wtorek, 16 lutego 2021

RARYTASY część 15

RIVERSIDE "Wasteland Tour 2018-2010" ( 2020 )

PROGRESSIVE ROCK / PROGRESSIVE METAL

Możemy być dumni z tego, iż w naszym kraju doczekaliśmy się takiego zespołu grającego światowo. Tak, nie po polsku, a światowo. Celowo to zaznaczam ponieważ polskich grup śpiewajacych w języku angielskim powstaje co roku tuziny jednak nic konkretnego z tego nie wynika. Poza tym grupa RIVERSIDE zaznaczyła już swoją obecność na świecie, mało tego, odniosła poza granicami naszego kraju spore sukcesy, a więc dokonała tego czego dokonać się nie udało chociażby EDYCIE GÓRNIAK choć "ta" sporo o to zabiegała podczas gdy "Riwersajdom" udało się tego dokonać lekką reką za pomocą fantastycznych piosenek, a te trzeba posiadać niejako wkład własny by cokolwiek osiągnąć.

Ten przepastny 4-dyskowy box ( !!!! ) mógł się wcale nie ukazać. Grupa pracowała co prawda nad płytą koncertową jednak wszystko diabli wzięli kiedy wiosną ubiegłego roku świat ogarnęła pandemia koronawirusa. Tournee "Wasteland" trzeba było przełożyć, a ostatecznie w ogóle odwołać. Fani, którzy zdążyli zakupić bilety stanęli przed wyborem jaki zaproponował zespół - zwrócić bilety lub wymienić je na prezentowany właśnie box koncertowy. Propozycja okazała się strzałem w dziesiątkę bowiem po zwróconym bilecie nie ma śladu, a zamienić go na coś tak wspaniałego co zostanie na półce na zawsze, jednocześnie wzbogaci kolekcję. Bo jak się domyślacie powyższe wydawnictwo jest nie do kupienia w tak zwanej wolnej sprzedaży choć znam takich, którzy pokusili sie na marne pare groszy i wystawili je w internecie na sprzedaż. Ależ trzeba być skrajnie nieodpowiedzialnym by pozbyć się czegoś takiego. 

Wszystko zostało pięknie wydane w efektownym pudełku zawierającym: 2 CD, 1 DVD, 1 BLU-RAY, 16-stronicową książeczkę ze zdjęciami z trasy oraz cztery fotografie muzyków z własnoręcznymi podpisami, nie jakimiś wątpliwej natury reprintami. Jedynym mankamentem jest to, iż - o ile każda z dwóch płyt kompaktowych oraz płyta DVD została zapakowana w kartonik, taki zwykły jakie dołącza się do gazet z filmami, - o tyle wspomnianego kartonika zabrakło już dla BLU-RAYA. Domyślam się, że rolę odegrały tu koszty. Było też "małe" opóźnienie w dostarczaniu tych płyt do fanów ( nawaliła zachodnia firma tłocząca BLU-RAY ) bowiem pierwotnie miało to nastąpić we wrześniu ubiegłego roku, a ostatecznie zostało zrealizowane w grudniu choć u mnie Poczta Polska ( powinno być za to z małej litery ) jak zwykle nawaliła i swój egzemplarz otrzymałem dopiero w styczniu 2021. W ogóle bym się jej nie doczekał gdyby nie pewien miłośnik muzyki Grzegorz, który z cierpliwością zegarmistrza zrobił wszystko bym mógł tą płytą w końcu się cieszyć za co mu jestem szalenie wdzięczny. 

A muzycznie? Nie jest to koncert z jednego wydarzenia, a zlepek wybrany z kilkudziesięciu różnych występów co może burzyć nieco nastrój w należytym odbieraniu tej muzycznej uczty jednak pamiętajmy, iż jest to wydawnictwo-ciekawostka-rarytas, a temu przygląda się nieco inaczej niż obrobionemu i oszlifowanemu oficjalnemu wydanictwu przeznaczonemu do tak zwanej wolnej sprzedaży. Na gitarze oczywiście Maciej Meller, który podjął się wyjątkowo niewdzięcznemu zadaniu jakim zastąpienie zmarłego w 2017 roku Piotra Grudzińskiego. Mimo całemu towarzyszacemu temu zadaniu stresowi śmiem donieść, iż muzyk wyszedł z tej opresji obronną ręką. Na DVD otrzymujemy występ zarejestrowany 15 listopada 2018 roku w niemieckim Oberhausen odpowiednio zatytułowany "Live In Oberhausen". Identyczny zapis otrzymujemy na dołożonej płycie BLU-RAY. 

Na koniec wyrazy uznania dla zespołu, który nie poszedł na łatwiznę stękając, by nie zwracać biletów, a zarezerwowane środki wykorzystał do wydania tego pięknego boxu, pakując go jednocześnie w pudełko z logiem ( dokładnie literką "R" ) zespołu, a nie tradycyjną kopertę bąbelkową. Doczekaliśmy się grupy, którą śmiało można nazwać dobrem narodowym, a tego jak wiemy coraz u nas mniej. Grupa bardzo dba o swoich fanów ( koncerty, limitowane wydania, boxy, pomarańczowy winyl "Acoustic Sessions" ), a ostatnio poinformowała o pracach nad nową płytą, która podobno jeszcze w 2021 roku. Jeszcze raz dzięki, Grzesiek i dzięki Riverside!





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz