środa, 4 października 2017

OH WONDER "Ultralife" ( 2017 )

INDIE ROCK

Brytyjski indie rockowy OH WONDER to niby kolejny z tego gatunku żeńsko-męski duet jednak ten wyróżnia się wyjątkowymi kompozycjami. Tworzą go JOSEPHINE VANDER GUCHT oraz ANTHONY WEST. Grupa debiutowała w 2015 roku beztytułowym albumem jednak wtedy jakoś mi umknęli. Teraz za sprawą drugiej płyty postanowiłem czym prędzej nabyć ów album w ciemno.

Trudno tutaj nawet wymienić jeden czy dwa ładne utwory, po prostu wszystkie są wyjątkowe, subtelne, melancholijne i wciągające. Płyta zyskuje z każdym kolejnym przesłuchaniem. Bo jak nie pokochać takiego tytułowego "Ultralife", "Lifetimes" - to z tych szybszych nagrań - czy prześlicznego "All About You" - z tych wolniejszych, balladowych. Na dokładkę do tych ostatnich można dołożyć "Bigger Than Love" czy "My Friends". Moim ukochanym fragmentem z tej płyty jest kompozycja "Heart Strings". To coś dla wielbicieli ELIZABETH AND THE CATAPULT ( wreszcie 20 października nowa płyta ) czy takiego zapomnianego OH LAURA, o którym do niedawna myślałem, iż wydał tylko jeden album w 2007 roku, a niedawno natrafiłem na drugi z 2012 roku i oczywiście go zamówiłem ( gwoli ciekawostek dodam, iż wokalistka OH LAURA czyli FRIDA OHRN wydała w 2016 roku solowy album,o niego również się staram ze wszystkich sił ).

No dobrze, ale miało być o OH WONDER....A moze nastawcie sobie ich nową płytę, a wszystko stanie się jasne.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=hu9pTGFjA4c

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 3 października 2017

Nie żyje TOM PETTY ( 1950 - 2017 )

Kolejna szokująca wieść. Muzyka znaleziono w niedzielę wieczorem w jego domu w Malibu, był nieprzytomny i nie oddychał. Już szpitalu zdiagnozowano pełne zatrzymanie krążenia. Lekarzom nie udało się go uratować, w poniedziałek w godzinach wieczornych stwierdzili śmierć mózgu.

TOM PETTY był najbardziej znany jako szef grupy TOM PETTY AND THE HEARTBREAKERS. Debiutowali w roku 1976 i właśnie skończyli obchody 40-lecia istnienia. Trasa promująca złożona bła z 53 koncertów w 24 stanach. Ostatnie zagrali 21, 22 i 25 w wyprzedanej Hollywood Bowl. Nagrywał też albumy solowe, a ostatnio reaktywował grupę MUDCRUTCH, z którą w roku ubiegłym wydał drugi album. Łącznie Artsta sprzedał ponad 80 milionów płyt.

Trudno w tej chwili cokolwiek napisać. Kto go znał ten wszystko wie, kto nie znał - niech żałuje. Z pewnością jego płyty pojawią się teraz w pazernych empikach itp z podwyższoną ceną by kierownicy mogli wyrobić plany więc nie zabraknie okazji by nadrobić zaległości z jego muzyką. Straszne to bardzo. Artysta miał 66 lat.

Do posłuchania z ostatniej zeszłorocznej płyty grupy MUDCRUTCH zatytułowanej "2" nagranie "I Forgive It All". W teledysku wystąpił amerykański aktor ANTHONY HOPKINS.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=jezqNxQ8mb0

EDGUY "Monuments" ( 2017 )

HEAVY METAL

Zawiązany w 1992 roku niemiecki EDGUY wraz z niesamowitym wokalistą TOBIASEM SAMMETEM płytowo debiutował dopiero w 1997 roku albumem "Kingdom Of Madness". Ja grupę poznałem rok później za sprawą ich drugiego albumu "Vein Glory Opera" uznawanego za najważniejsze dzieło kwintetu. TOBIAS SAMMET to artysta wszechstronny, a fani heavy metalu powinni go znać również z takiego pobocznego projektu o nazwie AVANTASIA gdzie wraz z wieloma gośćmi tworzy fantastyczne opery rockowe.

Grupa EDGUY świętując właśnie swoje 25-lecie, uczciła to potrójnym ( w wersji podstawowej ) wydawnictwem oraz rozbudowanym, bo aż pięciopłytowym w wersji deluxe. Ta deluxe zawiera dodatkowo dwie płyty koncertowe, a 3-płytowa dwa dyski będące kompilacją przebojów oraz płytę DVD. No właśnie. Nie do końca kompilacja. Obie płyty zawierają łącznie 28 nagrań z całego okresu grupy w tym te wydane tylko na EPKACH, ale dodatkowym bodźcem do zakupienia "Monuments" niech będzie fakt, iż na pierwszym dysku pierwszych pięć nagrań to absolutnie premierowe kompozycje stworzone specjalnie na ten album. Poza tym mamy niepublikowane nagranie "Reborn In The Waste" z sesji do płyty "The Savage Poetry" z 2000 roku.

Płytę promują dwa single - "Ravenblack" oraz "Open Sesame". UWAGA!!! Z przyczyn niezależnych z pewnością od zespołu wkradł się dość znaczący błąd jeśli chodzi o diw e płyty audio z tego zestawu. Otóż płyta zaznaczona jako "CD 1" jest de facto płytą drugą, z kolei "CD 2" - pierwszą. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni taki psikus, który kolekcjonera płyt może wyprowadzić z równowagi.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=BzjxZ0JBasU

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 2 października 2017

Fanclub i reedycje

Starłem się ostatnio z fanklubem pewnego zespołu, mniejsza o to jakiego. Otóż wokalista tej grupy wydał w kwietniu tego roku nowy album, a fanklub informuje, że o to w listopadzie ukaże się jego reedycja z sześcioma dodatkowymi nagraniami. Pomyślałem: szlag. Fanklub odpisał, że nikt nie narzeka, tylko ja. Dopiero gdy napisałem, że to fani danego zespołu  kupują płytę w dzień premiery czyli jako pierwsi, a teraz przyjdzie im za to zapłacić ponownie,  spuścili nieco z tonu. Czyli zwykłe naciągactwo. Z kolei ktoś kto nie jest wielkim fanem i przypadkowo kupi sobie ją w listopadzie bo gdzieś tam usłyszał i mu się spodobała dostanie bogatszą edycję. Świństwo! Co innego kiedy w dzień premiery do wyboru jest 5 edycji i można sobie wybrać czy zwykłą chce za 50 złotych czy z dołożonym DVD za przykładowo 70. Do tego napisali, że nowy singiel będzie dostępny tylko cyfrowo. Też się oburzyłem. Na co oni, że to normalne, tak funkcjonuje rynek. Więc ja znowu, że wina leży po stronie tych, którzy singli nie kupują i kradną z sieci co powoduje, że wytwórni nie opłaca się wydać nośnika fizycznego. Poza tym wiem o tym, że większość "pseudofanów" tego fanklubu posiada dyskografię ściągniętą z sieci, a potem chwali się na facebooku jeden z drugim, że kupił bilet VIP i należy do fanklubu. Wstyd! Z czym ktoś taki podejdzie do artysty po autograf? Z em-pe-trójką? Ostatnio świętowali 25 lecie wydania jednej z płyt tego artysty. Datę przepisali z wikipedii. Błędną rzecz jasna, bo często takie owa encyklopedia podaje. Kiedy wysłałem im rachunek zakupu tej płyty z datą inną niż ta, którą tak dumnie świętowali, nikt mi juz nie odpisał.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

niedziela, 1 października 2017

THE WAR ON DRUGS "A Deeper Understanding" ( 2017 )

ALTERNATIVE ROCK / INDIE ROCK

Amerykanie z THE WAR ON DRUGS właśnie wydali swój czwarty album, niczym nie odbiegający od swojego rewelacyjnego poprzednika "Lost In A Dream" z 2014 roku. To samo brzmienie, styl, dłuższe i bogate formy i do tego świetne melodie. 10 nagrań zawartych na płycie daje nam łącznie ponad 66 minut muzyki. Polecam szczególnie "Up All Night", ponad 11-minutowy "Thinking Of A Place", "Pain" w stylu BRYANA ADAMSA oraz półballadę niczym wyjętą z albumu "bossa", a więc BRUCE'A SPRINGSTEENA. Mowa o nagraniu przedzamykającym omawiany album, a mianowicie "Clean Living".  Nie zapominajmy o pięknym finale "You Don't Have To Go". Rewelacja!!!

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=Dj_eFigyvQ8

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

piątek, 29 września 2017

NOWOŚCI PŁYTOWE część 39 ( 300 )

PREMIERY TYGODNIA:

PŁYTA TYGODNIA: CHRIS REA "Road Songs For Lovers" ( powrót muzyka do piosenek )



UFO "The Salentino Cuts" ( album z coverami )

 

PHIL LANZON "If You Think I'm Crazy" ( solowy album wokalisty URIAH HEEP )


JAG PANZER "The Deviant Chord"
 


HURTS "Desire"



SHANIA TWAIN "Now" ( pierwszy od 15 lat album )
 

BELINDA CARLISLE "Wilder Shores" (  pierwszy od 10 lat album )


DAVE KERZNER "Static" ( znany z SOUND OF CONTACT, który współtworzy z SIMONEM COLLINSEM - synem PHILA COLLINSA z GENESIS - oraz  MANTRA VEGA, który to z kolei tworzy z HEATHER FINDLAY z ex-MOSTLY AUTUMN )


THE LONGING "Tales Of Torment" ( drugi album symphoniczno-metalowego objawienia 2015 roku )


DAVID GILMOUR "Live At Pompeii"


SYSTEMS IN BLUE "Melange Bleu The 3rd Album" ( słynne chórki z MODERN TALKING )



IAMX "Unfall" ( instrumentalny album muzyka SNEAKER PIMPS )
 



FOCUS "The Focus Family Album" ( podwójny album )
 


CRADLE OF FILTH "Cryptoriana - The Seductiveness Of Decay"
 


NEWMAN "Aerial"
 


URIAH HEEP "Raging Through The Silence" ( koncert z 1989 roku dostepny dotychczas tylko na kasecie VHS doczekał się wydania w formacie 2 CD/1 DVD oraz w wersji cyfrowej )
 


JESSICA LEA MAYFIELD "Soory Is Gone"
 


DONNA ULISSE "Breakin' Easy" ( country )
 


DOLLY PARTON "I Believe In You"


BUIKA "Para Mi" ( flamenco )
 


PASTORA SOLER "La Calma" ( pop )
 


KRISTENNE DIMARCO "Where His Light Was" ( christian rock )
 


REBECCA SPENCER "Still, Still, Still"
 


ANNA OF THE NORTH ( indie pop )
 

ZAPOWIEDZI:

3 listopada ukaże się album zespołu MECCA "The Demos” w limitowanym nakładzie 1000 sztuk. Na 2-płytowym wydawnictwie różne rarytasy. Poza tym grupa szykuje też czwarty album na początek 2018 roku.

24 listopada ukaże się trzecia płyta zespołu NOEL GALLAGHER'S HIGH FLYING BIRDS zatytułowana „Who Built The Moon?”. NOEL GALLAGHER to oczywiście jeden z muzyków nieistniejącego już OASIS. Również jego brat LIAM ( oboje od lat nie utrzymują ze sobą kontaktu ) już za tydzień uraczy nas swoim albumem solowym.

20 października świąteczna płyta CHEAP TRICK "Christmas Christmas".


Ex-wokalistka NIGHTWISH czyli TARJA TURUNEN również nie pozostaje w tyle wydając świąteczne piosenki pod tytułem "From Spirits And Ghosts (Score For A Dark Christmas )". Premiera 17 listopada.
 


GALACTIC COWBOYS wracaja po 17-letniej przerwie nowym albumem "Long Way Back To The Moon" i to w oryginalnym składzie. Premiera 17 listopada.
 



TNT szykuje nowy album na początek 2018 roku.
 


KONCERT:

11 lutego 2018 roku w Progresji wystąpi grupa OMD promując swój najnowszy, 13-ty album.


 21 września w Los Angeles w Cedar Park, Sugar Land, Tuscaloosa oraz w Jacksonville wystąpili DARYL HALL & JOHN OATES. Kolejny koncert zapowiadany jest na 30 września w Charleston w North Charleston Coliseum.


WZNOWIENIA:

Właśnie ukazało się zremasterowane wydanie piatego w dyskografii zespołu SPANDAU BALLET albumu "Through The Barricades" wydanego w 1986 roku. Nowa wersja zawiera b-side'y, wersje wydłużone oraz wersje demo.

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

czwartek, 28 września 2017

KARIBOW "From Here To The Impossible" ( 2017 )

PROGRESSIVE ROCK

Zachwycony byłem ubiegłorocznym albumem "Holophinium" niemieckiej grupy KARIBOW, choć przyznam, że na album zwróciłem uwagę tylko dlatego, iż gościem na płycie był uwielbiany przeze mnie MICHAEL SADLER, a więc wokalista zespołu SAGA. Płyta okazała się kapitalna i w szybkim czasie zdobyłem poprzednich kilka.

Początek nowej, a dokładnie dwa pierwsze nagrania ( "Here" oraz "My Time Of My Life" ) bardzo mnie rozczarowały. Jednak później otrzymuję od zespołu przeprosiny w postaci całej serii wspaniałych nagrań. I tak kompozycja "Passion" to taki melodyjny progressive pop a la THIS OCEANIC FEELING. Utwór ma niesamowitą końcówkę. Kolejny delikatnie się zaczynający "Never Last" rozwija się niczym kompozycje ANATHEMY, a i nawet klimat bardzo zbliżony. Niesamowita trąbka w drugiej części utworu czy żeńska narracja w jej końcu dodatkowo potęgują doznania. Następnie "Lost Peace". Właściwie każda kompozycja jest nieco inna. W tej słyszymy głos żeński, ale tutaj już na pierwszym planie. Do tego dochodzą klawisze, Hammondy itd. Album finalizują świetne trzy kompozycje: "System Of A Dream", "Black Air" oraz "The Impossible".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=gk5EzOvC0HE

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

środa, 27 września 2017

COLDPLAY "Kaleidoscope EP" ( 2017 )

POP / ROCK

Utwór otwierający najnowsze wydawnictwo CHRISA MARTINA i spółki zatytułowane "All I Can Think About Is You" jest dowodem na to, iż grupę wciąż stać na genialne utwory.

Grupa debiutowała w 2000 roku genialnym "Parachutes". Potem było już tylko lepiej. Następca "A Rush Of Blood To The Head" wydany dwa lata później był momentami jeszcze lepszy, a opus magnum grupa osiągnęła w 2005 roku na arcygenialnej "X & Y". To jedna z moich płyt życia i zarazem wielka zaległość względem przedstawienia jej na łamach strony. Niestety później zaczęło się dziać coś złego. Płyta "Viva La Vida Or Death To All His Friends" ( 2008 ) była słabiutka, a "Mylo Xyloto" ( 2011 ) doprowadziła mnie do łez - w negatywnym znaczeniu rzecz jasna. Myślę, że niemały wpływ na ukomercyjnienie grupy miała wpływ coraz większa sława choć to z pewnością niejedyny czynnik. Płyty "Ghost Stories" ( 2014 ) oraz "A Head Full Of Dreams" ( 2015 ) tylko pojedynczymi nagraniami mogły wywołać uśmiech na twarzy. Dobijały również pewne duety z "gwiazdami" , których nazwisk celowo nie wymienię by moja strona nie była kojarzona z tego typu paskudztwami.

Najnowsze "Kaleidoscope EP"  - jak oznajmia nam tytuł - nie jest nową płyta, a jedynie 5-utworową EPką zawierającą nagrania nie wykorzystane przy poprzedniej płycie, ale na tyle dobre  - według zespołu - że postanowiono je teraz wydać. Jak wspomniałem, pierwsze nagranie genialnie. Chciało by się taką całą płytę. Drugie to niestety koszmar z rapem w tle. Ponownie zespół się rehabilituje w nagraniu "A L I E N S". Później beznadziejny remix "Something Just Like This" oraz finałowe nagranie tytułowe "Hypnotised", które naprawdę ma w sobie sporo piękna i melancholii. No i TEN głos. Do odsłuchu wspomniany "All I Can Think About Is You".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=KnLNG0WnGsI&t=144s

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

wtorek, 26 września 2017

JIMMY DAVIS AND JUNCTION "Going The Distance" ( 1990 / 2017 )

AOR

W 1987 roku ukazała się jedyna płyta JIMMY DAVIS & JUNCTION zatytułowana "Kick The Wall". Kapitalny amerykański melodic rock. Wiele lat później ukazała się jej wersja kompaktowa, którą z czasem nabyłem. Jednak wiosną tego roku w jednym z amerykańskich serwisów poświęconych muzyce AOR czyli melodic rock pojawiła się informacja o jej wznowieniu z racji 30-lecia i do tego zostanie dołożony drugi dysk z koncertu. Cudownie, pomyślałem mimo, iż już posiadam kompakt.

Jednak w tym samym tekście pojawiło się info o tym, że JIMMY DAVIS zdążył w roku 1990 zarejestrować drugi album jednak do jego wydania nigdy nie doszło. Historia zna masą takich przypadków jak chociażby grupa BLACKTHORNE kiedy to po wielu latach ukazała się druga płyta nagrana jednak ileś lat wcześniej i z jakichś względów nie wydana.

Pragnę zaanonsować, iż drugi album "Going The Distance" jest równie wyborny co jego poprzednik "Kick The Wall". Powalający "Out Of Control", który ten album otwiera to przecudne brzmienie tamtych lat, które uwielbiam, a które już dziś jest nie do uzyskania. Każdy z 12-tu utworów zawartych na płycie jest kapitalny, a więc nie ma co się zbytnio rozwodzić tylko zamawiać i słuchać. Jeśli już miałbym wybierać to na pewno "Better Believe It" przypominający twórczość RICHARDA MARXA szczególnie w zwrotce czy "When The Darkness Falls". A na deser obłędny finał "My Way Or The Highway".

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=5_ko0ER97tM

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK

poniedziałek, 25 września 2017

HAIM "Something To Tell You" ( 2017 )

INDIE POP

Żeński tercet HAIM tworzą pochodzące z Los Angeles trzy siostry ESTE, DANIELLE i ALANA HAIM. Skład uzupełniają liczni perkusiści i klawiszowcy jednak tylko na scenie podczas występów "live". Siostry debiutowały w 2013 roku albumem "Days Are Gone" i z miejsca okrzyknięto je nowym FLEETWOOD MAC ze względu na bardzo zbliżone brzmienie. Światowy sukces, supportowanie gwiazd, ciągłe koncerty utrudniały wydanie drugiego albumu, który już zapowiadany był dwa lata temu. Jego premierę wielokrotnie przekładano, aż w końcu się pojawił. Niestety, w przypadku debiutu, nie jest wskazane robienie sobie 4-letniej przerwy bowiem tyle właśnie upłynęło od ich debiutu. Ludzie przez tak długi okres czasu po prostu zapominają.

Nowa płyta jest już niestety troszkę nowocześniejsza co mnie nie do końca odpowiada. Trochę nerwowej perkusji, a momentami jej elektroniczny odpowiednik nieco psują efekt końcowy tym bardziej, że same kompozycje już też tak nie porażają. Mniej więcej od 5-ego nagrania płyta staje się bardziej prawdziwa, mniej jest tej sztucznej perkusji. Niestety końcówka płyty fatalna.

Zauważyłem pewien trend: zespoły, które nie chcą korzystać z nowoczesnych rozwiązań, a są w jakiś sposób komercyjne, wtedy wytwórnie naciskają by chociaż singiel był nowoczesny wtedy więcej się sprzeda. I tak pierwsze dwa, trzy nagrania w nowoczesnym stylu, a reszta - według upodobań grupy. Ludzie przesłuchują w sklepach płyty i mają wtedy pomyśleć: "o, nowoczesne, biorę". Bo tak zazwyczaj jest, że przesłuchujemy z ciekawości płytę, której nie znamy i sam początek nam już powie z czym mamy do czynienia.

Reasumując: cztery lata temu świetnie się zaczęło i gdzieś niestety dziewczyny się pogubiły. Ta płyta bez odpowiedniej promocji przepadnie w zalewie podobnych wydawnictw, a jeśli grupa zrobi sobie ponownie tak dużą przerwę to szansę na reanimację są niewielkie. Do odsłuchu jeden z trzech singli promujących ten album.

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=yPQfcG-eimk

Pozdrawiam

OSKAR PENDYK