DEEP FOREST niegdyś tworzyło dwóch Francuzów, ERIC MUQUET oraz MICHEL SANCHEZ. Z czasem jednak SANCHEZ odszedł natomiast MUSQUET postanowił ciągnąć dalej ten wózek niestety z miernym skutkiem. Gdzieś znikła lekkość w tworzeniu, zaskoczenie, a przede wszystkim kuleją same kompozycje. Teraz MUQUET postanowił ( kolejna płyta, która nie powstałaby gdyby nie pandemia ) wybrać najważniejsze przeboje i utwory z całej kariery DEEP FOREST i nieco usymfonicznić ich brzmienie co zdradza nam już sam tytuł albumu. Choć nie wyszło źle to nie mogę zrozumieć jak można było nie zamieścić na tej płycie najważniejszego utworu jakim jest "Boheme". To przecież ta piosenka przyniosła im sławę, pieniądze, znajdując ponad 4 miliony nabywców na całym świecie. To tak jakby MADONNA przygotowując kompilację swoich przebojów pominęła nagranie "La Isla Bonita". Boję się, że DEEP FOREST na dobrę utknął w niemocy twórczej, odcinaniu kuponów, a na dodatek konsekwentnie dobija własnych fanów pomijając własne dziedzictwo.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=Zkc8YZ-ejbk
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz