Spójrzcie proszę Droczy Czytelnicy na tytuł płyty. Widzicie tę małą gwiazdkę? No właśnie! Identyczny znaczek znajdujemy na wielu produktach , także i codziennego użytku, będący swego rodzaju odnośnikiem, informującym nas o szczegółach danego produktu, zazwyczaj zapisanymi małym druczkiem. Podobnie zrobił tutaj duet MARC ALMOND/DAVID BALL, a więc SOFT CELL choć w tym przypadku chodzi o jakiś rodzaj ironii. Co ciekawe, w tym pięknie wydanym digibooku, na samym końcu, znajduje się puste miejsce na płytę, której w istocie tam nie ma. To znaczy ta właściwa jest, z przodu, jednak na końcu żadnego dodatkowego dysku nie ma. Kolega nawet pytał, myśląc, że może otrzymał wybrakowany egzemplarz. Domyślam się, że to nie żadna kucha, a nawiązujący do tytułu "*szczęścia nie dołączono/nie zawiera/nie uwzględniono" itp. itd. rodzaj żartu, ironii, o której na wstępie mojego tekstu. Grupa sukcesy odnosiła w pierwszej połowie lat 80. kiedy to wydali swoje trzy albumy studyjne. Po zakończeniu działalności karierę zrobił głównie wokalista MARC ALMOND, jeden z moich guru, wydając dziesiątki kapitalnych płyt ( niedawno opisywałem album "Enchanted" ). W 2002 roku powrócili na scenę genialnym "Cruelty Without Beauty", ponownie żegnając się z publicznością na kolejnych lat szesnaście. W 2018 roku ogłosili comeback, ale tylko na koncerty, od razu zaznaczając, że to na pewno ostatnia trasa. Ze wspomnianej trasy pojawiły się koncertowe DVD, bodajże dwie kompilacje, z czego na jednej dwa premierowe nagrania. I kiedy czujność u słuchaczy została uśpiona, [panowie pod koniec roku 2021, oznajmili, że 25 lutego pojawi się pierwsza od 20 lat nowa płyta duetu. Później została przeniesiona na 6 dzień maja, no i w końcu jest. Zawiera kilka świetnych utworów, w tym singlowy "Purple Zone" z towarzyszeniem innego słynnego duetu, PET SHOP BOYS. Co ciekawe, ns wersji cyfrowej tej płyty, która była już dostępna w lutym, wspomniany "Purple Zone" oczywiście jest, tyle, że w wersji beż udziału PET SHOP BOYS. Kto wie, może na zaproszenie zespołu PET SHOP BOYS ALMOND i BALL wpadli w ostatniej chwili, płyta była gotowa na luty, taką wypuszczono do streamingu, a fizyczne nośniki poprawiono/wzbogacono o wersję z duetem. Koniecznie muszę zakupić singla CD "Purple Zone" bowiem zawiera , oprócz remiksów nagrania tytułowego, także dołożone nagranie spoza płyty, cover THE X-RAY SPEX "The Day The World Turned Day-Glo" z kolei singiel winylowy, tylko remiksy. Cieszy, że w dobie całego tego otaczającego nas muzycznego chłamu, bezguścia, rapu i innych tego typu koszmarnych wynalazków ludzkości, płyta SOFT CELL zawędrowała na 7. miejsce notowań list przebojów w Wielkiej Brytanii, sprzedając się niczym stare albumy. Nie wypominajmy zatem panom niezdecydowania, braku konsekwencji w składaniu obietnic o zawieszeniu działalności. Jeśli tak ma to wyglądać, grajcie panowie do końca świata.
POSŁUCHAJ: https://www.youtube.com/watch?v=KYMQTqZMQWs&list=PLq8Gyvol2sFecKdWAEcg3hBPiVYSadxCV&index=3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz