BONNIE TYLER swoje największe sukcesy odnosiła w latach 70-tych. W połowie lat 80-tych jej gwiazda nieco przygasła. Aby znów świeciła potrzebowała przeboju, a pomóc jej w tym mógł tylko jeden człowiek, człowiek od czarnej roboty czyli DIETER BOHLEN. To on niegdyś przyczynił się do sukcesu CHRISA NORMANA gdy ten odszedł z grupy SMOKIE i nie do końca potrafił się odnaleźć. BONNIE TYLER powróciła w roku 1991 albumem "Bitterblue" wyprodukowanym i w połowie skomponowanym właśnie przez BOHLENA. Tytułowy singiel z miejsca odniósł sukces jak i ballada "Against The Wind". Rok później wydany "Angel Heart" to już niemal w całości produkcja BOHLENA z genialnymi "Fools Lullaby", "Race To The Fire", "Call Me" i wieloma innymi perełkami. Przecudny następny album "Silhouette In Red" ( 1993 ) był niestety ostatnim jako spółka BOHLEN-TYLER choć w roku 1994 wydano jeszcze singla "Back Home" i kompilacje "Comeback Single Collection 1990-94" jednak to już byłnaprawdę koniec epoki z ex-połówką MODERN TALKING jak i wytwórnią HANSA RECORDS.
Mimo wszystko bardzo polubiłem jej kolejne albumy "Free Spirit" ( 1995 ) czy "All In One Voice" ( 1998 ) wydane już w nowej wytwórni i w nowym składzie kompozytorskim. W 2005 roku artystka znikła na osiem długich lat. Jej kolejna płyta "Rocks And Honey" ( 2013 ) okazała się bardzo miłą niespodzianką bowiem piosenki na niej zawarte powalały i to dosłownie. TYLER nie nagrała tak dobrej płyty ( poza płytami z BOHLENEM rzecz jasna ) od dobrych 20 lat. Przeszkadzać mogły jedynie fotografie artystki sugerujące korzystanie z uroków chirurgii estetycznej, botoksu itp. Kolejnych 6 lat oczekiwań. Mamy rok 2019 i oto pojawia się kolejna płyta artystki. Cieszy już sam fakt jej wydania. Płytę polecam wszelakim skąpcom, którym żal wydać na muzykę i łowią zazwyczaj okazje z kosza za 9,99 złotych podczas gdy nowa BONNIE TYLER kosztuje zaledwie ok 35 złotych.To wciąż ten sam, zachrypnięty głos, ta sama moc, a i nawet styl mimo nowego sztabu kompozytorskiego. Śmiało mogę polecić nagrania "Battle Of The Sexes" zaśpiewany w duecie z RODEM STEWARTEM czy jeszcze lepszy "Someone's Rockin' Your Heart" tutaj zaśpiewanym w towarzystwie FRANCISA ROSSIEGO ze STATUS QUO ( nota bene muzyk wydał właśnie solowy album we współudziale HANNY RICKARD, który będzie sporym zaskoczeniem dla fanów artysty gdyż jest bardzo mocno folkowy i przepełniony muzyką country ). Jest także duet z CLIFFEM RICHARDEM czy bardzo ładny tytułowy "Between The Earth And The Stars". Zresztą poza dwoma wyjątkami najbardziej podobają mi się ballady na tej nowej płycie BONNIE, ale to już tylko moje odczucie, a każdy ma prawo wybrać swoje ulubione fragmenty z tej płyty. Ja tymczasem wybieram ten.....
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=ffNXSd1MZGo
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz