poniedziałek, 27 listopada 2017

MICK JAGGER "Gotta Get A Grip / England Lost" ( 2017 )

SINGLE i MAXI-SINGLE  część 1

ROCK

Dziś otwieramy nowy, siódmy cykl muzyczny zatytułowany "Single i maxi-single". Te niegdyś małe, ale szalenie popularne płytki ukazywały się do każdej płyty danego wykonawcy, a kosztowały ok 1/3 płyty. Singlami nazywamy małe winyle o średnicy 7" cali, na których znajdowały się tylko dwa utwory. Single promowały nadchodzące płyty. Do każdego utworu wydanego na singlu automatycznie kręcono teledysk. Zazwyczaj pierwszy utwór z singla był tym właściwym przebojem, z kolei drugi przeważnie był spoza płyty. Warto je było zbierac bo kiedy ukazała się już wypromowana przez singiel płyta przeważnie nie zawierała tego drugiego nagrania ze strony "b" singla. Średnio do każdej płyty artyści wydawali ok 3 singli, rzadko jeden, a czasami nawet i pięć. Łatwo policzyć, ze jeśli artysta miał już w swojej dyskografii powiedzmy 10 płyt to przypadało na nie ok 30 singli. Ukazywały się one w mniejszych niż całe albumy nakładach stąd trudno je dziś upolować.


Maxi-single z kolei to właściwie to samo, tyle tylko, że wydawane były na 12" calowych płytach i zawierały - poza tymi nagraniami z singli - dodatkowe remiksy, wersje demo czy nagrania koncertowe niedostępne na całych albumach. W połowie lat 90-tych zaprzestano ich produkcji na winylach i ukazywały się one już tylko na kompakcie, który jak wiadomo ma 5" cali. W latach 1988 do mniej więcej 1990 ukazywały się także 3" calowe mini cd jednak nie przyjęły się one na rynku i szybko zaprzestano ich wydawania. Dziś trudno je upolować, a kosztują krocie. Mam ich trochę w swojej kolekcji. Rzadkością są winyle 10"calowe zawierające tak zwane mini albumy czyli epki zawierające ok 5 utworów.

Najnowszy, dwuutworowy singiel MICKA JAGGERA - jak sam mówi ich autor - nie zwiastują żadnej nowej solowej płyty, ale z racji tego, iż dotyczą aktualnej sytuacji politycznej, a więc terroryzmu, emigrantów itp, muzyk postanowił nie czekać z jego wydaniem, aż sprawy się zdezaktualizują. O ile pierwszy z nich "Englang Lost" jest dość zaskakującym chwilami nagraniem ( JAGGER nawet nieco inaczej śpiewa ) jeśli chodzi o brzmienie czy różnego rodzaju wstawki typu dialogi, dźwięki itd, o tyle drugi z nich "Gotta Get A Grip" to już typowy JAGGER.

P.S. Nowa płyta THE ROLLING STONES jednak jak najbardziej powstaje o czym informowali niejednokrotnie już muzycy. Do odsłuchu "Gotta Get A Grip".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=rYw6FxEGDCY

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz