wtorek, 27 marca 2018

MOON "Kiss Me" ( 2018 )

JAZZ

Debiutancki album koreańskiej wokalistki jazzowej wbił mnie dosłownie w fotel. Bardzo amerykańsko brzmiąca płyta, zaśpiewane z wielkim uczuciem i zaangażowaniem, a przypomnę, że słuchamy Koreanki.

Cudowna trąbka, w tle wspaniale nastrojony fortepian, zmysłowość, subtelność - to na płycie, a w domu lampka dobrego wina, kominek, kobieta życia....czego chcieć więcej. Tka właśnie rozpoczyna się ten album nagraniem "The April Fools". Drugie nagranie "Brazasia" to połączenia słów Brazylia i Asia. Brazylijskie rytmy słychać tu od samego początku, z kolei azjatyckie skojarzenia nasuwają się same. Bardzo żywy nagranie pokazujące także różnorodność debiutującej młodej jeszcze wokalistki. I nie ważne, że słychać jej akcent. Najważniejsza jest muzyka, a ta na albumie - jakże wymownie zatytułowanym "Kiss Me" - przez duże "M". Usłyszymy tutaj także wiekowe klasyki jak chociażby "Kiss Of Life", "Quando Quando Quando", ale także te bardziej współczesne jak tytułowe "Kiss Me" z repertuaru SIXPENCE NONE THE REACHER, które 21 lat temu było wielkim światowym przebojem. Nagranie "Private Eyes" bardzo przypomina utwory naszej słynnej BASI TRZETRZELEWSKIEJ. Już to powinno zachęcić ewentualnych słuchaczy by z płyta się przynajmniej zapoznać.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Iy4m9_R8Uk0&index=1&list=RDIy4m9_R8Uk0

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz