kompozycja "Rosetta" zaśpiewana w duecie ze szwedzką wokalistką pop/electronic, FRIDĄ SUNDEMO. Za te dwa nagrania warto wydać każde pieniądze jednak pocieszę, że płyta w naszym kraju kosztuje tyle co średniej klasy obiad czyli nieco powyżej trzydziestu paru złotych. Pamiętajmy jednak, ze płyta na półce zostanie z Wami na zawsze.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Kj8MTPVfGyk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

1 komentarz:

  1. Jeśli liczba wyświetleń całego bloga jest ponad 70 tysięcy to bardzo dobrze według mnie.

    OdpowiedzUsuń