środa, 14 marca 2018

FRANZ FERDINAND "Always Ascending" ( 2018 )

INDIE ROCK

Szkocki kwintet swoje największe sukcesy odnosił 12-15 lat temu kiedy dominowały przeboje z dwóch pierwszych albumów tj. "Franz Ferdinand" ( 2004 ) oraz "You Could Have It So Much Better" ( 2005 ). Później - przynajmniej u nas - o grupie zrobiło się nieco ciszej choć ta nagrywała całkiem przyzwoite albumy. Gwoli ścisłości dodam, iż w 2015 roku ukazała się debiutancka i jedyna jak na razie płyta grupy FFS, której to członkami są muzycy właśnie FRANZ FERDINAND oraz muzycy amerykańskiego SPARKS. Tymczasem ukazał się piąty album szkotów po 4.5 letniej przerwie.

Od razu zaznaczam, iż nie znajdziemy na nim drugiego "Take Me Out" z debiutu sprzed 14 lat. Nie jest to z pewnością płyta po którą sięgnę za kolejne 2 czy 5 lat. O ile zaczyna się dość nowocześnie nagraniem tytułowym "Always Ascending" o tyle później robi się nieco bardziej stonowanie, a do głosu dochodzą żywe instrumenty ja chociażby w naprawdę świetnym "The Academy Award". Zaczyna się balladowo jednak w refrenie kompozycja się ożywia co zmienia ją w melodyjną, przyjemną piosenkę. W tle bardzo ładnie gra pianino, całość upiększają prawie że niesłyszalne smyczki. Z kolei w "Finally" słychać umiłowanie grupy do post punka. Mimo, że album trwa 39 minut z sekundami to skróciłbym go jeszcze o 3 minuty i 35 sekund , na które składa się nagranie siódme "Huck And Him" będące bardzo chaotyczne, bez ładu i składu, a jego aranżacja wręcz zakłóca odpowiednie skupienie się. O samym albumie jest dość cicho, a przecież pamiętam czasy kiedy FRANZ FERDINAND był strasznie popularny także na naszym polskim rynku. Ja z własnej strony informuje, iż taki album się pojawił, a jego fragment to posłuchania poniżej.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=crjugtkXZN4

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz