MUZYCZNE ARCHIWUM część 12
THE TOURISTS "Reality Effect" ( 1979 )
POP / ROCK
Wczoraj było o ANNIE LENNOX z EURYTHMICS zatem dziś suplement gwoli wczorajszego tekstu. Wstyd się przyznać, ale jestem uczciwy w tym co robię zatem przyznać się muszę. Kocham EURYTHMICS, solową ANNIE LENNOX, DAVE'A STUARTA. Muzyką zajmują się od dziecka i...do jeszcze kilku tygodni wstecz nie miałem pojęcia, iż ta para zanim założyła EURYTHIMCS nagrała wspólnie ( z trojgiem muzyków towarzyszących ) trzy albumy pod szyldem THE TOURISTS ( powyżej okładka do ich drugiego albumu ). Kiedy się dowiedziałem o tym fakcie, ruszyła cała machina, a więc poszukiwanie płyt. Tego samego dnia miałem zamówione wszystkie trzy albumy na winylach, bowiem tylko i wyłącznie na tych nośnikach są one osiągalne. Do dziś nie wydano ich na kompakcie. Płyty przyjechały po trzech dniach i choć nie powalają i są kompletnie inne muzycznie od tego co znamy z EURYTHMICS to bardzo cieszą i słucham ich ostatnio na przemian w całości. Poniżej mała dawka tego czego mogłem już nigdy nie poznać.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=MsTIuNikq4w
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
THE TOURISTS "Reality Effect" ( 1979 )
POP / ROCK
Wczoraj było o ANNIE LENNOX z EURYTHMICS zatem dziś suplement gwoli wczorajszego tekstu. Wstyd się przyznać, ale jestem uczciwy w tym co robię zatem przyznać się muszę. Kocham EURYTHMICS, solową ANNIE LENNOX, DAVE'A STUARTA. Muzyką zajmują się od dziecka i...do jeszcze kilku tygodni wstecz nie miałem pojęcia, iż ta para zanim założyła EURYTHIMCS nagrała wspólnie ( z trojgiem muzyków towarzyszących ) trzy albumy pod szyldem THE TOURISTS ( powyżej okładka do ich drugiego albumu ). Kiedy się dowiedziałem o tym fakcie, ruszyła cała machina, a więc poszukiwanie płyt. Tego samego dnia miałem zamówione wszystkie trzy albumy na winylach, bowiem tylko i wyłącznie na tych nośnikach są one osiągalne. Do dziś nie wydano ich na kompakcie. Płyty przyjechały po trzech dniach i choć nie powalają i są kompletnie inne muzycznie od tego co znamy z EURYTHMICS to bardzo cieszą i słucham ich ostatnio na przemian w całości. Poniżej mała dawka tego czego mogłem już nigdy nie poznać.
POSŁUCHAJ:
https://www.youtube.com/watch?v=MsTIuNikq4w
Pozdrawiam
OSKAR PENDYK
Eurythmics to akurat nie moje klimaty, ale The Tourists muszę sobie przypomnieć. Pamiętam, że latem 1980 Piotr Kaczkowski zagrał właśnie "Reality Effect" w środowej Muzycznej Poczcie UKF i wtedy mi się ta płyta podobała. Pamiętam, że wtedy pan Piotr prezentował też takie tuzy, jak "Duke" -Genesis czy "Flesh & Blood" - Roxy Music. No i "British Steel" Judasów, które zdobyło moje serce. Ale czas odświeżyć wspomnienia i przypomnieć sobie The Tourists. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńROXY MUSIC, JUDASI, GENESIS....zacne klimaty. Pozdrawiam
Usuń