Szósty studyjny album w ciągu 13 lat na scenie to bardzo dobry wynik. Ale nie o liczby tutaj chodzi. Amerykanka BRANDI CARLILE wydała kolejny album w swoim stylu gdzie rock łączy z popem, country z indie pop/rockiem, a wszystko w sosie zwanym folk. Wyszła z tego kolejna subtelna płyta do słuchania w zaciszu domowego ogniska. To co najlepsze w tej Artystce to to, że gra swoje nie zważając na modę, wszechobecne trendy mając w nosie, a tym samym pozostając wierną samej sobie.
Płyta dowcipnie zatytułowana "A tak przy okazji, wybaczam Ci" zawiera tak cudowną piosenkę, ze już dla niej samej warto tę płytę nabyć za każde pieniądze. Chodzi o singlowy ( cóż za trafny wybór ) "The Joke", do którego nakręcono również nie odkrywczy, ale interesujący teledysk. To muzyka dla ludzi cierpliwych, którzy nigdzie się nie spieszą, nie myślą w trakcie jej słuchania o facebooku, zakupach i tego typu przyziemnych sprawach, muzyka dla ludzi wrażliwych, którzy potrafią usiedzieć w miejscu przez pięć minut bo tyle właśnie trwa ta kompozycja. Moment kulminacyjny następuje pod sam jej koniec stąd - kto musi do łazienki - niech zrobi to teraz po czym nastawi wspomniany utwór i wysłucha go w należytym skupieniu dziękując tym samym Artystce na jej wykonaną pracę.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=5r6A2NexF88
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz